To porównaj sobie kreskę choćby do takiego Rosario+Vampire jak OAV Ci nie w smak. Albo jeśli tylko o serie TV chodzi to do GitS'a 2nd GiG Ciekawe, że jedno i drugie ma prawie tyle samo odcinków Porównałem do Murder Princess, bo wyszły w tym samym czasie i na pierwszy rzut oka były bardzo podobne.
Nie pisałem że tam jest najlepsza kreska, ale nie ma wątpliwości że jest bardzo dobra. Jak porównasz do najlepszych to jest trochę gorsza.
A to już wiem o co ci chodzi. Czyli nie podobają ci te kształty bo takie proste niby. Ale zrozum że ja pisałem o samej jakości, a nie złożoności chociaż może sądziłeś że o czymś innym piszę.
A co jeszcze w anime Ci się podoba? Humor? Fabuła? Postacie? Walki? Brak krwi? Coś poza endingiem?
W tym anime jest wszystko umiarkowane więc żadnych rewelacji nie ma, ale humor chwilami fajny, walki może proste, ale jednak tajemnicze z początku, a ja właśnie najbardziej lubię tajemnice w anime.
Jigoku Shojo czyli kompletny jeden pomysł powtórzony 50 razy.
Idea jest prosta - jeśli ktos cię prześladuje, wejdź o północy na pewną stronę i przekaż swoją zemstę pewnej organizacji. Oni zabiorą prześladowcę prosto do piekła. Cena - po śmierci ty też pójdziesz do piekła. Tak więc ludzie pękają, podpisują kontrakt i choć żyją szczęśliwie, to na ich klacie pojawia się znacze, przez który ich dusza pójdzie do piekła.
Głupi pomysł niemożebnie. Oglądamy i jeden odcinek nie różni się od drugiego praktycznie niczym poza stopniem uposledzenia prześladowanej osoby. Serio, nie widzę tam żadnego problemu, którego nie dało by się rozwiązać nie rozmawiając z rodzicami na przykład (zważywszy na to, że rodzice udzielają cholernego wsparcia dzieciom, tylko te zwiewają do swojego pokoju). No, w jednym przypadku dziewczyna nie miała za bardzo wyjścia i podejrzewam, że zerwała sznureczek kontraktowy w ataku paniki bardziej niż świadomie, ale nie zmienia to faktu, że to, co widziałam było zwykłą stratą czasu. Naprawdę jak głupim trzeba być człowiekiem, żeby dać się wpuścić w taki kanał, szczególnie, że duchy uczciwie pokazują jak to w tym piekle człowiek będzie się czuł. Wymowa ogólna - damy ci parę lat ulgi od cierpienia za cenę cierpienia sto razy gorszego przez całą wieczność.
W dodatku za tytułową Jigoku Shojo mówi ta ze skrzypcami z Clannada, której nie trawię żywiołowo, a właśnie skończyłam inne z nią anime, więc mam przesyt totalny. Brrrrr....
Wiesz co ta która podkłada głos ze Enmę to w mnóstwie anime ją słyszę. Nawet aż za często. W School Rumble czy Shana również.
Szysz a widziałaś I serię oczywiście ? Bo ona jest zdecydowanie najlepsza. Ja oglądałem również II serię to stwierdziłem, że jest o wiele gorsza.
Najlepsze w I serii są ostatnie odcinki bo jest to całkowite odejście od schematu, a w II serii tego nie ma, a fabuły poszczególnych odcinków są jakby słabsze.
Jeśli nie przeszkadza ci pewna schematyczność to anime jest świetne. Przecież te wymyślne sposoby na zabicie czy różni psychopaci to całkiem ciekawe było.Co ty piszesz za wymysły o upośledzeniu poszkodowanej osoby ? Upośledzeni to byli ci psychopaci. Chociaż taki jeden odcinek (chyba w tej serii) z dwiema przyjaciółkami to nie wiem czy oboje zginęły ?
I zastanów się tak na logikę kto mając możliwość zabicia osoby, którą bardzo nie lubi by tego nie zrobił ? A co się stanie z duszą po śmierci mało kogo interesuje.
Ja bym od razu sobie wybrał taką osobę, którą chciałbym zabić.
PS:
Zgadzam się z tym że były również odcinki gdzie można było innymi sposobami to rozwiązać.
Przecież nawet sami to podkreślali w anime, ale ludzie są prości i głupi.