Całe nieporozumienie wzięło się stąd, że Nahar trochę niewłaściwie sformułował pierwsze zdanie... nie mamy zamiaru pisać erraty dla całej Polski i wysyłać w każdy zakątek kraju tajnej policji, która rozstrzeliwałaby wrogów systemu, grających na starych zasadach. Chcemy jedynie zrobić to, czego SG JUŻ NIE ZROBI, BO OSTATECZNIE NAS OLAŁO.
przejrzalem ten temat - na BP mam konto ale jakos mnie to forum odrzuca - i stoje na stanowisku ze nie nalezy grzebac w zasadach a wszystkie pomysly na "prywatne" erraty sprrowadzaja sie do stworzenia pol-mordki (na wzor polhammera)
Zasady są dziurawe. Niektóre.
a teraz uzasadnienie czemu mysle ze nie nalezy tego robic
po pierwsze - zauwazone przez dyskutantow - bedzie to lista zyczen i wciskania tego co pasuje do zasad na zasadzie "ja gram na zbrojach wiec chce zeby byly za darmo". dyskusja bedzie jalowa i nie doprowadzi nas do niczego dobrego.
Ja nie gram na zbrojach i pewnie nie będę grała, ale drażni mnie martwy ekwipunek, który został wymyślony i niedopracowany. To nie jest lista życzeń, ale lista usprawnień systemu. Nie piszemy swojego systemu.
po drugie - z calym szacunkiem do dyskutantow - kto dal komukolwiek prawo do zmieniania gry w ktora gram od czasu pierwszych publikacji w WD?
Zabrzmiało jak "Kimże jesteście przy mnie, o maluczcy, że ośmielacie się podważać święte fundamenty tej gry?!"
Mecenasiku - a kto miał nam dawać to prawo? Będzie nas ktoś za to ścigał? A może każemy komuś grać na te zasady? Nie.
skad w ogole wzial sie ten pomysl z errata? czemu ciagle cos chce sie zmieniac w systemach ktore ktos inny wymyslil?
Wziął się z dziur w zasadach i tego, że ktoś, kto wymyślił, w kilku miejscach się nie postarał.
mi jakos nie przeszkadza to ze zbroja kosztuje 50gc,ze heandgun jest drogi bo wychodze z zalozenia ze tworcy gre testowali i ze takie a nie inne zasady sa uzasadnione i maja sens
Twórcy sami wprowadzili jedną erratę. Co oznacza, że sami siebie za nieomylnych też nie uważają.
po trzecie - brak legitymacji do wprowadzania zmian. czym innym sa uscislenia sedziowskie (w takim ksztalcie jaki ma na turniejach - bat zadaje rany jak.. itp - czyli wtedy gdy interpretuja i uscislaja zasady)czym innym errata ktora zasady zmienia (bo powinno sie to raczej nazywac zmiana zasad). ja, z calym szacunkiem do Was wszystkich, nie zgodze sie zeby ktos tam na jakims forum wymyslal sobie zasady i pozniej narzucal innym takie granie - jak juz bedzie tworzona errata zgloscie swoje uwagi i jesli zostana uwzglednione z przyjemnoscia sciagne je sobie ze strony SG
My nikomu niczego nie narzucamy.
I obawiam się, że nic nowego ze strony SG nie ściągniesz
po czwarte - czym innym jest granie w domu/klubie/kolchozie a czym innym jest turniej-co zrobi organizator jak gracz wyciagnie podrecznik w ktorym bedzie sprzeczna z erratowa zasada?powie ze ma sie gowniany podrecznik i u nas gra sie inaczej?no to po kiego grzyba w ogole ten podrecznik?co jest wazniejsze?a te pytania sa dlatego ze nie ma takiej mozliwosci zeby errata byla powszechna, poza tym bedac czepliwym wystarczy ze ktos w regulaminie wpisze "obowiazuja zasady z LRB i wszystkie pdf ze strony SG" to wykluczy errate bo dopisek "i errata pol-mordki" to zaczatek dysput o wyzszosc jednych zasad nad drugimi.
Póki co na turniejach tego nie wprowadzamy. Errata jest głównie na potrzeby pisanej przeze mnie teraz kampanii dla klubu.
po piate - skonczmy z udziwnianiem, czym innym jest interpretowanie zasad - tak jak ma to miejsce tu na forum (przykladowo w ostatnim temacie garlacza) a czym innym ich zmiana. jeszcze chwila i sie doczekam zapisu ze "nie mozna strzelac za domy bo siegaja nieba (ale przelatywac nad nimi mozna)" - zapis z polhammera
Czy to, że spadając z konia, masz ponad połowę szans, że konia stracisz, i również spore szanse, że umrzesz - to jest udziwnianie, czy właśnie niwelowanie udziwnień?
po szoste - ja to widze tak ze nie lubi sie band strzeleckich i opartych na masie + dwa noze i je sie chce obciac. a ja jestem przeciw duzym potworka bo moje krasie nie maja d3/6 woundow za trafienie i nie moga ich zabic w jednej turze - tez je obetniemy?balans w grze jest zachowany (swiadczy o tym zroznicowanie band na turniejach). mi tam kusznicy/szybkie i silne bestie/szczurki z RO/wzbudzajace strach undedy nie przeszkadzaja - czerpie przyjemnosc z grania a nie zmieniania i narzekania na przegietosc tego czy tamtego. przypomina mi to, z mojej dzialki zawodowej, narzekanie ze ci co zatrudniaja niepelnosprawnych maja za dobrze bo maja kase-a co stoi na przeszkodzie zeby wszyscy ich zatrudniac zaczeli i ta kase tez dostawali.uczmy sie grac swoimi bandami lub zmieniajmy je - a zasady zostawmy takimi jakimi sa lub poddajmy temat wydawcy i niech to bedzie zrobione przez niego
Nawet nie chce mi się komentować, bo źle zrozumiałeś i mam nadzieję, że już to wiesz.
Mogę się zgodzić co do tego, że systemu samego w sobie nie trzeba "ratować" - ale to nie znaczy, że jest bez zarzutu.
A jeszcze tak osobiście: kurczę, Krzysiek, nie podbijaj mi ciśnienia, bo Cię lubię chłopie, a atak przypuściłeś niemiłosierny. Można naprawdę było milej, a nie, że my szczunoki nie mamy prawa się wypowiadać na temat grywalności niektórych zasad...
@Asassello
No fakt, chłopaki mają trochę racji - pograj Ty sobie trochę na starych zasadach
@Seba
Nie wszystko to stare house rulesy, jest kilka nowych "udziwnień"