Ciężko się ogląda ten film. Ma bardzo długie momenty animacji, kiedy nic się nie dzieje a "mięcha", czyli falsyfikowalnych zdań, jest bardzo mało.
Oto błędy, jakie zauważyłem:
- W filmie jest zdanie, że Kościoły nie płacą podatków. Nie jest to do końca prawda, bo w jednych krajach płacą, w innych nie.
- Kościoły ponoć obracają miliardami dolarów. To akurat prawda - dwudziestoma miliardami rocznie (Watykan).
- W filmie jest informacja, że gwiazdozbiór Wodnika nazwano tak, ponieważ przynosił wiosenne deszcze. W rzeczywistości czas, kiedy Słońce przechodzi przez Wodnika wypada w środku zimy.
- Cykl dnia i nocy w starożytnym Egipcie nie był tłumaczony walką Seta z Horusem, tylko częstotliwością uprawiania seksu między Gebem a boginią Nut.
- Wszystkie analogie między Horusem i Jezusem wprawdzie krążą po sieci, ale nie mogę znaleźć ich źródła, nie ma ich ani w Wikipedii polskiej ani angielskiej ani w mojej książce o mitach egipskich. Zapewne są nieprawdziwe albo naciągane.
- Chrześcijanie nie twierdzą, że Jezus urodził się 25 grudnia, co sugeruje film.
- Gwiazda betlejemska to nie był Syriusz i pas Oriona, tylko, o ile w ogóle istniała, koniunkcja Marsa, Jowisza i Saturna. Biblia wyraźnie wspomina, że gwiazda betlejemska poruszała się i zatrzymywała, a tak robią wyłącznie planety.
- Symbol gwiazdozbioru Panny nie pochodzi od litery M tylko od rąk trzymających kłos. Żydzi posługiwali się alfabetem hebrajskim a hindusi sanskrytem. Odpowieniki litery M w tych językach nie przypominają łacińskiej litery M ani symbolu Panny.
- Jezus nie jest bóstwem solarnym, jeżeli już, to Bóg Ojciec.
- Liczba dwunastu apostołów nie pochodzi od znaków zodiaku, tylko od plemion Izraela. A liczba plemion Izraela to przypadek historyczny.
Dalej nie chce mi się oglądać.