O kurcze. Mam 100-procentową skuteczność, jeśli chodzi o komiksy Muchy w 2016 roku. Interesuje mnie kompletnie wszystko, co od nich wychodzi. Po zobaczeniu plansz i okładki Hrabstwa Harrow, jestem przekonany, że skuteczność zostanie podtrzymana. Kolejne tomy Sagi i Alias to must-read po tym co prezentowały poprzednie, o Moorze to nawet pisać nie muszę, a ta nowość też mnie jara. Chyba nie ma drugiego takiego wydawnictwa, które ma u mnie taką skuteczność. Niby komiksom Muchy ciężko będzie się załapać do mojego top 10 roku, ale Saga, Alias, i inne idą ostro na poziomie bdb i muszę je czytać.