trawa

Autor Wątek: Mucha Comics  (Przeczytany 1615334 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline amsterdream

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4455 dnia: Maj 15, 2017, 01:27:16 pm »
I był równie kiepskie jak i to ksero.

Czego kserem jest Kick-Ass?

JanT

  • Gość
Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4456 dnia: Maj 15, 2017, 01:30:18 pm »
Poza Millarem to na podstawie jakich słabych komiksów nakręcili film/serial?

mgnesium

  • Gość
Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4457 dnia: Maj 15, 2017, 01:31:34 pm »
nie kserem, tylko dość nędznym amalgametem wszystkiego po trochu (albo kolażem, pozostając w duchu przenośni).

z ch. designem kostiumów.

Offline amsterdream

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4458 dnia: Maj 15, 2017, 01:36:24 pm »
nie kserem, tylko dość nędznym amalgametem wszystkiego po trochu (albo kolażem, pozostając w duchu przenośni).

Mocno naciągana teoria. W takim razie 99,9% popkultury jest czegoś kolażem.

W związku z tym ponawiam pytanie - czego dokładnie kserem jest Kick-Ass?

mgnesium

  • Gość
Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4459 dnia: Maj 15, 2017, 01:41:34 pm »
W takim razie 99,9% popkultury jest czegoś kolażem.

mocno gimnazjalne spostrzeżenie.

można coś robić z wdziękiem i klasą, można również bez. i zdaje mi się, czytając powyższe posty, że taki jest ludzi problem z millarem - scenariusze posiadają teoretycznie każdy element niezbędny danemu gatunkowi, a całość i tak wychodzi mdła lub niestrawna.

Offline amsterdream

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4460 dnia: Maj 15, 2017, 01:44:31 pm »
Nadal nie odpowiedziałeś mi czego kserem/kolażem jest Kick-Ass.

mgnesium

  • Gość
Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4461 dnia: Maj 15, 2017, 01:50:49 pm »
a Ty nie zrozumiałeś, jaki mam problem z komiksami millara, który do swoich utworów szeroką szuflą nakłada wszystkiego, co teoretycznie powinno działać. i że w rezultacie wychodzi produkt-łajno.

ale spoko, nie tylko Ty możesz udawać czytanie bez zrozumienia.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4462 dnia: Maj 15, 2017, 02:04:37 pm »
Nie to zebym byl jakims fanem Millara, pewnie wrecz przeciwnie, ale akurat (jak ktos by chcial moge powiedziec: wyjatkowo) Kick-ass "jedynka" mi sie podobal, choc 2. i 3. mnie juz mocno wynudzily. Nie zastanawialem sie nad Kick-assem w kategoriach jakiegos kolażu (choc oczywiscie mozna), ale pierwsze co sie w oczywisty sposob narzuca, to dekonstrukcja spider-mana. No i oczywiscie mozna grzebac w przeszlosci i pewnie znajdzie sie wowczas skladniki pierwsze domniemywanego amalgamatu (jeszcze bardziej dotyczy to filmu, ktorego "amalgamatowym" symbolem jest przeciez Cage w masce Baciora), tylko po co? Moim zdaniem "pierwszy" Kick-ass jest na tyle zgrabnie poskladany, ze chyba nie ma potrzeby tego robic, a jesli juz, to chyba tylko po to, aby odnajdowac specjalnie tam zaszyte cytaty. 

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4463 dnia: Maj 15, 2017, 02:24:19 pm »
Nie to zebym byl jakims fanem Millara, pewnie wrecz przeciwnie, ale akurat (jak ktos by chcial moge powiedziec: wyjatkowo) Kick-ass "jedynka" mi sie podobal, choc 2. i 3. mnie juz mocno wynudzily.


Po prawdzie sam przyznam, że pierwsza połowa tego komiksu była dla mnie zaskakująco dobra i wywoływała coś co nazwałbym prawdziwym zadowoleniem z lektury. Poległo to w końcówce, fakt, ale dalej leży to gdzieś na kupce wyjątki. Ten komiks można bronić jako składny pastisz i to się jakoś kupy trzyma, coś czego nie powiem np. o powszechnie docenionym OML, które jest już copypastą z Cursed Earth i Dead Man (a obydwa te komiksy w swoim fundamencie są popkulturowym recyklingiem popularnych tworów).
perły przed wieprze

Offline gascan

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4464 dnia: Maj 15, 2017, 04:02:27 pm »
Lata dziewięćdziesiąte - Rob Liefeld
Lata dwutysięczne -Mark Millar

Jeden i drugi cośtam fajnego wymyślił.

Offline LordDisneyland

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4465 dnia: Maj 16, 2017, 10:16:16 am »
Liefeld?! Rob?!
http://assets.sbnation.com/assets/1070374/34.jpg?_ga=2.96263513.453924885.1494925678-367539118.1494925678
TEN Liefeld? Wymyślił cos fajnego poza mięśniami hodującymi mięśnie i tendencją "NieRysujmyStóp, StopyZaTrudneSąByJeRysować" ? :D


A Millar tworzył - z tego, co pamiętam- całkiem przyzwoite JDreddy.

PS- Na pewno Liefeld?!
http://i40.tinypic.com/fkml2b.jpg

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4466 dnia: Maj 16, 2017, 10:34:57 am »
A Millar tworzył - z tego, co pamiętam- całkiem przyzwoite JDreddy.


Aż muszę zapytać, czytałeś jakiegokolwiek Dredda Millara?


Już abstrahując od mojego stosunku do Millara, który widać jaki jest, sama brytyjska część fandomu Dredda gardzi Dreddem pisanym przez Millara jak żadnym innym. Rozchodzi się tu o kilka elementów, po pierwsze Millar nie rozumiał postaci, nie znał jej charakteru, jego komiksy nie mają nic co faktycznie skonsolidowało Dredda i jego świat. Jedyne na co patrzył Millar to "twardy glina" z tym, że jego Dredd jest psychotycznym troglodytą. Nie ogarniającym własnego świata i w dodatku napisanym tragicznie słabo. Serio, przy jego Dreddzie pierwszy lepszy komiks o Lobo staje się niemalże "Krawawym południkiem".


Dobrym przykładem stosunku do Millara w fandomie 2000AD jest to, że wznowienia komiksów Millara są kierowane tylko na rynek USA gdzie samo nazwisko wystarczy na zarobek (zwłaszcza, że są łączone z Morrisonem, który Millara trochę ratuje).


Serio, jak komuś wydaje się, że niektóre historie w Heavy Metal Dredd są słabe to błyskawicznie zmieni zdanie po Dreddzie Millara. Brrr, właśnie sobie przypomniałem jego Frankenstein Division, które da się czytać tylko dlatego, że rysuje Ezquerra.
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2017, 10:50:49 am wysłana przez kuba g »
perły przed wieprze

Offline amsterdream

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4467 dnia: Maj 16, 2017, 10:50:53 am »
W sumie to nie wiem jak można porównywać tych twórców - jeden to głównie rysownik, drugi scenarzysta, co najmniej połowa twórczości Millara ma na goodreads średnią powyżej 4.00, te bardziej autorskie rzeczy Liefelda mniej więcej 2.5. gascan jeszcze niedawno pisał "Chciałbym żeby każdy komiks superhero był przynajmniej takim gównem jak Staruszek Logan" a teraz porównuje go z Liefeldem. Piękny przykład psychologii tłumu (albo schizofrenii :smile: ). Dla mnie jest to tym bardziej zabawne, że OML uważam za najgorszą i najbardziej przereklamowaną rzecz jaką ten autor stworzył.
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2017, 10:58:22 am wysłana przez amsterdream »

Offline arczi_ancymon

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4468 dnia: Maj 16, 2017, 10:56:14 am »
Nie no, Millar może i jest słaby, ale Liefeld to już Uwe Boll komiksu. Zupełnie inna kategoria wagowa :P

Offline LordDisneyland

Odp: Mucha Comics
« Odpowiedź #4469 dnia: Maj 16, 2017, 11:53:28 am »
Kuba g- najwyraźniej czego innego niż ty oczekiwałem, nie jestem wielkim wielbicielem Dredda, ale te komiksy aż tak słabe nie były....chyba :) Bo zerknąłem teraz w listy/zestawienia najgorszych epizodów i faktycznie wygląda, że masz rację :D Czyli wypada przyznać się do błędu - vox polpuli, VD, jak mawiał pewien znajomy... Dredd zawsze kojarzyć mi się będzie z pierwszymi pracami Bisleya wydanymi u nas, ale nie jest to komiks , który z zapartym tchem kolekcjonuję ze wzgledu na scenariusze.

Ale przy Liefeldzie i tak millaryzmy wypadają na arcydzieła  :cool: