Co ciekawego oglądacie?

[Shirosama]

Czytałem właśnie że w tym anime nie było jednego głównego bohatera. A chyba i tak w Japonii było im łatwiej znaleźć pracę niż w Polsce ?
A najlepsze że znaleźli w tym co lubią.

[Konował]

Slayers

Pierwsza z wielu serii o przygodach Liny i jej towarzyszy. Dawno dawno temu oglądałem to na rtl7, to pewnie były jeszcze czasy podstawówki (teraz skończyłem LO).
Seria jest z 1995r. oczywistą oczywistoscią jest, że wybuchy, potwory (jak trole, kościotrupy etc) wyglądają lamersko w porównaniu z nowszymi pozycjami. Chociaż nie mogę odmówić pomysłowości np przy wyglądzie wieży magów odpowiedzialnych za chimery, wygląda mniej więcej jakby na dachu jednego domu ktoś dobudowywał następny, i tak przez trzydzieści metrów.
Największym plusem tego anime są bohaterowie, tworzą na prawdę wybuchową mieszankę i dla nich warto sięgnąć po tą serię. Cały świat wydaje się wyjątkowo żywy, pełno w nim ludzi, zwierząt, potworów.

Na razie to anime ma u mnie 9/10, pewnie spadnie do 8 kiedy sięgnę po następne części (ogólnie wszystko ma jakieś 28gb dlatego trochę czasu minie zanim zdobędę, oczywiście legalnie a nie przez jakieś torrenty, całość ) , w których pojawia się Filia czy Xellos i fabuła jest ciekawsza.

I jeszcze warto dodać że Slayers ma świetną piosenkę w openingu.

[cpt. Misumaru Tenchi]

I jeszcze warto dodać że Slayers ma świetną piosenkę w openingu.

No bba - "Get Along" nie zestarzeje się chyba nigdy! Hayashibara Megumi (tutaj w duecie z Okui Masami) ma tylko świetne piosenki. Ponadto jest wciąż doskonałą seiyuu, co słychać w ostatnio w Slayers Revolution.  Zaprawdę wielka szkoda, że nie gra w większej ilości nowych pozycji.

[Shirosama]

Zacząłem oglądać Honey & Clover. Mam nadzieję że mi się spodoba bo jak na razie tylko opening mi się nie podoba, a reszta jest fajna.

[Frey Ikari]

Aria the Origination

Trzeci sezon rewelacyjnego anime o wszystkim i niczym jedyne takie ktore tak bardzo mi się spodobało, zostały mi 3 odcinki ale coś mocno mi się wydaje że to ostatni sezon tego anime, w pewnym momencie doprawdy kopara mi opadło bo to co zobaczyłem było raczej niespodziewane.

[Konował]

Tower of Druaga - the Aegis of Uruk

Anime świetne. Chciałbym żeby w takich realiach rozgrywał się T.T Gurren Lagann 
Główny bohater jest idiotą który znowu pomimo braku umiejętności chce wszystkich ochronić.  Całe szczęście że reszta bohaterów jest bardzo ciekawa i ogólnie sympatyczna, można ich polubić Fajnym pomysłem jest pokazanie przygód dwóch drużyn, pr0 i n00bów  Akcja pomimo tego że rozgrywa się w wieży nie przeszkadza bohaterom na odwiedzanie miast, gór pokrytych śniegiem, najróżniejszych podziemi i mostów w stylu tolkienowskiego Khazad dum.  Kreska stoi na wysokim poziomie, wyjątkiem jest wygląd głównego złego, stworzonego komputerowo i bez pomysłu. Odniosłem wrażenie że twórcy nie mogli dojść do porozumienia czy dać mu wiele rąk, oczu i dali wszystkiego w nadmiarze, poza ogonem :P
Seria ma wiele śmiesznych momentów, są one jej najmocniejszym punktem.

anime kończy się w połowie, kiedy robi się najciekawiej. W stylu bleacha kiedy pod koniec ratowania Rukii 3 generałów "odleciało". Chociaż tutaj nie trudno się domyślić kto zdradzi i tylko pozostaje czekać na moment w którym to nastąpi.

Jak dla mnie 8 albo 9/10.

[Sajuuk']

Skończyłem właśnie Noir. Tragedia. Omg, jak ja nie mogłem się już doczekać zakończenia i to nie ze względu na zwieńczenie fabuły ale przez niemalże fizycznie wykończenie tym anime. Ostatnie sześć odcinków okazało się składać w około 1/5 ze znanych mi na pamięć flashbacków (głównie mała Mirellie na tle podłogi w szachownicę i muzyki z pozytywki) a pozostała część z niesamowicie wolnej i niewiele ukazującej animacji w nieciekawych i jałowych sceneriach. Kolejne flashbacki uderzały we mnie jak ataki jakiejś tropikalnej choroby powodując na przemian otępienie i frustrację brakiem zmian na ekranie. Z głośników płynęły w kółko te same ścieżki dialogowe a ja majaczyłem jak w gorączce za aktorami "Zabiję cię Kirika. Zabiję cię. Nie mogę cię zabić. Zabiję cię Kirika. Jesteście Prawdziwymi Noir. Świat musi się odmienić. Żołnierze bla bla muszą bla bla Noir bla bla  bla Mirellie.. bla bla Kirika.. bla bla bl;a..." To co na początku wydawało się ciekawym zalążkiem fabuły ułożyło się w jakąś niezwykle długą i nudną groteskę, gdzie odbiorca traktowany jest jak wyjątkowo oporne dziecko, któremu trzeba siłą wbijać do głowy w kółko to samo.
Nie żartuję, ktoś mógłby obejrzeć wybrane dwa czy trzy odcinki i już by wiedział prawie wszystko o Noir. Może trochę za surowo oceniam, bo muzyka była spoko, podobnie jak niektóre (bardzo powoli przesuwające się) scenerie w Paryżu to jednak trochę szkoda czasu na takie powypychane watą anime.

No bba - "Get Along" nie zestarzeje się chyba nigdy! Hayashibara Megumi (tutaj w duecie z Okui Masami) ma tylko świetne piosenki. Ponadto jest wciąż doskonałą seiyuu, co słychać w ostatnio w Slayers Revolution.

No ba, a skoro o Slayers Revolution mowa, to te sześć odcinków, które do tej pory wyszły robią uber wrażenie, choć może opening jest tym razem zbyt "popowy". 

[Shirosama]

Nie wiem czy to co napisałeś w ogóle można nazwać oceną, ale cóż.
Muzyka w Noir najwyższej klasy. Grafika również bardzo dokładna i szczegółowa. Anime jest dosyć oryginalne, a najbardziej podobne jest Madlax, które jednak jest dużo gorsze i spora część tego świetnego klimatu gdzieś znikła.
W tym anime nie ma co się nie podobać, ale widocznie zawsze ktoś taki się znajdzie.

[Sajuuk']

Muzyka w Noir najwyższej klasy.

No ba, ale nawet tak fajny kawałek jak to łacińskie podczas walki powtarzane milion razy powoduje, że masz już serdecznie dość.

Grafika również bardzo dokładna i szczegółowa.

Heh, masz okazję DOKŁADNIE się przyjrzeć. 

Anime jest dosyć oryginalne.

Gdzie? A, sory, dwie dziewczyny, które są doskonałymi mordercami odkrywają kto steruje tym światem.

W tym anime nie ma co się nie podobać, ale widocznie zawsze ktoś taki się znajdzie.

Działam pod wpływem emocji, pardon. 

[Shirosama]

Nie wiem ile anime widziałeś ani co do tej pory widziałeś ani ile masz lat, ale raczej dla niewielu osób Noir się nie spodobał.
Kajiura Yuki tworzy do wielu anime wspaniałą muzykę, a to jest jednym z nich.
Co do grafiki to oczywiście że nie jest taka ładna jak np w Seirei no Moribito lecz ma już przecież kilka lat.

[Wilk Stepowy]

Noir miało fajny klimat i tylko na tym bazowało + muzyka. Fabuła (paskudnie naciągana), postacie i animacja były na średnim poziomie. Dodatkowo denerwowało mnie strasznie, że pomimo morderstw na każdym kroku krwi było jak na lekarstwo (jeśli jakakolwiek była, bo nie pamiętam już). Strasznie nie znoszę takiego chwytu w anime i tytuł sporo wtedy u mnie traci.

A subiektywnie Noir oceniam dobrze (choć nie dobrnąłem do końca - ostatnich odcinków chyba już nie chciało mi się oglądać).

[Szyszka]

muzyka ładna, fakt, ale taka jakaś na jedno kopyto. Może dlatego, że ciągle i ciągle się powtarzała. Brak krwi to najmniejsze miki - bieganie na obcasach i w mini, kompletny brak sensu jeśli chodzi o tajemnicę przeszłości głównej bohaterki (różnica wieku jest za duża, żebym to łyknęła spokojnie), fabularnie tanio-sentymentalne i naciągane.

Ale obejrzeć można, bo nie odrzuca mimo wszystkich wad. To dopiero sztuka

A my dalej Kaibę. Nie da się więcej niż jeden na raz, naprawdę. Strasznie fajne, mądre i smutne

[Wilk Stepowy]

Za morderstwami w anime nie przepadam specjalnie, ale jak są, to niech będą jak, dajmy na to, w Baccano! - jest morderstwo - jest krew. A w Noir mamy pokazywanie dymu bez ognia. Drażni mnie to niemożebnie.

A ja totalnie już odpływam przy Natsume Yuujinchou - szósty epek urzekł mnie całkowicie; jak dalej utrzymają taką tendencje to ta seria może być jedną z moich ulubionych.

[Shirosama]

Nie tyle można co trzeba obejrzeć, ale oglądaliście Madlax ?
Bo jeśli nie to dlatego takie bajki piszecie o Noir. Ja oglądałem wpierw gorsze Madlax, a potem lepsze Noir i na pewno miało to wpływ na wyższą ocenę Noir.
Fabuła jest bardzo sensowna, a ostatnie odcinki są NAJLEPSZE więc nie wiem jak można pisać że były gorsze.
Co do braku krwi to mały szczegół.
TŁA są na bardzo wysokim poziomie. Te pięke scenerie pozwalały przenieść się dosłownie w tamto miejsce.
Tylko jak to się skończyło ?
Ma ktoś swoje hipotezy ?

[Wilk Stepowy]

Przy Madlaxie to w ogóle wymiękłem w połowie - dla mnie nie dało się tego oglądać. A Noir pod koniec mnie znudziło i tyle, i żadnych bajek pisać nie trzeba (o naciąganiu fabuły też). No chyba że znowu uważasz, iż każdy się myli poza Tobą (możesz, ale to już nikogo chyba nie rusza więc możesz sobie darować)

A dziwne anfanie, że tak denerwuje Cię cenzura w przypadku hentaii, a nie potrafisz zrozumieć mojego zirytowania cenzurą w przypadku krwi. Przecież sam narzekałeś, że gdzieś była czarna krew i to nie było dla Ciebie "szczegółem".