Autor Wątek: Trudna sztuka recenzowania i oceniania  (Przeczytany 175757 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zegarmistrz

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #585 dnia: Maj 29, 2010, 11:48:54 am »
Cytuj
Norrc, skądś żeś Ty się urwał? Jeśli z Tanuki, to idź tam w te pędy, i   zwołaj kogoś kompetentnego, np Zegarmistrza lub Teukrosa

Ja od kilku miesięcy nie jestem już redaktorem Tanuki (Teukros zresztą też nie jest). Tak więc nie będę się wypowiadał na ten temat.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #586 dnia: Maj 29, 2010, 11:49:58 am »
A szkoda, bo nie o przynależność chodzi, a o imo zdrowe podejście do tematu. Chyba że zagadnienie recenzowania porzuciliście całkowicie.

Offline Zegarmistrz

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #587 dnia: Maj 29, 2010, 12:06:03 pm »
Powiem tak: z różnych powodów byłoby bardzo nieprofesjonalne, gdybym teraz zaczął krytykować redakcję lub wypowiadać się w ich imieniu.

Co do samego recenzowania: w chwili obecnej nie współpracuje i nie planuje w najbliższym czasie rozpoczęcia współpracy z żadnym serwisem hobbystycznym. Z całą pewnością jeszcze w swoim życiu napiszę kilka tekstów (np. wiszę pewnemu małemu serwisowi o RPG recenzje jednego podręcznika i dwóch planszówek). Od kilku miesięcy myślę o popełnieniu dużego tekstu z moimi przemyśleniami na temat recenzowania i krytyki. Umieszczę go prawdopodobnie na swoim blogu. Kiedy go napisze nie omieszkam wrzucić odnośnika.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2010, 12:15:14 pm wysłana przez Zegarmistrz »

Offline Shirosama

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #588 dnia: Maj 29, 2010, 12:12:12 pm »
Bo przez Ciebie muszę brać stronę Tencza w tej rozmowie, i, o zgrozo, Anfana - nad czym niemożebnie boleję, i ból ten jest jedynie zasługą Twoich wypowiedzi.
Biedny Wilk. Tylko się nie popłacz.
Czyli się zgadzasz z moimi opiniami o recenzjach.
To tylko mały przykład żeby inni wiedzieli, że jednak gusta recenzentów na tanuki i o zgrozo redakcji (zresztą to ten sam grzyb bo podobne oceny anime prawie zawsze wystawiają) chwilami pokrywają się z moimi.
Choć więcej jest różnic.

Offline Zegarmistrz

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #589 dnia: Maj 29, 2010, 12:17:14 pm »
Cytuj
To tylko mały przykład żeby inni wiedzieli, że jednak gusta recenzentów   na tanuki i o zgrozo redakcji (zresztą to ten sam grzyb bo podobne oceny   anime prawie zawsze wystawiają) chwilami pokrywają się z moimi.

Za moich czasów zawsze po napisaniu takiego tekstu ludzie myli ręce mydłem dezynfekującym i płukali je w spirytusie.

Offline Costly

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #590 dnia: Maj 29, 2010, 12:29:59 pm »
Za moich czasów zawsze po napisaniu takiego tekstu ludzie myli ręce mydłem dezynfekującym i płukali je w spirytusie.

Ja to wolę zwalić na niezmierzoną zagadkowość wszechświata. Nadmierne rozglądanie się na boki powoduje ból karku.

Tak odnośnie tematu, chciałbym tylko dodać, że nie życzę sobie utożsamiania ocen wystawianych przeze mnie tytułom recenzowanym na Tanuki z ocenami wystawianymi przez innych redaktorów. Nie konsultuję się z innymi w tej sprawie i błędem merytorycznym jest utożsamianie takowych ocen.

Offline Frey Ikari

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #591 dnia: Maj 29, 2010, 01:57:36 pm »
No, to został wam tydzień z groszami ^^
Taaa-a, strach się bać, żebym to ja chociaż propagował albo pochwalał takie zachowania... :?

Offline kic

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #592 dnia: Maj 29, 2010, 03:18:35 pm »
Widzę, że dużo gadacie o pedofilii w anime, która prawie nie istnieje jeśli przez pedofilię rozumieć sceny erotyczne z dziećmi.
Definicja:
- pedofilia «zboczenie seksualne polegające na odczuwaniu popędu płciowego do dzieci»
Jak więc widzisz, jest to zaburzenie psychiczne, a nie scena erotyczna z udziałem dzieci. Dość znacząca różnica, z którą naprawdę opłaca się zapoznać, bo inaczej doprowadzi to do bzdurnej dyskusji.


Norrc polecam ci hentai "Choisuji". Przed obejrzeniem najlepiej nie zabieraj głosu w sprawie pedofilii w anime bo nie masz pojęcia co to jest
Hipokryto, nie pouczaj innych o tym, czego sam za chiny ludowe poznać nie potrafisz.


Czytając natomiast durne recenzje "Strike Witches", "Kodomo no Jikan", "Koihime Musou", "Green Green" i wielu innych od razu mogę stwierdzić, że ci ludzie nie nadają się na recenzentów. 
Na szczęście nie Tobie o tym decydować. Istnieje taki dobry zwyczaj, aby ludzie nie przesadzali z oceną czegoś, na czym w ogóle się nie znają.


Norrc, skądś żeś Ty się urwał? Jeśli z Tanuki, to idź tam w te pędy
Kokretnie to Norrc przybywa z MACu. Uważaj gdzie kogo umieszczasz.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #593 dnia: Maj 29, 2010, 03:39:40 pm »
A co to jest MAC? I w sumie cieszę się, że nie jest jednak z Tanuki.


Od kilku miesięcy myślę o popełnieniu dużego tekstu z moimi przemyśleniami na temat recenzowania i krytyki. Umieszczę go prawdopodobnie na swoim blogu. Kiedy go napisze nie omieszkam wrzucić odnośnika.

Czekam z niecierpliwością. Jeśli jednak nie będziesz chciał go tu upubliczniać, to proszę o pamięć o mnie i podesłanie linka przez PM.

Offline Shirosama

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #594 dnia: Maj 29, 2010, 03:48:55 pm »
Definicja:
- pedofilia «zboczenie seksualne polegające na odczuwaniu popędu płciowego do dzieci»
Jak więc widzisz, jest to zaburzenie psychiczne, a nie scena erotyczna z udziałem dzieci. Dość znacząca różnica, z którą naprawdę opłaca się zapoznać, bo inaczej doprowadzi to do bzdurnej dyskusji.
Nic do ciebie nie dociera. Odpowiednia scena erotyczna również może być nazwana potocznie pedofilią i nie tylko scena bo nawet samo zdjęcie osoby w pewnym wieku jeśli tylko jest w kontekście erotycznym.
Cytat: kic link=topic=27536.msg1122423#msg1122423   date=1275142715
Hipokryto, nie pouczaj innych o tym, czego sam za chiny ludowe poznać nie potrafisz.
Ty mi coś takiego zarzucasz. Nie wiadomo skąd się wziąłeś. Piszesz prawie jak troll i jeszcze takim tonem.

Na szczęście nie Tobie o tym decydować. Istnieje taki dobry zwyczaj, aby ludzie nie przesadzali z oceną czegoś, na czym w ogóle się nie znają.
Zarzucasz mi, że się nie znam na anime i że źle oceniam recenzentów. Większych bzdur już dawno nie czytałem na swój temat.
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2010, 04:07:29 pm wysłana przez anfan »

Offline Hunter Killer

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #595 dnia: Maj 29, 2010, 05:38:13 pm »
Miałem tu nic nie pisać, ale...
Od kilku miesięcy myślę o popełnieniu dużego tekstu z moimi przemyśleniami na temat recenzowania i krytyki. Umieszczę go prawdopodobnie na swoim blogu. Kiedy go napisze nie omieszkam wrzucić odnośnika.
Ja też bym poprosił o link jak nie na forum, to na PMa. Kiedyś sam myślałem by pisać recenzje, ale się do tego nie nadaję.

Cytat: kic link=topic=27536.msg1122423#msg1122423   date=1275142715
Istnieje taki dobry zwyczaj, aby   ludzie nie przesadzali z oceną czegoś, na czym w ogóle się nie znają.
Tyczy się to również recenzentów, by później nie czytać "tak w sumie to nie znoszę gatunku ecchi i dlatego daje 2/10".

Anfan takie pytanie mam, z czym się nie zgadzasz w recenzji Valkyria Chronicles, możesz dać na PMa.. Pytam z czystej ciekawości.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Shirosama

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #596 dnia: Maj 29, 2010, 06:09:40 pm »
Anfan takie pytanie mam, z czym się nie zgadzasz w recenzji Valkyria Chronicles, możesz dać na PMa.. Pytam z czystej ciekawości.
Nie wiem dlaczego na PM skoro o tym jest temat.
Te wszystkie przykłady co wymieniłem miały na celu porównanie ocen moich do recenzentów.
Valkyria Chronicles uważam, że zasługuje gdzieś na 7.5-8/10 dlatego recenzja niejakiego Grisznaka ma zaniżoną ocenę. A redakcja to już się całkowicie ośmiesza w swoich bzdurnych ocenach. W tym przypadku średnia czytelników czyli 7.5/10 jest przeze mnie akceptowalna.
Na 5 gwiazdek Grisznak dał 3, a uważam że co najmniej 4 lub 4.5 powinny być.

On coś takiego pisał.

Cytuj
Nagle wszystko się zmienia, bohaterowie, wcześniej nieśmiertelni,   zaczynają ginąć jeden po drugim, a fabuła gna ku finałowi, gubiąc po   drodze sens i logikę, obrażając inteligencję widza tak często, że   w zasadzie powinien on, urażony tym faktem, przerwać oglądanie
Co nieco o bohaterach – niestety, postaci główne są boleśnie wręcz   nijakie. Nie spróbowano nawet poszerzyć ich obrazów psychologicznych   względem gry, przez co Welkin jest wyjątkowo irytującym bubkiem (typu   Fana Hyulicka z Tytanii) a Alicia do bólu zwyczajną panienką
Jednak już projekty postaci wyglądają ubogo, jeśli je porównać z grą (co   najbardziej razi w przypadku Alicii, wyglądającej w anime zwyczajnie   lalkowato)
Summa summarum dostaliśmy przeciętne anime

To jego zwykłe bardzo subiektywne opinie bo po prostu ich nie lubił, a poza tym część z tego co napisał to zwykłe bzdury jak chociażby to o nieśmiertelnych bohaterach i później ich ginięciu jeden po drugim.  Z tego wynika jakby wielu ich zginęło, a poza tym widocznie mu się nie podobało to, że było tak jak w grze i oczekiwał że już od pierwszych odcinków będą ginąć.
Również z recenzji wynika, że dla Grisznaka bohaterowie nijacy = w miarę normalni czyli nie jacyś nadpobudliwi tylko spokojni i opanowani.
A zarzut co do wyglądu Alicji to już kompletna żenada. W niewielu anime są tak ładne dziewczyny i jeszcze się o to czepiał.

Przeciętne anime to było " Pumpkin Scissors". A i właśnie ta recenzja tego anime na tanuki jest znacznie zawyżona i bzdurna.
To anime zasługuje gdzieś na ocenę 5/10. Jest znacznie mniej fajne niż Valkyria Chronicles.

http://anime.tanuki.pl/strony/anime/935-pumpkin-scissors/rec/958
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2010, 06:13:22 pm wysłana przez anfan »

Offline Costly

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #597 dnia: Maj 29, 2010, 06:26:56 pm »
A co to jest MAC? I w sumie cieszę się, że nie jest jednak z Tanuki.

Wyjaśniam to niedopowiedzenie.

Technicznie rzecz biorąc to jednak ciągle z Tanuki. MAC to grupa z funkcjonującego na Tanuki Multiświata, posiadająca jednak opinię grupy opozycyjnej względem "żelaznego" towarzystwa forum. Ile w opinii jest prawdy, to już do indywidualnej oceny, różne zdania krążą na ten temat.

Offline Hunter Killer

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #598 dnia: Maj 29, 2010, 07:02:21 pm »
Nie wiem dlaczego na PM skoro o tym jest temat.
Temat jest raczej ogólnie o ocenianiu anime, niż o samym VCh. Ale mniejsza.

Cytat: anfan link=topic=27536.msg1122437#msg1122437   date=1275152980
Te wszystkie przykłady co wymieniłem miały na celu porównanie ocen moich do recenzentów.
Valkyria Chronicles uważam, że zasługuje gdzieś na 7.5-8/10 dlatego recenzja niejakiego Grisznaka ma zaniżoną ocenę. A redakcja to już się całkowicie ośmiesza w swoich bzdurnych ocenach. W tym przypadku średnia czytelników czyli 7.5/10 jest przeze mnie akceptowalna.
Na 5 gwiazdek Grisznak dał 3, a uważam że co najmniej 4 lub 4.5 powinny być.
W sumie to się zgadzam z Tobą, może jedynie, że Grisznak w ocenianiu redakcyjnym dał anime 6 nie 3, ale i tak uważam, że anime zasłużyło na trochę więcej.


Cytat: anfan link=topic=27536.msg1122437#msg1122437   date=1275152980
To jego zwykłe bardzo subiektywne opinie bo po prostu ich nie lubił, a poza tym część z tego co napisał to zwykłe bzdury jak chociażby to o nieśmiertelnych bohaterach i później ich ginięciu jeden po drugim.  Z tego wynika jakby wielu ich zginęło, a poza tym widocznie mu się nie podobało to, że było tak jak w grze i oczekiwał że już od pierwszych odcinków będą ginąć.
Również z recenzji wynika, że dla Grisznaka bohaterowie nijacy = w miarę normalni czyli nie jacyś nadpobudliwi tylko spokojni i opanowani.
A zarzut co do wyglądu Alicji to już kompletna żenada. W niewielu anime są tak ładne dziewczyny i jeszcze się o to czepiał.
Tu zakładam iż Grisznakowi, chodziło bardziej o to, że porównując do gry, postacie miały bardziej rozbudowane osobowości. Ale to jest zawsze tak, bo w grze, człowiek grając jakoś bardziej "łączy" się z bohaterami. To, że na końcu ginęli, no trochę ma racji, ale nie oszukując się, giną w sumie od drugiej połowy, a kulminacja jest chyba w 22-24 jakoś, inaczej nie było by 26, tylko 13 odcinków.
Postać Alicji to też chodzi w porównaniu do gry wizualnie, czyli strój i uzbrojenie i tutaj zgodzę się z Grisznakiem, żałośnie wygląda. Jeśli zaś chodzi o samą postać dziewczyny, bez munduru, to jest to zwyczajna, normalna dziewczyna.
Dlatego po części macie obaj rację, zależy jak na to patrzeć, jednak nie wymagajmy by w anime "dezajn" był taki jak w grze, bo ludzie by miesiącami siedzieli nad foliami, rysując te elementy.

Cytat: anfan link=topic=27536.msg1122437#msg1122437   date=1275152980
Przeciętne anime to było " Pumpkin Scissors". A i właśnie ta recenzja tego anime na tanuki jest znacznie zawyżona i bzdurna.
To anime zasługuje gdzieś na ocenę 5/10. Jest znacznie mniej fajne niż Valkyria Chronicles.
O a tu mnie zaciekawiłeś, aż muszę z ciekawości poszukać serii.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Shirosama

Odp: Trudna sztuka recenzowania i oceniania
« Odpowiedź #599 dnia: Maj 29, 2010, 07:34:48 pm »
W sumie to się zgadzam z Tobą, może jedynie, że Grisznak w ocenianiu redakcyjnym dał anime 6 nie 3, ale i tak uważam, że anime zasłużyło na trochę więcej.
Chyba nie zrozumiałeś. Pisałem o gwiazdkach, a nie punktacji.
Tu zakładam iż Grisznakowi, chodziło bardziej o to, że porównując do gry, postacie miały bardziej rozbudowane osobowości. Ale to jest zawsze tak, bo w grze, człowiek grając jakoś bardziej "łączy" się z bohaterami. To, że na końcu ginęli, no trochę ma racji, ale nie oszukując się, giną w sumie od drugiej połowy, a kulminacja jest chyba w 22-24 jakoś, inaczej nie było by 26, tylko 13 odcinków.
Po co w ogóle na każdym kroku porównywał wszystko do gry. To jakaś głupota. To tak samo jakby każde anime porównywać do pierwowzoru i wymagać żeby było temu wierne. Z tym ginięciem dopiero w drugiej połowie anime to zapewne chodziło o zmianę klimatu. Czyli wpierw pokazywać wszystko bardziej idealistycznie, a później wprowadzić dramatyzm.
Mi się bardzo coś takiego podoba czyli, że anime się zmienia, a nie jest w kółko takie same od pierwszego do ostatniego odcinka.
Postać Alicji to też chodzi w porównaniu do gry wizualnie, czyli strój i uzbrojenie i tutaj zgodzę się z Grisznakiem, żałośnie wygląda. Jeśli zaś chodzi o samą postać dziewczyny, bez munduru, to jest to zwyczajna, normalna dziewczyna.
Alicja w anime nie wyglądała gorzej niż w grze więc nie wiem to za głupi zarzut.
O a tu mnie zaciekawiłeś, aż muszę z ciekawości poszukać serii.
To oglądaj. Może ci się spodoba. Mnie postać głównego bohatera irytowała. Nie umywa się do tego z "Berserka".
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2010, 07:38:20 pm wysłana przez anfan »