Kto już widział? Przed chwilą skończyłem oglądać - jeden odcinek lepszy od drugiego! Nawet jeśli scenariuszem nie powalają niektóre, to różnorodnością rysunku i wykonaniem oszałamiają!
Największe wrażenie zrobiła na mnie historia o detektywie (kino noir!), dziewczynie szukającej kota (piękna muzyka i klimat podobny do Akiry) i o robotach przekabacanych na stronę ludzi (absolutnie psychodeliczne kolory i design wirtualnej rzeczywistości).
Dobry przykład, co utalentowani ludzie mogą zrobić ze świetnym pomysłem, jakim jest Matrix i jego uniwersum.
"Animatrix" jest tak dobry, jak "M: Reloaded" jest zły