Autor Wątek: Trudna sztuka recenzowania i oceniania  (Przeczytany 171850 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #810 dnia: Listopad 20, 2010, 09:43:36 pm »
Cieszę się, że Tobie też piosenka się podoba.
No, i wygląda na to że obaj nieco inaczej interpretujemy jej słowa. Ot, postmodernizm.
Z mojej strony to wszystko, właśnie zostałem wyproszony z forum Tanuki. Na szczęście kulturalnie, więc wszystko jest w porządku. Do następnego razu.
Edit: o, i posta też mi usunięto. No ale to tylko żelazna konsekwencja siedzącego tam kółka wzajemnej adoracji w pozbywaniu się elementów niechcianych, takich które swoimi nowatorskimi poglądami burzą konserwatywną jedność tego zakątka w sieci. Oh well.
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2010, 10:25:39 pm wysłana przez cpt. Misumaru Tenchi »
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Morg

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #811 dnia: Listopad 21, 2010, 02:15:05 pm »
Ale nie powinniście mieć nic na przeciw jeśli napiszę bardzo pozytywną recenzję Kodomo no Jikan stwierdzając, że jest to ciekawe anime o zbyt szybkim dorastaniu spowodowanym traumą i desperacką próbą akceptacji, utrzymane w konwencji komediowego ecchi (nie wiem jak inni ale ja naprawdę tak odbierałem to anime).
... a mamy? Tzn. mamy o tyle, że ogryzki Kodomo no Jikan zostały zawieszone, jeśli mnie pamięć nie myli (ale nie mi się o tym wypowiadać - anime nie widziałem i nie zamierzam), natomiast nic przeciwko samej takiej recenzji tytułu posiadanego przez nas w bazie, napisanej po polsku nie widzę. Anime poruszające poważne tematy, np. o kazirodztwie też istnieją, vide np. Koi Kaze, które zebrało u nas pozytywne oceny. Oczywiście jeśli, dla odmiany, coś jest utrzymane w konwencji komediowego ecchi, to można podejść do tego z dwóch różnych stron, ale to już rzecz recenzenta, nie redakcji.

Super. To jeszcze mogę zrozumieć - polskie prawo itepe. Ale teraz plujecie się na forum o to, że ktoś odważył się pozytywnie zrecenzować incest.
Kto się pluje? Bo zdecydowanie nie redakcja.
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2010, 02:25:54 pm wysłana przez Morg »

Offline Ganossa

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #812 dnia: Listopad 21, 2010, 02:39:41 pm »
... a mamy? Tzn. mamy o tyle, że ogryzki Kodomo no Jikan zostały zawieszone, jeśli mnie pamięć nie myli
Znasz może oficjalne uzasadnienie Redakcji?

Przy okazji, co to są "ogryzki" bo nie znam slangu.
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2010, 03:37:55 pm wysłana przez Ganossa »
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline cpt. Misumaru Tenchi

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 4 041
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feel the wrath of Shul Shagana!
Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #813 dnia: Listopad 21, 2010, 03:31:52 pm »
Kto się pluje? Bo zdecydowanie nie redakcja.
Taa, wspomniałem o tym w ostatnim poście, który długo nie powisiał. No już teraz nieważne zresztą. Ale z drugiej strony - moshi_moshi zarzekała się, że każdy tekst zostanie przyjęty, a tymczasem ogryzki Kodomo no Jikan i Qwasera zostały zawieszone. Czyli jednak chyba idzie bardziej w stronę totalnego zamknięcia się na serie ecchi, niż publikowania ich pozytywnych recek. Kto wie, może to nawet lepiej.
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2010, 03:40:02 pm wysłana przez cpt. Misumaru Tenchi »
Loli time is anytime and anytime is loli time.

Offline Zegarmistrz

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #814 dnia: Listopad 22, 2010, 12:56:17 am »
Gwoli wyjaśnienia. Morg to łaskawy pan Redaktor Moderator Komentarzy. To właśnie on kasuje szanownemu państwu wpisy. Poza tym kwiat rycerstwa obecnej redakcji. Ogryzki natomiast to puste rekordy w bazie. Opisy tytułów bez recenzji, tylko z danymi technicznymi. A wracając do tematu:

1) O Lol! Jaka śliczna jatka! A bym ją przegapił, gdybym nie miał ustawionego powiadamiania o nowych postach w tym temacie.

2) Tenchi jakbyś był kiedyś w okolicach Sanoka, to daj znać. Masz u mnie piwo i pizze za to, jak zażyłeś redakcję. Szkoda, że nie widziałem ich min, po tym, jak wyszło na to, że teraz muszą popierać Ciebie przeciw własnym redaktorom. Pewnie dlatego poleciały te Ogryzki. Biorąc pod uwagę, że w redakcji jesteś skrajnie niepopularny, to jedyna inna możliwość jaką im zostawiłeś było popełnienie zbiorowego harakiri.

3) Grisznak imho ma racje. Plecie bzdety, jak to Grisznak, ale ma racje. Ta recenzja nigdy nie powinna zostać opublikowana. Nie dlatego, że chwali lolikon, incest czy włosy łonowe, ale dlatego, że jest zwyczajnie zła. Jest niedojrzała, słabo napisana i nijak nie wynika z niej dlaczego to anime jest (cytując tanukową skalę ocen) "Bardzo dobra seria - zalet sporo, niewiele istotnych wad. Coś ją wyróżnia, i to dość znacząco. Oglądać!". Autor dorośnie (niekoniecznie wiekowo, ale warsztatowo-recenzencko) i będzie się wstydził tego tekstu.

PS. A jeśliby kogoś to interesuje:
http://polter.pl/zegarmistrz,blog.html?10037

Offline Morg

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #815 dnia: Listopad 22, 2010, 10:17:14 am »
Znasz może oficjalne uzasadnienie Redakcji?
Kwestię ogryzków wyjaśnił Zeg, zaś uzasadnienie znam - zostały zawieszone ponieważ tytuły uznano za niekwalifikujące się do zrecenzowania na Tanuki, nie dlatego że ktoś napisał pozytywną recenzję ecchi. Merytorycznie do tego czy była to decyzja słuszna odnieść się nie jestem w stanie, bo osobiście żadnego z tych tytułów nie widziałem.

Gwoli wyjaśnienia. Morg to łaskawy pan Redaktor Moderator Komentarzy. To właśnie on kasuje szanownemu państwu wpisy. Poza tym kwiat rycerstwa obecnej redakcji.
Wybacz, że nie mam ochoty dyskutować na tym poziomie. Post Tenchiego zresztą został usunięty z forum, gdzie nawet pół zdania nie moderuję. Oba komentarze Tenchiego do recenzji KissxSis wiszą i mają się dobrze, a sam napisałem do niej długi komentarz w którym jasno dałem znać co o niej myślę, prowadząc później jeszcze prywatną (jako użytkownik) korespondencję z jej autorem wyjaśniając to i owo. Oczywiście łatwiej mnie objechać jako obecnego członka redakcji. Wybaczysz, że w tym momencie wyłączę się z dyskusji tutaj i nie odniosę do reszty Twojego posta - bo jest to dla mnie zwyczajnie przykre, kiedy widzę jak ktoś, kogo do tej pory miałem za dobrego znajomego w ten sposób mnie traktuje.

Offline Ganossa

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #816 dnia: Listopad 22, 2010, 11:42:13 am »
Kwestię ogryzków wyjaśnił Zeg, zaś uzasadnienie znam - zostały zawieszone ponieważ tytuły uznano za niekwalifikujące się do zrecenzowania na Tanuki, nie dlatego że ktoś napisał pozytywną recenzję ecchi.
Więc z decyzji opartej na wewnętrznym regulaminie forum nie mam co dyskutować bo każdy może sobie ustalać takie zasady jakie chce. Nie rozumiem tylko tych wszystkich zarzutów o pedofilii, powoływania się na kodeks karny i straszenia policją. Ktoś tu chyba chciał tylko zwiększyć moc swoich argumentów.

Ale potwierdza to tylko słowa Tenchiego
Cytuj
Czyli jednak chyba idzie bardziej w stronę totalnego zamknięcia się na serie ecchi
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Morg

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #817 dnia: Listopad 22, 2010, 11:53:08 am »
Więc z decyzji opartej na wewnętrznym regulaminie forum nie mam co dyskutować bo każdy może sobie ustalać takie zasady jakie chce. Nie rozumiem tylko tych wszystkich zarzutów o pedofilii, powoływania się na kodeks karny i straszenia policją. Ktoś tu chyba chciał tylko zwiększyć moc swoich argumentów.
Rozwiń, bo muszę przyznać, że nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. I nie wysuwam wobec nikogo zarzutów i nikogo nie straszę. W kwestii pedofilii stwierdziłem tylko, że recenzja która chwaliłaby anime za treści pedofilskie zostałaby odrzucona, obojętnie czy byłoby to jakieś ecchi, Dragon Ball, Sailor Moon, czy któreś anime od CLAMPa.

Ale potwierdza to tylko słowa Tenchiego
Nie, portal nie zamyka się na ecchi. Natomiast mamy przyjętą zasadę, że nie dopuszczamy recenzji ani ogryzków hentajów. Ponieważ w tzw. mainstreamie pojawia się coraz więcej rzeczy, które są de facto kryptohentajami, uznaliśmy że, żeby być konsekwentnym, ich też nie powinniśmy dopuszczać. Natomiast ecchi jako takie jak najbardziej ma u nas miejsce niezależnie od tego czy nadesłana recenzja będzie pozytywna, negatywna, czy jakakolwiek inna. Powtórzę przy tym, że abstrahuję tu od konkretnych zawieszonych tytułów, bo osobiście ich nie widziałem, więc ciężko mi się na ten temat wypowiadać.

Offline Ganossa

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #818 dnia: Listopad 22, 2010, 04:27:10 pm »
Za co zostało usunięte z bazy Kodomo no Jikan?
Bo nie zawiera ono żadnych niezgodnych z prawem treści. A to, że różne osoby mogą podniecać się na nim seksualnie to sprawa tych osób a nie redakcji.
Kodomo no Jikan jak twierdzisz nie oglądałeś więc nie wiesz, że ecchi opiera się tam głównie na prowokacjach słownych i pokazywaniu bielizny. Nie jest pod tym względem w niczym straszniejszym niż taki Green Green czy Maburaho. I trzyma się pod tym względem w średniej tego typu produkcji.
Wspominasz o kryptohentajach ale chyba nie za bardzo wiesz o czym mówisz. Jedyny znany mi tytuł który można by tym mianem określić to Aki Sora. Seikon No Qwaser ma niewiele wspólnego z hentajami jako gatunkiem. 
De facto to że serie ecchi coraz bardziej epatują seksualnością jest faktem ale wcale nie zbliża ich to do hentajów. Pooglądaj kiedyś włoskie prgramy rozrywkowe. Masz tam pełno wulgarnej golizny, prymitywnych aluzji seksualnych i sprowadzania kobiety do pozycji wieszaka na cycki ale nikt nie nazwał tego jeszcze pornolem.
Jak napisałeś redakcja nie zamyka się na ecchi. Ale chodzi tutaj tylko o takie ecchi, które pasują redakcji. Serwis, który jest największym tego typu w Polsce powinien uwzględniać obecny kierunek rozwoju japońskiej animacji. Ale to jest sprawa redakcji, nie ma co o tym dyskutować. Ale proszę przestać pisać głupoty jak o Kodomo tylko napisać wprost, że redakcja po prostu nie życzy sobie tam takich anime bo nie. I nie wymyślać do tego specjalnie ideologii.
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2010, 04:32:51 pm wysłana przez Ganossa »
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Morg

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #819 dnia: Listopad 22, 2010, 05:05:58 pm »
Jeśli masz zastrzeżenia co do zawieszenia konkretnego tytułu, to niestety nie jestem odpowiednią osobą, której należałoby to komunikować. Mogę co najwyżej wyjaśnić jakie motywy kierowały nami przy podejmowaniu takich, a nie innych decyzji. Motywem dyskusji była granica tego co przyjmujemy, skoro to że coś jest emitowane w telewizji zaczyna być cenzusem dośc dyskusyjnym. Przy Kodomo no Jikan były wątpliwości, ostatecznie zdecydowano o zawieszeniu - przy czym ja z racji tego, że w tytule się nie orientuję głosu nie zabierałem - i tutaj też na temat tego konkretnego tytułu głosu nie zabiorę. Tyle, naprawdę nie ma co nam dorabiać ideologii o sekowaniu ecchi.

Offline Ysengrinn

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #820 dnia: Listopad 22, 2010, 05:49:45 pm »
Cytuj
Serwis, który jest największym tego typu w Polsce powinien uwzględniać obecny kierunek rozwoju japońskiej animacji.

... Po równi pochyłej w dół? Może lepiej nie.

Przemysł anime jest obecnie w ciężkim kryzysie - w zeszłym roku wyszło 80 tytułów, w tym 15. Serie są coraz niższej jakości, coraz więcej roboty odwalają nisko wykwalifikowani Chińczycy, toteż trudno się dziwić, że studia sięgają prawie wyłącznie po "pewniaki" - a wiadomo, że najniższe wymagania mają seksualnie sfrustrowani gówniarze. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś się im wreszcie poprawi (co prawda się nie zanosi) i nie okaże się, że "chińskie pornobajki" są jak najbardziej prawdziwą nazwą.

Cytuj
Bo nie zawiera ono żadnych niezgodnych z prawem treści. A to, że różne osoby mogą podniecać się na nim seksualnie to sprawa tych osób a nie redakcji.
Jeżeli narusza to powszechnie panujące zwyczaje i system etyczny redaktorów, to jak najbardziej jest to sprawa redakcji. No chyba, że redakcja sama składa się z degeneratów, którzy relatywizm podnoszą do rangi wyznania wiary i tolerancję mylą z akceptacją.

Offline Caladan

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #821 dnia: Listopad 22, 2010, 06:06:34 pm »
Zdziwię się , ale musze przyznać Grisznakowi trochę racji i co nie co dodam od siebie.

Kodomo jikan obejrzałem kilka  odcinków i przeszedłem kilka chapterów i i odpuśćiłem dawno temu, ale w Index 2 znalazłem więcej scen lolitkami w bieliżnie, lub gołe niż żle osławionym Loliconie patrzac do odcinka 7. Strike Witches również jest nagminne pokazywanie lolitek  paradujące w gatkach, lecz ma recenzję. Zapewne Index 2 dostanie recenzję, bo jest wielbiona przez wielu jenotów. Nie dziwię się, bo jest zacna.
Green Green ova miała sceny łóżkowe, a już słysze słuchy, ze nie dla Queens Blade, czy Yosuga no sora........ Ktoś mi powie że tamto bara bara różni się znacznie od dawnego bara bara. Może jestem opóżniony rozwoju. Tak wydaje mi się, ze jest to nagła inicjatywa, która jest troche bezsensu.
Rozumiem, gdyby nikt nie chciał ich recenzować, lecz takie totalitarne zagrywki typu "My wybieramy tytuły, które łaskawie będziecie mogli czytać", powoduja lekki zawód.  Zawsze mówiło się, że recenzja jest subiektywna oceną danego anime, ale jeżdzenie kogoś, ze ocenił tak, a nie inaczej jest niefajne. Obie osoby, które recenzowały KissXSis miały prawo stwierdzić, że nie podobało im się, lub spodobało z jakiegoś tam względu. Są gusta i guściki, a takie akcje jak wiadomo gdzie są trochę jakby hmm nie na miejscu. Przeciez redakcja pod Queens Blade może dac ocenę poniżej 5 i wiadomo czego można się spodziewać po danym tytule mimo wysokiej oceny recenzanta.
Nie ukrywajmy,ze dzisiejsze Ecchi jest odważniejsze i jest coraz więcej mang tego typu, która znacznie oddalają  się od dawnych schematów. Nie powiem ma mieszany stosunek do tego(nieraz autorzy przesadzają). Aki Sora anime najbardziej podchodzi pod kryptohentaja, bo czytałem mangę. Reszta  tak bardzo nie przekracza barier jakiekolwiek smaku. Juz takie Yomeiro Choice manga potrafi zbudzić wstręt. Co prawda jedna kolezanka znalazła lepsze zwyrodniałe tytuły :wink: .

Czemu powstaje wiecej takich animców, bo się sprzedają. Co widac po  niezbyt dobrej jakości ostatnich sezonów.

p.s Gdyby komuś przyszła głupia myśl , że bratam się z Grisznakiem i Zegiem. Chce powiedzieć ,że nadal uważam ich za jenotów. Prawdziwej Natury człowiek nie ukryje.

Offline Ganossa

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #822 dnia: Listopad 22, 2010, 06:34:08 pm »
Cytuj
Jeżeli narusza to powszechnie panujące zwyczaje i system etyczny   redaktorów, to jak najbardziej jest to sprawa redakcji. No chyba, że   redakcja sama składa się z degeneratów, którzy relatywizm podnoszą do   rangi wyznania wiary i tolerancję mylą z akceptacją.
Tyle, że redakcja portalu z recenzjami postanowiła zabawić się w wyrocznię tego co jest moralne a co już nie. Czy ma do tego większe kompetencje niż każdy inny użytkownik, śmiem wątpić.

Poza tym jak napisał Caladan, działają straszliwie wybiórczo pod tym względem.

Cytuj
Przemysł anime jest obecnie w ciężkim kryzysie - w zeszłym roku wyszło   80 tytułów, w tym 15. Serie są coraz niższej jakości, coraz więcej   roboty odwalają nisko wykwalifikowani Chińczycy, toteż trudno się   dziwić, że studia sięgają prawie wyłącznie po "pewniaki" - a wiadomo, że   najniższe wymagania mają seksualnie sfrustrowani gówniarze. Pozostaje   mieć nadzieję, że kiedyś się im wreszcie poprawi (co prawda się nie   zanosi) i nie okaże się, że "chińskie pornobajki" są jak najbardziej   prawdziwą nazwą.
A jaki to ma związek z dyskusją?

« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2010, 06:40:36 pm wysłana przez Ganossa »
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Shirosama

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #823 dnia: Listopad 22, 2010, 07:03:04 pm »
Nie ma już na tanuki recenzji "Kodomo no Jikan", a to bardzo dobrze gdyż była wyjątkowo marna.

Moglibyście wyrzucić wszystkie tak tragiczne recenzje anime z rodzaju ecchi, loli itp (np Strike Witches).


W kwestii pedofilii stwierdziłem tylko, że recenzja która chwaliłaby anime za treści pedofilskie zostałaby odrzucona, obojętnie czy byłoby to jakieś ecchi, Dragon Ball, Sailor Moon, czy któreś anime od CLAMPa.
Trochę błędnie rozumujesz gdyż nie tylko recenzja, która by chwaliła lecz każda recenzja odnośnie anime z elementami loliconu nie powinna być opublikowana. Chyba rozumiesz, że zakaz publikowania tylko tych recenzji gdzie ktoś chwali lolicon jest bez sensu. Poza tym powinieneś zamiast słowa "pedofilskie" pisać lolicon gdyż pedofilskie to z prawdziwymi ludźmi się kojarzą, a nie z jakimś anime.
Ponieważ w tzw. mainstreamie pojawia się coraz więcej rzeczy, które są de facto kryptohentajami, uznaliśmy że, żeby być konsekwentnym, ich też nie powinniśmy dopuszczać. Natomiast ecchi jako takie jak najbardziej ma u nas miejsce niezależnie od tego czy nadesłana recenzja będzie pozytywna, negatywna, czy jakakolwiek inna.
Czy ty w ogóle byś odróżnił jakiegoś kryptohentaja od ecchi ? Takie Aki Sora to owszem pasuje do tego określenia gdyż faktycznie to już taki soft hentaj. Ale to  wyjątek (podobnie jak OAV Green Green). Takie anime powinno mieć coś więcej niż nagość to znaczy muszą występować wyraźne zachowania seksualne lecz pokazane (choćby tak jak właśnie w Aki Sora).
Kodomo no Jikan jak twierdzisz nie oglądałeś więc nie wiesz, że ecchi opiera się tam głównie na prowokacjach słownych i pokazywaniu bielizny.
Nagości też trochę zawiera (choć tylko częściowej) lecz faktycznie głównie chodzi o genialne teksty, które zostały ocenzurowane w wersji TV  i jedynie na DVD nie ma cenzury słów.
Serwis, który jest największym tego typu w Polsce powinien uwzględniać obecny kierunek rozwoju japońskiej animacji.
Całkiem ciekawe stwierdzenie. Jednak żeby recenzje ecchi na tanuki miały sens to wpierw należy wywalić 80 procent recenzji już napisanych i zrobić je na nowo. Poza tym od ich pisania powinni być recenzenci, którzy fanserwisu w anime nie traktują jako wady lecz potrafią go podzielić na bardziej oryginalny i ten standardowy, a zarazem odpowiednio ocenić. Należy pamiętać, że fanserwis jest bardzo różnorodny choć może nie wszyscy to rozumieją. Ja dla przykładu często uważam za lepszy fanserwis słowny niż jakieś pokazywanie bielizny itp.

Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś się im wreszcie poprawi (co prawda się nie zanosi) i nie okaże się, że "chińskie pornobajki" są jak najbardziej prawdziwą nazwą.
A takich właśnie narzekań nie lubię. Nie podoba się to nie oglądaj.  Albo po prostu przyzwyczaj się do tych anime co obecnie wychodzą. Wśród części fanów jest taki głupi trend narzekania na większość nowości i pisania bzdur z rodzaju, że "kiedyś anime były znacznie lepsze".
Strike Witches również jest nagminne pokazywanie lolitek  paradujące w gatkach, lecz ma recenzję.
Pokazywali znacznie więcej jak chociażby piersi lolitek bez cenzury.
Zapewne Index 2 dostanie recenzję, bo jest wielbiona przez wielu jenotów. Nie dziwię się, bo jest zacna.
Co prawda Index 2 nie wyszło w całości więc nie oglądałem, ale Railgun było lepsze od I sezonu Index, a ocena w recenzji była niższa.

Przeciez redakcja pod Queens Blade może dac ocenę poniżej 5 i wiadomo czego można się spodziewać po danym tytule mimo wysokiej oceny recenzanta.
Jak pisałem te oceny redakcji są mniej warte niż oceny recenzentów. Redakcja zazwyczaj wystawia najniższe oceny dla anime lecz wcale nie pokazuje w ten sposób swoich większych wymagań lecz swoją nieudolność obiektywnego oceniania.

Jaki ma sens ocena ecchi/anime akcji przez kilka osób z redakcji co nie lubią anime ecchi, fanserwisu czy walk ? Tacy ludzie nie powinni tego w ogóle oglądać, a zarazem oceniać.

PS:
Przeglądałem wczoraj tą śmieszną dysusję na forum tanuki i coś bzdurnego i nieprawdziwego zauważyłem na swój temat (niestety moshi usuwała posty nie na temat recenzji więc nie mogłem odpisać).
Cytat: Bezimienny
Tak długo, jak długo serie te oceniane będą jako anime, wszelkie domaganie się by ich błędów nie dostrzegać, a oceniać jedynie pozytywnie przypomina twierdzenia anfana że nie ma anime złych, bo każdy tytuł, nawet największy chłam, komuś się podoba.

Widać, że ta osoba jest jakaś dziwna gdyż nigdy nie pisałem, że nie ma anime złych. Pisałem jedynie, że fanserwis to nie jest jakaś wada, a ecchi wcale nie muszą być gorsze od anime bez fanserwisu.
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2010, 08:00:15 pm wysłana przez anfan »

Offline Caladan

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #824 dnia: Listopad 22, 2010, 07:42:54 pm »

Jak pisałem te oceny redakcji są mniej warte niż oceny recenzentów. Redakcja zazwyczaj wystawia najniższe oceny dla anime lecz wcale nie pokazuje w ten sposób swoich większych wymagań lecz swoją nieudolność obiektywnego oceniania.

Jaki ma sens ocena ecchi/anime akcji przez kilka osób z redakcji co nie lubią anime ecchi, fanserwisu czy walk ? Tacy ludzie nie powinni tego w ogóle oglądać, a zarazem oceniać.

Mają prawo wystawić taką ,a nie inną ocenę. Ich wybór. Mogło im się spodobać, lub nie.  Są reprezententatami jakiejś tam grupy docelowej, która nie musi lubić a takiej , a nie innej formie Ecchi. Tak samo nie powinni ganić, ze komus tam podoba a taka,  a nie inna seria. Naprawdę w fandomie brakuje tolerancji i czasem mam wrażenie, że patrzę na dzieci z przedszkola.
Przykładowo nie lubię Shoujo, ale zdarzy mi się przeczytać, albo obejrzeć go szybciej niż jakiegoś Shounena. Przecież nie moja grupa docelowa, za którą za bardzo nie przepadam.
Również jest tak samo z KissXSis. Dobrze przy nim się odpoczywało, mimo jego braków i  nie ganie nikogo, że to i tamto.  Każdy ma swoje prawa do "odczuwania" danego tytułu jak chce.
 
Małe słowo do obiektywizmu jako takiego. Jest gówno warte rzem brzydko wyraził.
 
Stary wypadałoby zajrzeć na ANN, lub Anidb zanim cokolwiek się napiszę, ale miałeś prawo nie wiedzieć. Nie wszyscy muszą wiedzieć co leci,a co nie w obecnych sezonach.
http://myanimelist.net/anime/8937/Toaru_Majutsu_no_Index_II