Żeby nie być gołosłownym:
- w Miraclemanie w trzeciej księdze wyblakłe strony
- w Chew 4 i 5 krzywe grzbiety
- w Alias 1 zbyt wąski grzbiet
- większość komiksów zbyt bardzo ściśnięta przez co podwójne panele wyglądają źle (
tutaj przykład)
- mimo folii większość komiksów porysowana/poprzecierana (wady powstałe raczej na etapie druku, jeszcze przed foliowaniem)
- w Legendach Mrocznego Rycerza jakieś dziwne zagniecenia w całym komiksie (
przykład)
- i mój absolutny faworyt, coś z czym jeszcze nie spotkałem się do tej pory... w Chew 5 odciski jakichś paluchów na kilku stronach, które aż rozmazały tusz:
Jakieś straszne niechluje w tej drukarni pracują.
Z tego co mi wiadomo to jedna z najstarszych drukarni w Polsce, widziałem kiedyś na jakimś blogu zdjęcia z środka i maszyny wyglądały bardzo staro... widać, że niejedno przeżyły. Do tego syf, brud na podłodze.