trawa

Autor Wątek: Władca Pierścieni TCG  (Przeczytany 7835 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline sucharek

Władca Pierścieni TCG
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 08, 2007, 05:30:24 am »
Cytat: "Manowar"
Cytuj
Ja w LotRa gram już chyba 3 lata i moim zdaniem TERAZ karcianka powoli zbliża się ku końcowi...

ta karcianka skończyła się już 3 lata temu


No, ja zdaje sobie sprawę, że zacząłem w to grać stosunkowo późno, ale gra sprawiała mi wiele frajdy więc dla mnie skończyła sie po wyjściu Age's End
 
Cytuj
np. errata Frenzy of Arrows
skończyła się m.in. przez wiele errat i banów


Tak, zgadza sie :) Ale akurat ta errata jest najbardziej aktualna ;)

Cytuj
LotRa oraz MtG i stwierdzają, że ta pierwsza jest zdecydowanie lepsza (ze względu na o wiele lepszą mechanikę, przyjemność z gry

Cytuj
Magic jest lepszy pod względem przyjemności, a co do mechaniki akurat Deciphera pod tym względem nikt nie pobije. Mają świetnych fachowców.
Pod względem miodności karty (czyt. grafiki) Decipher również stoi w czołówce, dlatego zbieram / zbierałem ich wszystkie karcianki (oprócz Wars).


W tym wypadku to ja moge opierać sie tylko na wypowiedziach znajomych  . Ale z tego co tu widze to sie moge zgodzić :)


Za Magiciem stoi też fakt, że ma dłuższą historie, więcej graczy, więcej dodatków (które są częściej wydawane) i co za tym idzie większą ilość kart do zaoferowania. Ale LotRa bede polecał zawsze i wszędzie, bo to niesamowita gra :)

Offline Manowar

Władca Pierścieni TCG
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 08, 2007, 05:39:21 pm »
Nie obchodzi mnie długość żywotności Magica. Nawet mam powyżej uszu ich ciągłe nowe edycje, wymaksowana ilośc banów kart itd. Po prostu Magic jest przyjemny bo nie trzeba tak intensywnie myśleć jak przy tworach Decipher'a i nie wymaga tak dużej przestrzeni stołu i w sumie można zagrać w każdej chwili, ot tak nagle wyjąć z pudełka karty. Przy tworach Decipher'a wygląda to nieco inaczej, trzeba mieć ochotę zaangażować się w grę, Magic jest samograjem i nie potrzeba się przygotowywać.

Offline sucharek

Władca Pierścieni TCG
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 10, 2007, 09:13:00 pm »
Cytat: "Manowar"
Po prostu Magic jest przyjemny bo nie trzeba tak intensywnie myśleć jak przy tworach Decipher'a i nie wymaga tak dużej przestrzeni stołu i w sumie można zagrać w każdej chwili, ot tak nagle wyjąć z pudełka karty. Przy tworach Decipher'a wygląda to nieco inaczej, trzeba mieć ochotę zaangażować się w grę, Magic jest samograjem i nie potrzeba się przygotowywać.


Nie trzeba tak intensywnie myśleć?? Stary, jak chcesz sobie pograć dla przyjemności to grasz z kolegami, a jak dla rywalizacji to jedziesz na turniej. Dla mnie proste i naprawde tak jest. Bo to nie jest tak, że żeby czerpać radość z gry z kumplami (czy nawet na turnieju) musisz być skupiony cały czas na grze. Ja, gdy zajmowałem ostatnie miejsca miałem kupe radochy z grania. Fakt, to było na początku mojej przygody z LotRem, a później sie to zmieniło, bo porażki przynosiły zawód, ale radość z samego grania, była zawsze.

No i nie wiem jak Ty, ale ja wolę gdy wygram z przeciwnikiem po jakiejś trudnej batalii, gdy muszę dużo myśleć, a nie wtedy jak mi karty podejdą itp. Wtedy satysfakcja i przyjemność z gry jest NA BANK o wiele większa, więc nie mów, że Magic jest przyjemniejszy, bo trzeba w nim mniej myśleć. Ja bym powiedział, że jest odwrotnie.  


Co do przestrzeni stołu to rzeczywiście, LotR może zajmować dużą przestrzeń, ale to jest zależne czym grasz (szczególnie gdy jest to Gollum, Korsarze, czy Lurkerzy), bo przy niektórych taliach Twój obszar grania może obejmować jakieś 20 cm max.

P.S. w niektórych momentach mogłem Cie źle zrozumieć więc jeśli tak jest to sie nie gniewaj :P

Offline Manowar

Władca Pierścieni TCG
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 12, 2007, 04:08:32 pm »
To może jeszcze raz. W przeciągu godziny w Magica zagrasz 4 lub 5 partii, zależy jak znacie swe talie. W LOTR'a czy Star Wars w ciągu godziny można rozegrać przy dobrym szczęściu max 2 partie. Poza tym wiadomo, że przyjemniej znaczy prościej, Magic jest prosty, szybki, nieskomplikowany, jedynie na turnieju zastanawia się o sekundę dłużej by nie popełnić jakiegoś fatalnego błędu bo gra się o punkty. Gry Deciphera, jak już było wspomniane, pochłaniają dużą przestrzeń stołową co jest już samo w sobie trochę męczące, ponadto dużo liczenia, większy nakład na strategię, tu nie ma kwestii jednego momentu walki jak to bywa w Magicu, ale trzeba ogarnąć cały stół, każdy site jednak jest to warte ze względu na klimacik jaki prezentuje właśnie Decipher i gdybym miał ot tak teraz zagrać w jakąś karciankę to wybrałbym klimat, czyli pewnie Star Wars, ale to też zależy od dnia bo może wybrałbym LOTR'a, a jakby nie chciało mi się myśleć tylko pograć totalnie dla przyjemności czyli bez wysiłku psychicznego (for fun) to wybrałbym Magica. Dziwne, że gracz Decipherowy może mówić, że Magic wymaga myślenia. Rozumiem  magicowców, którzy mogą twierdzić inaczej ponieważ daleka jest im znajomość choćby LOTR'a, w którym trzeba się nakombinować. Zapewniam, że stworzenie w Magicu jakiejś Akademii jest niczym w porównaniu stworzenia dobrej talii na Hoth operation w Star Wars. Stworzenie Akademii trwało 40 minut, a Hothu parę dni. Ja widzę dwa rodzaje gry dla przyjemności bez większej twórczości emocjonalnej, samograjem - Magic. Oraz dla przyjemności w celu stworzenia baśni, świetnych wydarzeń na stole, ale wymagających przyłożenia się do gry - Star Wars, LOTR.