To do erraty można wrzucić w takim razie. Skoro stwierdzasz, że jednak gra sie INACZEJ niż w rulebook'u to sam potwierdzasz potrzebę wydania erraty
Nie gra się inaczej niż w rulebooku. Problem jest taki, że w rulebooku nie ma nic o krytykach ze sztyletów i dlatego powstała potrzeba uściślenia.
@Motor
Coś często zmieniasz zdanie... nie, żebyś jeszcze niedawno żywo rozprawiał na temat jakie zmiany są potrzebne, a jakie nie, np. o obniżce cen wierzchowców, parowaniu itd. Cóż, wtedy wydawało się, że do erraty jesteś nastawiony dość pozytywnie. Ale nie wnikam, każdemu może się zmienić.
Fakt, że to co teraz tutaj robicie [Zimoch i Lord616] to jest koncert życzeń. Nie chodzi o to, by ułatwić sobie życie - jakby miało być łatwo, to zero byłoby zabawy przy robieniu rozpiski. Chodzi o uściślenia, załatanie niektórych absurdów itd. A nie na zasadzie "co my chcemy to zrobimy". Przez takie "a ja chcę to, a ja tamto" to nagle okazuje się, że my wcale nie robimy skromnej erraty, tylko piszemy własny system, za co oczywiście obrywamy, nie mając z tym wiele wspólnego.
Męczy mnie też podkreślanie, że nikt Mordheim PL nie robi, że w ogóle cała heca z erratą wzięła się od tego, że w Warszawie chcemy zrobić kampanię na HR, i pomyśleliśmy sobie, że może byłoby fajnie, udostępnić zbiór tych zasad wszystkim, a nie tak cichcem. I przy okazji skorzystać z rad innych graczy. Męczy mnie przypominanie na każdym kroku, że zasad tych nie będzie na żadnym turnieju, że nikomu nie będą narzucane, że wszystko będzie zależało od woli graczy. Czy twórcy erraty powinni wrzucić sobie do sygnatur takie przypomnienie, żeby nikt przypadkiem nie pomylił ich z tymi, którzy krzyczą "garłacz dla każdego!" i żądają hochlanda za 50gc? Jeśli co chwila mamy się tłumaczyć z tego, co robimy dla siebie a tylko PROPONUJEMY innym, to chyba czas znów z tym zejść do podziemia.