Co do kilku wypowiedzi powyżej.
Amerykańskie wydania vol.1 vol.2 i vol.3 by Original Writer, każde w ponad połowie składają się z dodatków, w postaci szkiców, oryginalnych plansz, itd.
W pierwszym tomie, jest krótkie wprowadzenie do klimatu Micka Anglo i to w moim odczuciu zupełnie wystarczy. Moore całkowicie redefiniuje Miraclemane, więc uważam że spokojnie można czytać bez znajomości komiksów z lat 50. Sama przerwa wydawnicza też jest sprytnie wykorzystana/wytłumaczona.
Gaiman zaczyna od 17 numeru, do 22 ma być zebrane w tpb Golden Age (zapowiedź marzec 2016), i będzie pisał dalej. Seria została zatrzymana na numerze 24, a teraz Neil ma dokończyć Silver Age, oraz napisać Bronze Age.