Tekkon Kinkreet
Już dawno nie oglądałem czegoś tak nietypowego. Pierwsze co rzuca się w oczy to animacja. Jest to chyba najlepiej przedstawione miasto jaki zobaczyłem w anime. Jego szczegółowość, dokładność zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie. Ciekawe kontrastuje z tym sposób przedstawiania ludzi, którzy wyglądają niedbale, jakby rysowani od niechcenia.
Historia jest ciekawa i interesująca (o czym opowiada nie będę się rozpisywał ponieważ to można w recenzji na tanuki/azunime znaleźć).
Bohaterów jest sporo, dobrych jest mniej, jak dla mnie tylko Biały, Staruszek i może 2 policjantów się do nich zaliczają, reszta dzieli się na złych i gorszych. Co jest wielkim plusem tej serii. Najlepiej skonstruowaną postacią jest Czarny, niewiele odstaje od niego Szczur, a cała reszta goni ich w peletonie który trzyma wysoki poziom.
Zakończenie i przemowa Minotaura jest imo zbyt chaotyczna, ale i tak pasuje do tego filmu.
Jeszcze może kilka słów o wydaniu. Zdziwił mnie brak lektora pl. Z dodatków to komentarze twórców, wywiad z reżyserem i reportaż o realizacji.
Wolę jednak wydania AG (tańsze:) ), na TV nie widziałem różnicy w jakości między Tekkonem a EP, Champloo, czy haibankami. AG często dodaje kartonowy box i jakąś pocztówkę (potrzebna do niczego nie jest, ale tez nie przeszkadza).