Co ciekawego oglądacie?

[wyspa]

Obejrzałem 5 Centimeters per seckond i naśladując pewnego pana z okinawy powiedziałbym Veeery Good! Kreska, jej dbałość i szcegóły powala a całość nastrojowa i spokojna... ostatnio takie mi się podobają...

[Szyszka]

Obejrzałem 5 Centimeters per seckond i naśladując pewnego pana z okinawy powiedziałbym Veeery Good! Kreska, jej dbałość i szcegóły powala a całość nastrojowa i spokojna... ostatnio takie mi się podobają...

To obejrzyj inne Makoto Shinikai - wszystkie zachwycają, naprawdę.

A ja Kamen no maid guy... powiem jedno.

Cycki.


Choć i tak to jest najinteligentniejsza komedia majtkowa jaką widziałam.

[richie]

A ja Kamen no maid guy... powiem jedno.

Cycki.


Choć i tak to jest najinteligentniejsza komedia majtkowa jaką widziałam.

Bluźnisz waćpanna, i nawet to ostatnie zdanie tego nie zmienia :p Jak już coś to cycki były leitmotivem w drugim epie (notabene wy*biście śmiesznym :D)
W sumie to sam jestem lekko zszokowany faktem jak takie majtkowe anime być aż tak dobre. Może dlatego że na dzień dobry łamie kilka żelaznych kanonów: głównym bohaterem nie jest jakiś średnio rozgarnięty ciamajda który to znienacka zaczyna kompletować swój harem tylko... no właśnie, kto tu jest głównym bohaterem?? Kogarashi czy Naeka? A może Fubuki? ;) Naprawdę trudno się zdecydować. Gagi pomimo że niektóre niby klasyczne złapały nowy powiew świeżości, rozwalające teksty (nigdy bym się w życiu nie domyślił co znaczy "rysować mapę świata w łóżku") a i sama dynamika tegoż trio (Kogarashi-Fubuki-Naeka) jest znakomita, jako że zasadniczo każdy z nich potrafi każdemu wsadzić szpilę głęboko w rzyć gdy zachodzi potrzeba :D
Słowem, anime-niespodzianka sezonu, niespodzianka zdecydowanie na plus.

[Szyszka]

A czy ja powiedziałam, że to złe? :P Richie, to nie biust, nie balony. To są żywe, doskonale wykorzystane cycki, odarte z mistycyzmu i erotyzmu praktycznie do granic absurdu. Kompletnie nie jestem targetem anime, ale naprawdę mogę z czystym sumieniem powiedzieć, ze to najinteligentniejsza, najbardziej przewrotna komedia majtkowa, jaką w życiu widziałam. Pewnie kiedyś w akcie nudy/desperacji pooglądam, ale już teraz mogę z czystym sumieniem polecić.

[Shirosama]

Obejrzałem ostatnio Bamboo Blade i polecam żeby inni też to obejrzeli. Anime  jest naprawdę sympatyczne, chwilami mnie co prawda również denerwowało, ale jako całość uważam że jest bardzo dobre i na pewno oryginalne.

[wyspa]

Air no dobra słyszałem iż lepsze od Kanona ale... cóż po 3 epach nie ma co oceniać tyle że mnie troche denerwuje nadmiar magii i zwierzęta mówiące (tak właśnie mówiące ) PIKO!, a Kanon pod tym względem był bardziej ztonowany... ale cóz gdybym przez nielubienie tych rzeczy mial pomijac tytuly tobym pewnie wielu dobrych nie zobaczyl... poogladamy zobaczymy co dalej

PS
Chyba spoili nie trzasnołem... bo toto widac juz od poczatku wszystko... zreszta trudno byłoby spoilerowac z 1szych 3 epów...

[Shirosama]

Air tym się różni od Clannad i Kanon że tam panuje taka inna atmosfera. Takie jakieś puste tamte miejsce było bez życia i dlatego bardzo mi się podobało bo Clannad i Kanon jakieś takie bardziej zwyczajne były jeśli chodzi o miejsca.

[haael]

zwierzęta mówiące (tak właśnie mówiące) PIKO

Ja to uważam za jeden z lepszych motywów.

[nolifesking]

Szyszko!! Szyszko!!
Moja Ty duszo bratnia, oglądasz Itazure na kiss?
Widział ktoś już 7 odcinek? Ech no i teraz kto mi powie co tem Naokiemu łazi po łbie!! Czy on się droczy z Kotoko czy zaczął myśleć wreszcie?

Z innej beczki. Jak wam się podoba rozwój akcji w nowej serii Code geass ?

[obik]

Szyszko!! Szyszko!!
Moja Ty duszo bratnia, oglądasz Itazure na kiss?
Widział ktoś już 7 odcinek? Ech no i teraz kto mi powie co tem Naokiemu łazi po łbie!! Czy ona się droczy z Kotoko czy zaczął myśleć wreszcie?

a kto to wie ...
sam sie zastanawiam

[Bere]

Tegoroczny sezon wiosenny jest niesamowity, tyle dobrych tytułów że ciężko się zdecydować.
btw, w którym odcinku gwałcą tego biszyka z Nabari no Ou ? On po prostu MUSI ZOSTAĆ ZGWAŁCONY.

[Konował]

Afro Samurai

Historia zemsty pewnego emo, a w zasadzie samuraja który nie tyle lubi się ciąć co jak jego tną. Tej pozycji raczej nikt nie będzie oglądał dla wielowątkowości fabuły, a dla walk. Te są zrealizowane świetnie, czasami przerwane monologami przyjaciela Afro, mówiącego głosem Samuel'a L. Jackson'a. Bez nich można by przewija bez wyrzutów akcję do następnej walki. Nawet sytuacja w której "mega-super" potężnego wojownika wrogowie leczą by wrócił do zdrowia, poświęcając czas na poznanie jego umiejętności zamiast go zabić wydaje się na miejscu
Twórcąiekawie wyszło wplecenie elementów nowoczesnej techniki do świata anime. I tak pojawia się m.in. kusza z granatnikiem, telefony komórkowe czy cyborg (coś jak terminator )
Anime warto obejrzeć głównie dla pojedynków, składa się z 5 odcinków łatwych do przebrnięcia nawet w jeden dzień.
Jedyne co mnie rozczarowało to ostatnia walka

Spoiler: pokaż

podczas której Afro walczy ze swoim przyjacielem z dzieciństwa który już 3 raz "zmartwychwstał" (nie jest to idealne określenie ale inne nie przychodzi mi do głowy

[maszkov]

ja obejrzalem clannad i czekam juz z uteskniniem na 2 serie....jedyne co mnie dobilo ta to Clannad Movie:
Jakby historia tego co sie wydarzy w drugiej serii anime albo wogole na koncu zostala przedstawiona:

Spoiler: pokaż

 wszystko ladnie pieknie choc skrocone to co bylo w 1 serii nagle co sie wydarzylo pozniej czyli na koncu smierc nagisy i jak okazaki zachowuje sie jak jego stary...

[Hollow]

Właśnie skończyłem oglądać Kara no Kyoukai - anime na podstawie opowiadania Nasu Kinoko - człowieka odpowiedzialnego za fabułę do gry Tsukihime. Anime ma sporo nawiązań do Tsukihime. Bohaterowie mają tak samo na imię i mają tą samą zdolność. Klimat jest dość mroczny i ponury. Za to sceny walki są świetne, ale anime podejmuje też dość poważne tematy takie jak samobójstwo i co wymaga większej odwagi: odebranie sobie życia czy samo życie. Więc jeśli ktoś liczy na lekkie i nieskomplikowane anime raczej się za to nich nie bierze. Niestety to dopiero pierwsza zapowiadanych 7 części.

[haael]

Zacząłem oglądać Lucky Star. Tym, którzy go lubią, spodoba się także Bottle Fairy.