Czyli "Dozwolony uzytek nie moze godzic w sluszne interesy tworcy"
Wezmy przyklad samochodow. Tworzysz np komiks z udzialem gangsterow. Samochod - ktorym poruszaliby sie gangsterzy w komiksie - nie moglby byc skojarzony z jakimkolwiek producentem aut.
Nie wiem jak jest prawnie, ale to byłoby jaskrawe nadużycie idei praw do marki czy wizerunku. Zakładając że pozostajemy w obszarze sztuki, czyli obszaru względnie autonomicznego (a nie np. wojny korporacji, gdy superkoncern posiadający np. Toyote i Hallmark, będzie taśmowo produkował seriale niszczące wizerunek Peugeout), ch... producentowi do tego czy chcę żeby gangesterzy lubili akurat Peugeoty, albo zabijali uderzeniem Nokii w potylicę.
Firmy wkładają takie pieniądze i wysiłek w to, żeby ich wizerunki zajmowały każdy widoczny i pomyślany skrawek mojego życia (il. 1), że ich przymusowe usuwanie z rzeczywistości, równałoby sie cenzurze.
Ilustracja 1.
http://www.steinbrener-dempf.com/delete/index.htmlZ pragmatycznego punktu widzenia, firma która poszłaby do sądu z czymś takim naraża się na takie pranie w mediach, że na pewno wcześniej trzy razy pomyśli. Była taka akcja, jak w Wedniu artyści przemianowali plac imienia cesarza na Nike-Platz, żeby wzbudzić refleksję na temat obecności marek i korporacji w przestrzeni publicznej. Nike skierowało sprawę do sądu, aby jakimś czasie wycofać ja pod naporem mediów.
Patrz artykuły:
http://www.t0.or.at/nikeground/pressreleases/en/000 http://www.t0.or.at/nikeground/pressreleases/en/001http://www.t0.or.at/nikeground/pressreleases/en/004Czy komiks jest sztuką strikes again:
Powodzenie twórcy w takiej sprawie (podobnie jak przy pornografii) zależy od zdefiniowania/interpretacji pozycji z jakiej sie wypowiada. Zakłada się bowiem, że sztuka jest taką strefą specjalną, gdzie pewne zasady ulegają zawieszeniu lub rozluźnieniu i jest to cena jaką społeczeństwo płaci za to, że artyści je zachwycają albo krytykują albo uwrażliwiają (raz lepiej a raz gorzej).
Dlatego spór o to czy komiks jest/bywa sztuką, jeśli jest w ogóle istotny to m.in. dlatego, że idą za tym pewne prawa i obowiązki dodatkowe, które liczą sie w takiej sprawie jak powyższa.
Tak samo np. nie moglbys pokazac Britney Spears bez majtek lub Lohan ciagle pijana.
A to akurat byłby dokument...