Verminard: No i co z tego, że ci się kojarzy z F4? Też mam wiele skojarzeń, ale bynajmniej Captain Britain nie jest najpopularniejszym superbohaterem tylko dlatego, że może się kojarzyć z Captain America. Przyznałbyś się chociaż do pomyłki. A ten Human Torch to doczekał się filmu kinowego? No nie. Jego serię ongoing pisze jakiś uznany scenarzysta, a rysuje świetny rysownik? No nie. Czy on w ogóle ma własną serię? No nie. Więc niech mi nikt nie mówi, że to popularna postać.
Ten Human Torch jest pierwowzorem tego z F4. A obydwu rysują i piszą uznani.
I nadal nie rozumiem, w czym Ci ten Human Torch przeszkadza - Marvels opowiada m.in. o pojawianiu się pierwszych herosów pośród zwykłych ludzi - Human Torch takim herosem był.
Zrobiłeś po chwili dokładnie to samo.
Nie widzę. Czytałem kilka recenzji Marvels, wystarczająco, by wiedzieć o czym mniej więcej ten komiks jest. Raczej nie o "ludzkich aspektach bycia superbohaterem", jak napisałeś, a o postrzeganiu superbohaterów przez zwykłych ludzi. To wystarczy, by stwierdzić, że te kilka stron nie jest reprezentatywne. To już okładki pojedynczych albumów więcej mówią o treści.
Polecam:
http://www.kazet.bial.pl/2008_05/pp_marvels.htmi jeszcze dwie, z czego jedna negatywna:
http://www.marvelcomics.pl/index.php?cmd=showPub&pub=152Ja jedynie jeszcze napomknąłem o stronie fabularnej, gdzie po 12 pierwszych stronach myślę, że to już wcale tak mało nie jest.
Na 216? To mało. Zwłaszcza, jedyne co z tego wyciągasz to:
"takie nadmuchane pomysły z nauką pod ziemią". Zwłaszcza, że mówimy o androidzie.
Ale nie widzę sensu dyskutowania o komiksie, którego żaden z nas nie czytał. Jedyne co ja mogę ocenić po tych skanach to kiepska czcionka. Tobie zostawiam rozgryzanie fabuły. Jak dla mnie możesz nawet Marvels nie kupić i oszczędzić nam swoich opinii.
eot z mojej strony