trawa

Autor Wątek: Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie  (Przeczytany 4513 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline DaryW

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« dnia: Sierpień 27, 2007, 02:36:21 pm »
Cytuj

Tak więc nie polecam korzystania z "polskich tłumaczeń" nawet jeśli ktoś nie ma wątpliwości moralnych i oporów przed łamaniem prawa.



Nie demonizujmy,
sporo ostatnio w mediach mówiono o ściąganiu (głónie napisów do filmów) i co nieco ciekwaego usłyszałem ale
ciekawy jestem twojej argumentacji, że nieczerpanie korzyści majątkowych z posiadania i czytania tłumaczeń jest przestępstwem...

Offline 4-staczterdzieściicztery

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 27, 2007, 11:28:15 pm »
Cytat: "DaryW"

Nie demonizujmy,
sporo ostatnio w mediach mówiono o ściąganiu (głónie napisów do filmów) i co nieco ciekwaego usłyszałem ale
ciekawy jestem twojej argumentacji, że nieczerpanie korzyści majątkowych z posiadania i czytania tłumaczeń jest przestępstwem...


Po pierwsze, żeby nie było nieporozumień, pisząc "polskie tłumaczenie" miałem na myśli skan komiksu, a nie plik tekstowy będący przełożeniem dialogów.
Po drugie  wydaje mi się to dość proste: delikwent A skanuje bez zgody wydawcy i twórców, następnie umieszcza to w internecie, naruszając w ten sposób prawo autorskie. Potem delikwent B ciągnie ten skan z internetu, czyli świadomie korzysta z owoców łamania prawa.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline DaryW

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 28, 2007, 06:55:03 pm »
a ściągający nie łamie prawa,
zapraszam do archiwum Gazety Wyborczej, gdzie jest wyjasnione dlaczego...


w sumie to prawo nie do końca sobie radzi z takim problemem jak filmy tłumaczone, do których w Polsce nikt praw nie wykupił,

w sumie to dziwne, ale Wyborcza to nie Fakt...

Offline frobilbo

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 28, 2007, 10:46:49 pm »
Stary
Ściągać możesz :) nie ma sprawy :) ale posiadać kradziolnych materiałów to Ci już nie wolno :) na dysku znaczy nie wolno mieć - ściągać tak - także wybiórcza nie kłamała - tylko podała niedokładnie - alboś niedoczytał :)
pozdro
igdy nie dyskutuj z idiotą - ściągnie Cię na swój poziom i pobije doświadczeniem

Offline Raf Fariszta

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 29, 2007, 08:34:54 am »
Cytat: "frobilbo"
...ale posiadać kradziolnych materiałów to Ci już nie wolno :) na dysku znaczy nie wolno mieć...pozdro

Kradziolnych czyli jakich? W znaczeniu umieszczonych w sieci bez zgody właścicieli praw autorskich?
PS. Nie chodzi mi o literówkę.
Nocy Matko Dnia

Offline frobilbo

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 29, 2007, 10:48:52 pm »
No czołem :)
Kradzionych - czyli właśnie takich - umiesazczonych bez zgody twórców w sieci :) posiadanie jest nielegalne  ;)
pozdro
igdy nie dyskutuj z idiotą - ściągnie Cię na swój poziom i pobije doświadczeniem

Offline Tomk_eR

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 30, 2007, 08:21:25 pm »
Zamiast ściągać piraty lepiej kupić normalny, prawdziwiutki komiks -kredowy papier i gruba okładka  8)

np.
linki do sprzedawanych komiksów, proszę zamieszczać w temacie giełda.
graves

lepiej wyć do księżyca
niż szczekać za sforą psów

Offline anakin

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 02, 2007, 09:56:25 am »
Cytat: "frobilbo"
Ściągać możesz :) nie ma sprawy :) ale posiadać kradziolnych materiałów to Ci już nie wolno :) na dysku znaczy nie wolno mieć - ściągać tak


Nie lubię skanów krążących po sieci (a już w ogóle na Allegro) ale jeszcze bardziej nie lubię, jak ktoś wciska kit dotyczący przepisów, uznając swoją własną interpretację za obowiązującą.

USTAWA
                        z dnia 4 lutego 1994 r.
                                   
                o prawie autorskim i prawach pokrewnych
                                   
(...)                                  
                                 
                                Art. 23.
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.


(...)


Rozdział 14
                         Odpowiedzialność karna
                                   
                               Art. 115.
1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny.

(...)
                                Art. 116.
1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy
  utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie,  podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny.
2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w ust. 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

(...)


Bardzo proszę więc frobilbo i innych forumowiczów o nie wciskanie kitu typu "posiadać kradziolnych materiałów to Ci już nie wolno :) na dysku znaczy nie wolno mieć"

Offline turucorp

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 02, 2007, 12:00:24 pm »
Cytat: "anakin"
                       Art. 23.
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.


Gwoli scislosci, nieodplatne korzystanie z juz rozpowszechnionego utworu oznacza korzystanie z legalnie wydanego egzemplarza.
                                      Art. 117
1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia  utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania (...) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2

Offline anakin

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 03, 2007, 01:08:00 pm »
Cytat: "turucorp"
Gwoli scislosci, nieodplatne korzystanie z juz rozpowszechnionego utworu oznacza korzystanie z legalnie wydanego egzemplarza.
                                      Art. 117
1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia  utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania (...) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2


Nie wiem skąd taka interpretacja, w cytowanym przeze mnie artykule nie ma ani słowa o nośniku czy sposobie zapisu, a tym samym o oryginalności egzemplarza. Natomiast artykuł cytowany przez ciebie mówi o rozpowszechnianiu, więc nijak się ma do dozwolonego uzytku osobistego

Offline Blacksad

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 03, 2007, 01:16:16 pm »
Mam prośbę - od pewnego czasu mówimy o prawach autorskich, a nie o komiksie. Da się to jakoś przenieść?

Dzięki.

Da się (mod)
Chrzań się, Smirnov

Offline turucorp

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 03, 2007, 08:39:28 pm »
Cytat: "anakin"

Nie wiem skąd taka interpretacja, w cytowanym przeze mnie artykule nie ma ani słowa o nośniku czy sposobie zapisu, a tym samym o oryginalności egzemplarza. Natomiast artykuł cytowany przez ciebie mówi o rozpowszechnianiu, więc nijak się ma do dozwolonego uzytku osobistego


Atr. 23 mowi o korzystaniu z utworu a nie o jego kopiowaniu, zas art. 17 przyznaje wylaczne prawo do rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu, a "pola eksploatacji" w art. 50 to min. "utrwalanie i zwielokrotnianie utworu - wytwarzanie określoną techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową,
w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których utwór utrwalono - wprowadzanie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału albo egzemplarzy."
Cala reszta to kwestia interpretacji.
Zauwaz, ze art. 17 nie stwarza mozliwosci kopiowania a jedynie (W DOMYSLE) ja dopuszcza, jednak jedynie w granicach nie godzacych w interesy tworcy.
Czyli teoretycznie mozesz zrobic sobie kopie na uzytek osobisty, ale autor moze isc do sadu i jesli udowodni, ze te "kopie na uzytek osobisty" godza w jego interes to wygrywa.
Kazdy przypadek "dozwolonego uzytku osobistego" jest rozpatrywany osobno i nie istnieje uniwersalna wykladnia na to co jest a co nie jest w takim uzytku dozwolone.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 03, 2007, 10:31:24 pm »
turu ma rację, zna się.

Offline JAPONfan

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 04, 2007, 08:38:46 am »
zgadza sie 23 to mozliwosc pozyczenie orginału od kolegi ktory go nabył. jesli zrobie kopie z mojego komiksu i ta kopie porzycze to wtedy naruszam prawa autorskie.

Offline Raf Fariszta

Amatorskie tłumaczenia a prawo autorskie
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 04, 2007, 09:38:49 am »
Cytat: "JAPONfan"
zgadza sie 23 to mozliwosc pozyczenie orginału od kolegi ktory go nabył. jesli zrobie kopie z mojego komiksu i ta kopie porzycze to wtedy naruszam prawa autorskie.

Nie konieczne - cały czas, moim zdaniem, jest to korzystanie w ramach użytku osobistego....Masz prawo powielić utwór i udostępnić go np. rodzinie, znajomym, w ograniczonym kręgu.... wynikającym z art. 23. Każdy przypadek musi być badanym indywidualnie i jednak przy ścisłej  interpretacji przepisu ....przede wszystkim żeby nie było w takim korzystaniu celów komercyjnych (uprzedzając: chęć zoszczędzenia przez brata bo ja już mam, nie jest takim celem).  
Całość ująłbym mniej więcej tak (za artykułem Karola Kucha):
Typowe zachowania związane z dozwolonym użytkiem:
* aby móc korzystać z utworu, powinien on zostać uprzednio rozpowszechniony; ściągnięcie więc filmu przed jego premierą nie mieści się w granicach dozwolonego użytku,
* sposób korzystania z utworu powinien być "typowy". Trudno uznać za typowe reprodukcję płyty w dziesiątkach kopii i rozdanie ich wszystkim znajomym,
* dozwolony użytek ograniczony jest do pojedynczych egzemplarzy i powinien obejmować krąg osób, które pozostają ze sobą w relacjach osobistych: rodzinnych lub towarzyskich. Przesłanie zatem skopiowanej przez siebie muzyki do wszystkich z własnej listy adresowej jest nadużyciem tego prawa, jeżeli z osobami takimi nie utrzymuje się co najmniej trwałych relacji towarzyskich.
Nocy Matko Dnia