trawa

Autor Wątek: Gry = sztuka ?  (Przeczytany 3190 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline fin

Gry = sztuka ?
« dnia: Grudzień 19, 2007, 07:04:04 am »
Siemka!

Nudze się ostatnio, przeglądam internety, przeglądam, przeglądam i znalazłem przez przypadeczek taki artykuliczek :
http://altergranie.wordpress.com/ludo-ergo-sum-1/

Przeczytałem i zabłysła mi jaskra przed oczami - a gdyby tak usłyszeć opinie od fajnych koleżków z gildia.pl? Przecież oni nigdy nie lekceważą potęgi wyobraźni!

Co zatem sądzicie? Jaki macie pogląd na tą sprawę? Gry to sztuka czy film porno (ktory btw sztuka tetz jest!)
Chcę usłyszeć głos ulicy!

Enjoy!

ps. dałem ankiete na 24 dni czyli do konca roku !

Offline Krova

Gry = sztuka ?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 19, 2007, 09:10:28 am »
Zagłosowałem na NIE, ponieważ grom daleko do sztuki, nie ma co nadawać im nowych znaczeń, to forma rozrywki, podobnie jak wizyta w wesołym miasteczku. No chociaż wesołe miasteczko też można uznać za sztukę, te kolory, zgranie ruchu i muzyki...<.<
/人◕ ‿‿ ◕人\

Offline steelie

Gry = sztuka ?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 19, 2007, 09:40:12 am »
Gry to sztuka, bo każda forma wyrazu jest w jakiś sposób sztuką, nawet jeśli niebezpiecznie zbliża się do rzemiosła (np. taśmówki z EA Sports). Hostel czy Naruto to sztuka, nawet jeśli nie najwyższych lotów. Tak samo z grami - są badziewia, ale jest też Sztuka przez wielkie S, jak np. BG&E czy Monkey Island (a jakże! Komedia to też sztuka)

Offline kort

Gry = sztuka ?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 19, 2007, 11:36:27 am »
Cytat: "fin"

Nudze się ostatnio, przeglądam internety, przeglądam, przeglądam i znalazłem przez przypadeczek taki artykuliczek

Nudzisz się? Już ja Ci znajdę zajęcie  :x :D

Cytat: "Krova"

Zagłosowałem na NIE, ponieważ grom daleko do sztuki, nie ma co nadawać im nowych znaczeń, to forma rozrywki, podobnie jak wizyta w wesołym miasteczku.

1. Film, muzyka, teatr, grafika, plastyka to też "formy rozrywki".
2. Ciebie wesołe miasteczka bawią? :shock:

Ad rem:
Czy gry to sztuka? Oczywiście. W tym samym stopniu, jak film i teatr. Zastanówmy się... Przecież w równym stopniu, jak w filmie, książce, czy teatrze, oceniamy w grze odczucia, jakie w nas budzi. Wobec czego oceniamy grę aktorów (czy to tylko podkładających głosy, czy wręcz występujących bezpośrednio, czy z kolei, jak np. w przypadku Star Wars: Force Unleashed, które ukaże się na wiosnę na X360, gdzie aktorzy użyczyli swoich postaci, mimiki i ruchów generalnie). Oceniamy przecież fabułę, która zapewnia dobrą rozgrywkę, lub jej brak. Przecież gdy nie ma fabuły (a to przecież olbrzymia ilość tekstu i pracy scenarzystów), to nawet fajerwerki graficzne nie pomogą. Oceniamy grafikę, która już sama w sobie jest sztuką, co raczej dyskusji nie podlega. Wreszcie oceniamy muzykę, specjalnie pisaną do gry, tworzącą klimat, wspomagającą odczucia płynące z gry (strach, radość bla bla bla).
Wobec czego należałoby zadać sobie pytanie, czy połączenie wielu sztuk (aktorstwo, literatura, grafika, muzyka) może w ogóle być nazwane nie-sztuką?
Moim zadniem taka synteza sztuk sztuką jest i musi nią być. Prosta przyczyna. Według definicji (niestety już nie pamiętam czyjej), którą wyczytałem dawno temu, sztuka jest sztuką tylko wtedy, gdy zmienia odbiorcę. Nie wierzę nikomu, kto powie, że jakaś gra go nie zmieniła w jakikolwiek sposób...
Ufff... Bzdury? Mam nadzieję, że nie ;)

BTW: INTERNETY przeglądasz? :lol:

Offline Deytonus

Gry = sztuka ?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 19, 2007, 01:00:52 pm »
Naturalnie. Dobra gra to miliony obrazów, godziny dźwięku i muzyki, setki linijek tekstu i coś, co nazywa się grywalnością :) Zresztą, czy gdy widzisz obraz batalistyczny, to jesteś w stanie wpłynąć na bieg bitwy? W grach i owszem.