trawa

Autor Wątek: Kupiłam/em sobie za granicą...  (Przeczytany 153368 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #510 dnia: Kwiecień 20, 2015, 08:44:22 am »
Sculptor (Scott McCloud) - najnowsza powieść graficzna twórcy Zrozumieć Komiks to 500 stronnicowa cegła opowiadająca o cenie życia, przeznaczeniu, miłości, poszukiwaniu sensu i sztuce. McCloud głównym bohaterem uczynił artystę bedącego na rozstaju, pograżonego w beznadzei i depresji. chcącego usilnie zmienić tę sytuację i przywrócić życie na właściwe tory za wszelką cenę. właśnie ta "cena" jest tematem przewodnim komiksu, ale tak naprawdę Sculptor jest opowieścią o szacunku do życia i o tym, że najważniejsze często bywa niezauważone. piękny, wzruszający komiks, chyba jeden z najlepszych jakie udało mi się przeczytać.

WK zamierza wydać Sculptor jeszcze w tym roku (info z FB). pozostaje trzymać kciuki.

mgnesium

  • Gość
Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #511 dnia: Kwiecień 20, 2015, 08:56:06 am »
WK zamierza wydać Sculptor jeszcze w tym roku (info z FB). pozostaje trzymać kciuki.

dzięki, nie śledzę ich fb. przymierzałem się do kupna oryginału, ale w takim razie poczekam.

Offline adro

Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #512 dnia: Kwiecień 20, 2015, 07:49:28 pm »
ciekawe info. :razz:
tez kiedys tam przymierzalem sie do tego komiksu, a teraz taka niespodziewajka, super.  :biggrin:
pzdr
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline donTomaszek

Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #513 dnia: Czerwiec 11, 2015, 09:37:46 pm »
RAI z Valiant Comics.
http://valiantuniverse.com/comics/rai-2/
http://comicartcommunity.com/gallery/data/media/388/rai_003_cover_b_crain.jpg

Kupilem ten komiks, nic o nim nie wiedzac, ot tak przypadkowo, ze wzgledu na rysunki Claytona Cray'a. Bardzo lubie jego styl i chociaz RAI to w 100% Photoshop, to strona graficzna miazdzy. Komiks mozna ogladac godzinami, przypatrujac sie poszczegolnym kadrom.

A sama fabula?
Zaskakujaco dobra! Rzecz dzieje sie w Japonii 4001 A.D. New Japan to potezne, wielopoziomowe mega miasto, unoszace sie w ziemskiej atmosferze, zarzadzane przez sztuczna inteligencje zwana The Father. Miasto - panstwo zamieszkiwane jest przez 500 milionowa populacje i stanowi, w przeciwienstwie do zdewastowanej planety Ziemia, utopijne srodowisko do zycia dla ludzi oraz ich cybernetycznych "towarzyszy" - Psitronics. Wszystko jest pieknie i ladnie, az do chwili kiedy popelnione zostaje pierwsze od 1000 lat morderstwo! Wtedy do akcji wkracza RAI - obronca The New Japan o praktycznie nieograniczonych mozliwosciach. Splot przeroznych wydarzen sprawia, ze Rai zaczyna patrzec na pewne kwestie w inny  niz dotychczas sposob...
 
Polecam, bo to naprawde porzadny, miesisty, momentami bardzo brutalny komiks. Dla lubujacych sie w cyberpunkowych oraz japonskich klimatach rzecz obowiazkowa. Nic wybitnego, ale na pewno jest to swietnie narysowany i bardzo wciagajacy tytul.
 
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #514 dnia: Czerwiec 21, 2015, 03:04:54 pm »
Southern Bastards #5-8 - w drugim story arcu Aaron skupia się na postaci trenera Bossa, przedstawiając jak stał się tym kim jest obecnie. jest to chyba jeszcze mocniejsza opowieść, a jej kulminacja pozostawiła mnie z opadniętą szczęką. bardzo smutna, konsekwentna, nie pozostawiająca złudzeń. wydaje mi się, że Jason Aaron doszedł do absolutnego mistrzostwa w ukazywaniu relacji międzyludzkich i emocji im towarzyszącym. boję się pomyśleć co będzie dalej, zwłaszcza, że aktualny 9 numer zbiera jeszcze lepsze recenzje...

Offline skil

Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #515 dnia: Czerwiec 21, 2015, 03:39:00 pm »
Southern Bastards #5-8 - w drugim story arcu Aaron skupia się na postaci trenera Bossa, przedstawiając jak stał się tym kim jest obecnie. jest to chyba jeszcze mocniejsza opowieść, a jej kulminacja pozostawiła mnie z opadniętą szczęką. bardzo smutna, konsekwentna, nie pozostawiająca złudzeń. wydaje mi się, że Jason Aaron doszedł do absolutnego mistrzostwa w ukazywaniu relacji międzyludzkich i emocji im towarzyszącym. boję się pomyśleć co będzie dalej, zwłaszcza, że aktualny 9 numer zbiera jeszcze lepsze recenzje...

Gdzieś czytałem, że nr 8 zamyka pewną historię, która stanowi całość. To prawda? Bo zastanawiam się nad zakupem.
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #516 dnia: Czerwiec 21, 2015, 04:04:17 pm »
Gdzieś czytałem, że nr 8 zamyka pewną historię, która stanowi całość. To prawda? Bo zastanawiam się nad zakupem.


1-4 pierwszy story arc (Here Was A Man, poznanie tła, miejsca i pierwszy główny bohater i antagonista)
5-8 drugi story arc (Gridiron, zmiana głównego bohatera, ale bez spoilerów, ok?)
9-14 trzeci story arc (Homecoming, dopiero zaczęty, wg. opisów ma być bohater zbiorowy, czyli co numer ktoś inny, pierwszy numer, czyli 9, tylko to potwierdza)


Każdy tom to nowy rozdział z nową perspektywą ale zawsze wynika to z poprzedniego, klasyk. W sumie Aaron powtarza budowę rozdziałów ze Scalped (zresztą nie tylko to powiela w tym komiksie ze Scalped).
perły przed wieprze

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #517 dnia: Styczeń 21, 2016, 11:24:36 am »
Paper Girls 1-4 - nowa, urocza seria Vaughana, opowiadająca o dziewczynach, tytułowych roznosicielkach gazet z amerykańskiego przedmieścia. pewnego dnia ich życie wywraca się do góry nogami na skutek pewnych, niesamowitych zdarzeń. Vaughan znów żongluje konwencjami i robi to bardzo sprawnie. Paper Girls stanowi połączenie przygody, sci-fi i horroru w klimacie klubu nastoletnich detektywów. w każdym zeszycie autor zmienia troszkę kierunek w jakim akcja podąża, tak że do końca nie jesteśmy pewni do czego nas zaprowadzi. pomimo lekiego spadku jakości od 3 zeszytu bardzo odświeżająca lektura.

Lucifer vol.2 1-2 - kontynuacja Carey'owego Lucka w bardzo podobnej konwencji i z prawie identyczną obsadą. pierwszy numer trochę zawodzi, ale od drugiego akcja wchodzi na właściwe tory. trochę więcej tu akcji a mniej filizofii niż w vol.1, ale zabawa przednia i cały czas świetny główny bohater :smile:

JLA Darkseid War - historia jeszcze nie dokończona, ale to Geoff Johns w Green-Lanternowej formie, czyli superhero w najlepszym wydaniu oraz konkluzja wątków od początku runu + mega epickie bitwy i kilka sympatycznych niespodzianek, które aż chciałoby się, żeby nie zostały zapomniane. choć już sama walka dwóch największych badassów w DC powinna być wystarczającą zachetą.

Vision 1-3 - dekonstrukcja życia rodzinnego na przedmieściach, przyprawiona Dickiem w klimacie Twin Peaks. co roku Marvel wypuszcza jakąś mini, która z całej oferty wybija się mocno ponad przeciętność (wcześniej Moon Knight Ellisa i Shalveya). jeszcze dwa numery przed nami, ale mam nadzieję, że Tom King bedzie kontynuował, bo to cholernie zdolny facet jest.

Secret Wars 2015 0-9 - konkluzja wątków zapoczątkowanych przez Hickmana wiele lat temu (w Fantastic Four lub nawet wcześniej w Secret Avengers). z ogromnym zaciekawieniem czytałem poszczególne serie Hickmana (nie czytałem SA) i bardzo czekałem na ten event. i zasadniczo aż do numeru ostatniego czułem lekki zawód. na szczęście ten wynagrodził mi wszystko, tak bardzo, że uważam go za jeden z najlepszych zeszytów jakie miałem okazję przeczytać. normalnie, aż się wzruszyłem przy tej końcówce, co nie zdarzyło mi się ani przy Kapitanie Marvelu, ani Mrocznej Feniks ani nawet przy Kryzysie Tożsamości.

Ultimates 2015 1-3 - dałem szansę, bo i koncept ciekawy. drużyna stworzona do rozwiązywania problemów ostatecznych i dziwo takimi się zajmująca. jako ciekawostkę napiszę, że w pierwszej przygodzie nasi bohaterowie mają "przedefiniować" Galactusa, co rodzi ciekawy skutek i konsekwencje. pisze Ewing i robi to bardzo sprawnie, a dialogi czyta się z przyjemnością.

Silver Surfer 2014 1-15 - moja ulubiona postać Marvela + jeden z najlepszych rysowników (Allred) = must have :smile: sam komiks to zwariowana podróż po wszechświecie w towarzystwie Surfera i jego towarzyszki, ziemianki Dawn. mnóstwo tutaj energii i dziwnacznych pomysłów, przy których Allred mógł rozwinąć skrzydła. kosmos Marvela w najlepszym wydaniu, ale trochę innym niż u Starlina. taki z lekkim przymróżeniem oka.

The Wicked + The Divine 1-3 - ciężko coś napisać oprócz tego, że na kreskę Jamie'go McKelvie cały czas przyjemnie popatrzeć. sam koncept, w którym mitologiczni bogowie powracają na Ziemię i wcielają się w idolów nastolatków wydaje się intrygujący, ale jak narazie nie wywarł na mnie dużego wrażenia. ze względu na dobre recenzje i McKelviego dam jeszcze szansę, choć czuję, że za chwilę ktoś to u nas zapowie :smile:

jak tylko skończę Ex Machinę (jestem w połowie), Invisibles (jestem w połowie vol.1) i Sweet Tootha (jestem w końcówce) podzielę się wrażeniami, ale zasadniczo to co u góry wymieniłem to core tego co czytałem w oryginale w 2015-2016 (oprócz Bastardsów, bo polska wersja wyszła oraz East of West, bo mam lekkie zaległości).
« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2016, 11:28:57 am wysłana przez wujekmaciej »

Offline Julek_

Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #518 dnia: Styczeń 21, 2016, 05:18:51 pm »
Świetny wpis, Wujkumacieju! Jestem strasznie ciekaw tego "Visiona" i poczekać na trejda.

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #519 dnia: Styczeń 22, 2016, 09:32:41 am »
dzięki za dobre słowo :)

Offline Gashu

Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #520 dnia: Luty 01, 2016, 08:43:46 pm »
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline gobender

Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #521 dnia: Czerwiec 07, 2016, 07:39:27 am »
DESCENDER
Bardzo przyjemny sci-fi adventure Jeffa Lemire. Choc przyznaję, że bardziej niż Lemire skusił mnie do zakupu fantastyczny art Dustina Nguyena. Ale na obu polach się nie rozczarowałem. Solidna przygodówka koncentrująca się wokół zagadkowego przeznaczenia małego robota-kompana TIM'a 21 na tle roboholocaustu. Świetnie napisane a art to perełka. Trzymam kciuki za jakiś deluxe integral, który wciągnę bez mrugnięcia.



Highbone Theater
To juz supełnie inna para kaloszy. Jeśli ktoś lubi indie klimaty z Fantagraphics to powinien po to sięgnąć. Powiedziałbym, że to taki lajtowy Charles Burns, ale to tylko luźne skojarzenie, bo Joe Daly zdecydowanie ma swój wyrazisty styl. Całość opowiada o starającym sie odnaleźć w środowisku prostych kumpli Palmerze, którego życie, skupione teraz na poszukiwaniu odpowiedzi, staje się coraz dziwniejsze.


Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #522 dnia: Czerwiec 07, 2016, 10:03:09 am »
"Descender" cieszy niezmiernie. To prawda. Wciągające, przepięknie narysowane. Zostały do przeczytania trzy zeszyty drugiej odsłony przygód, ale chowam je na jakiś miły wieczór bez rozproszeń wraz z finałem Lemire'owskiego "Hawkeye'a". 
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline pokia

Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #523 dnia: Czerwiec 07, 2016, 10:25:08 am »
Już to pisałem, ale liczę, że Timofa lub KG wyda u nas Dungeon Quest. Joe Daly robi świetną robotę i jeśli porównujemy go do Burnsa, to chyba bardziej w klimatach el Borbach, niż Black Hole.

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
« Odpowiedź #524 dnia: Czerwiec 07, 2016, 10:32:25 am »
Kupilem ten komiks, nic o nim nie wiedzac, ot tak przypadkowo, ze wzgledu na rysunki Claytona Cray'a. Bardzo lubie jego styl i chociaz RAI to w 100% Photoshop, to strona graficzna miazdzy. Komiks mozna ogladac godzinami, przypatrujac sie poszczegolnym kadrom.


Ja właśnie na rysunkach się odbiłem. Bardzo chciałem wejść w nowego RAIa bo odpowiada mi budowa świata ale Cray jest dla mnie osobą, która zabija przyjemność z lektury. Dlatego jedyny aktualny komiks z Valiant przy którym zostałem to Ninjak (i okazyjnie Doctor Mirage bo to miniserie).

Trochę mnie to boli, bo na ogół mam duży próg akceptacji dla różnych estetyk ale Cray i np. Clint Lagney i Stjepan Sejic są wszystkim czego w komiksie nie trawię.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 07, 2016, 10:35:35 am wysłana przez kuba g »
perły przed wieprze

 

anything