trawa

Autor Wątek: Metallica  (Przeczytany 22979 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kas1

Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #120 dnia: Listopad 18, 2008, 05:23:44 am »
Cytuj
Sam znalazlem przynajmniej 2 bledy w nagraniu garow sluchajac tej plyty (ktora swoja droga jest naprawde dobra jakos calosc) - jak odslucham majac czas to podam dokladnie w ktorych momentach i utworach.
Poczekam


Cytuj
Mastering i sama jakosc nagrania jest na poziome beznadziejnie zalosnym jak na kapele z takimi mozliwosciami (co chyba zreszta potwierdza petycja w ktorej tró fani domagaja sie reedycji po uprzednim remasteringu).
Są to prawdziwi fani? Ilu ich jest? W/g nich "St. Anger" brzmiało lepiej? Która płyta Mety brzmiała lepiej?

Cytuj
podpierając swoim autorytem muszę powiedzieć ze chyba nie ma większego lenia na bębnach niż Lars Urlich
Takiej opinii to bym swoim autorytetem nie podpierał

Cytuj
są na płycie momenty gdzie można by fajnie pokombinować, jednakowoż duński tenista woli wbijać gwoździe 2/4, konkretnych kawałków nie podam bo nie zaprzątałem sobie ta płytką dłużej głowy...
Nie zaprzątałeś sobie nią głowy ale te "momenty" to zauważyłeś?

Offline Nocturno_Culto

Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #121 dnia: Listopad 18, 2008, 02:25:17 pm »
twoja argumentacja jest nierzeczowa ponieważ na "zarzut-argument" odpowiadasz zdaniem nie przynależącym do dziedziny tematu

przykład

"są na płycie momenty gdzie można by fajnie pokombinować, jednakowoż duński tenista woli wbijać gwoździe 2/4, konkretnych kawałków nie podam bo nie zaprzątałem sobie ta płytką dłużej głowy...

Nie zaprzątałeś sobie nią głowy ale te "momenty" to zauważyłeś?"

Cytuj
Takiej opinii to bym swoim autorytetem nie podpierał

każda opinia wydana przez dowolny podmiot jest podparta jego (podmiotu) autorytetem...





Offline kas1

Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #122 dnia: Listopad 19, 2008, 08:31:37 am »
Sam napisałeś, że nie za bardzo wsłuchiwałeś się w płytę a wydajesz krzywdzącą opinię o lenistwie i wbijaniu gwoździ 2/4. Pewnie znalazłyby się momenty, gdzie można by fajnie pokombinowac jednak co za dużo to nie zdrowo.

Offline Nocturno_Culto

Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #123 dnia: Listopad 19, 2008, 03:21:36 pm »
Cytuj
Sam napisałeś, że nie za bardzo wsłuchiwałeś się w płytę a wydajesz krzywdzącą opinię o lenistwie i wbijaniu gwoździ 2/4.

udowodnij że tak nie jest ?

Offline Hellspawn

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 669
  • Total likes: 0
  • Pijesz? Pije! Jaki znak Twój? Orzeł Biały!
Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #124 dnia: Listopad 19, 2008, 03:56:01 pm »
zeby stwierdzic ze gary sa biedne i proste (jak gra kogos kto na benach gra moze ze 3 lata) to nie trzeba sie wsluchiwac bo master jest taki ze z przodu slychac tylko gary ktore tlumia reszte. No ale czego sie spodziewac po "liderze" zespolu.

A jak znajde czas (a z tym ciezko ostatnio (w weekend?) to podam gdzie, co i jak jest nie tak jak powinno.
Love sucks....... true love swallows.

Musley... why have You forsaken me!

Offline kas1

Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #125 dnia: Listopad 20, 2008, 11:49:45 am »
Cóż Panowie, jedyne co mogę napisac, to życzenia żebyście osiągneli ze swoimi zespołami tyle co Lars. Serdecznie i szczerze Wam tego życzę.

Offline Hellspawn

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 669
  • Total likes: 0
  • Pijesz? Pije! Jaki znak Twój? Orzeł Biały!
Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #126 dnia: Listopad 20, 2008, 12:06:11 pm »
dziekuje, postoje.
Love sucks....... true love swallows.

Musley... why have You forsaken me!

Offline Heimnar

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Total likes: 0
  • Fire For The FORGE!!!
Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #127 dnia: Listopad 20, 2008, 02:08:12 pm »
Jak dla mnie - ten album ożywił wiarę w Metallicę. Jestem ich niepoprawnym fanem i przeżyłem dzieła w stylu Garage Inc. i nawet mi się podobały. St.Anger nigdy nie dokończyłem słuchać, bo się nie dało.

A to...cóż - nie ideał, ale bez przesady - kawał porządnej muzyki. Co by nie mówić - udowodnili, że królami metalu są i już.

Co prawda - nie jestem szczególnym entuzjastą "dojrzałości muzycznej i kompozytorskiej", która przejawia się w stopniu skomplikowania utworów ilości zmian tempa, karkołomnych przejściach itp. Jestem zdania, że metal ma być: prosty i genialny. W tym jego siła. I przez to też - moja ocena Death Magnetic nie jest na 5, tylko na 4+.
Co druga prawda - trudno znowu oczekiwać by nagrali coś takiego jak "czarny album", czy też Master of Puppets - bo tamto już nagrali i cześć. Gdyby drugi raz stworzyli album w identycznym stylu, to też znalazła by się masa ludków, która by trzeszczała, że są kiepscy, bo nie widać żadnego rozwoju.
Ogólnie podoba mi się ta płyta i cieszy mnie niezmiernie, że jeden z moich ulubionych zespołów pokazał, że istotnie - stać go na wiele. Bo przyznam, że po St. Anger to byłem załamany.
Jedno, czego nie mogę darować...solówki Hammeta. Coś ty chłopie robił przez ten cały czas? Gdzie się podział twój geniusz? To co prezentuje na DM...jest - nie powiem - w miarę ok, pokazuje, że jest zręcznym muzykiem, który wie którym końcem trzyma się gitarę. I absolutnie nie twierdzę, że jako gitarzysta - zagrałbym lepsze solówki. Na pewno nie, bo nie w tej lidze gram, ale litości...gdzież się podziały takie melodie jak w Fade to Black czy Master of Puppets? Przecież to co jest tutaj to jedynie pokaz poprawnej techniki gry i dużej biegłości. Ale ani krztyny geniuszu w tym nie widać. A wiem, że go ma. Przynajmniej miał.

Mam nadzieję, że to tylko echo St. Anger - musi się chłop na nowo rozkręcić. Z całego serca mu tego życzę - bo wciąż pozostaje jednym z moich ulubionych gitarzystów.
www.myspace.com/hellforgehammer <-Nasza muzyczna kuźnia
podpisano - Kot BEHEMOT

Offline Ghost_Lord

Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #128 dnia: Styczeń 11, 2009, 05:14:23 pm »
Moim zdaniem to bardzo dobry album, ale muszę szczerze powiedzieć że poprzednie były lepsze  :cry:
Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja się śmieję z was, bo wszyscy jesteście tacy sami.
Jonathan Davis

Offline wasyl17

Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #129 dnia: Styczeń 12, 2009, 01:40:24 pm »
gdzież się podziały takie melodie jak w Fade to Black czy Master of Puppets?

no to to już nie wróci...nie ma co na to liczyć. Co nie zmienia faktu, że DM to porządny, fajny album...

Offline Heimnar

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Total likes: 0
  • Fire For The FORGE!!!
Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #130 dnia: Styczeń 12, 2009, 03:36:49 pm »
Zastanawiałem się, skąd wzięło się pewne uwstecznienie Kirka, jeśli chodzi o zdolność kreowania melodii w partiach solowych - bo to (oprócz pokręconego masteringu) jest moim zdaniem najsłabszy element DM.
I przypomniał mi się wywiad - Chyba w Gitarzyście, albo w Top Guitar - z obydwoma wioślarzami Metalliki.

Szanowny Hammet powiedział w nim, że niezmiernie dużą radość sprawiło mu pisanie solówek (po pozbawionym ich St.Anger), jak również powiedział też, że ma teraz inne do nich podejście. Kiedyś były one "napisane" w 95%. 5% pozostawało na zmienną wenę twórczą podczas ich odgrywania. Teraz (uważał że to plus) proporcje są inne - napisane są w 40% reszta to gra improwizowana.

I to kurczę słychać - i moim zdaniem to jest właśnie ten słaby punkt  tego aspektu płyty. Po prostu te melodie są nieprzemyślane i zwyczajnie niedopracowane. Ktoś mógłby powiedzieć - oj tam - napisać solówkę - wielkie mi co. A no właśnie wielkie. Jest to krótki element, który zawiera więcej dźwięków niż reszta utworu i tylko w rękach naprawdę genialnego muzyka puszczenie tego na żywioł może przynieść niezły skutek. Ale nawet wtedy - różnica pomiędzy improwizacją, a przemyślaną melodią, która ma przekazać pewne emocje - jest wyraźnie słyszalna.

Jak dla mnie - kontynuując moją ocenę z poprzedniego postu...jest to naprawdę Bardzo Dobra płyta, ale nigdy o niej nie powiem, że jest "znakomita", czy "doskonała", bo niestety uważam - że jest zrobiona trochę na odwal. W sumie też i trudno się dziwić. Przy tym poziomie jaki ta czwórka muzyków reprezentuje (nie w sensie muzycznym stricte, ale ...ogólnie szoł-biznesowo-gwiazdorskim), nie muszą już tworzyć rzeczy genialnych, bo są tak znani, że coś trochę lepszego od przeciętności i tak sprzeda się znakomicie. Ale trochę mi szkoda, że gdzieś tam po drodze utracili coś ze swego geniuszu i entuzjazmu.

Ja w tej płycie co prawda słyszę pewien oddech świeżości, ale jest to jednak oddech zmęczonego życiem człowieka, któremu już niewiele się chce. Miejmy nadzieję, że jest to taki efekt podczas wychodzenia ze śpiączki i kolejna płyta rzuci wszystkich fanów metalu na kolana. Szczerze tego całej czwórce życzę.
www.myspace.com/hellforgehammer <-Nasza muzyczna kuźnia
podpisano - Kot BEHEMOT

Offline Nehan

Odp: Metallica - Death Magnetic
« Odpowiedź #131 dnia: Styczeń 18, 2009, 08:07:06 pm »