Dobre pytanie. Na prawie się nie znam, więc wypowiem się za tych co się znają. (A taki Kazet to sami prawnicy praktycznie robili...)
Przy rysunku byłoby to o tyle ciężkie do udowodnienia, że zawsze możesz powiedzieć, ze to sobowtór, czego przy zdjęciach raczej nie zrobisz.
Sprawa druga to, że sporo rysowników nawet jakby próbowało narysować kogoś konkretnego, to im średnio wyjdzie spójne samo z sobą, chyba, że przerysują każde ujęcie z fotosa. I wtedy pewnie ewentualna sprawa w sądzie była by trudniejsza do obrony, ale żeby doszło do rozprawy, to a) musiałbyś narysować porządnie taki komiks, b) ktoś musiałby go wydać, c) nie spieprzyć dystrybucji, d) ktoś spoza grupki kolegów autora musiałby go przeczytać. Czyli wygląda, że możesz Clooneya robić.