Swoją drogą, dawno nie oglądałem żadnego anime sportowego (z tego co pamiętam ostatnim było jakieś o piłkarzach na Polonii), jakie polecacie ?
Slam Dunk jest świetny, ale gdzieś tak w połowie zaczyna robić się nudny do potęgi, zdarza się, że 5 min. meczu trwa 2 odcinki (sic!). Ale na pewno warto. Poza tym bardzo polecam
Hajime no Ippo, czyli najbardziej "shounenowy" shounen jaki istnieje, Prince of Tennis (chociaż jeśli lubisz realizm, to lepiej zacznij od Slam Dunka), a także Touch (aczkolwiek to w dużej mierze dramat jest) albo H2. Znając życie Szyszka poleciłaby Majora (IMO średnie, fantastyka jak w PoT +dramat), a jak chcesz chorą komedię sportowa w stylu Gigiego to obadaj
Ping Pong Club (perełka wśród anime). Poza tym warto sprawdzić Ashita no Joe, stare (chyba najstarsze anime jakie oglądałem) ale jare, Baki Grappler jak lubisz oglądac łamanie kości, Capetę jeśli lubisz oglądać F1, Whistle!, Wild Striker no i oczywiście
Hikaru no Go. Wymieniłem prawie wszystko co oglądałem, jak chcesz wiecej propozycji to spytaj się Nakago, ona jest specem od sportówek.