Masz rację wypadałoby precyzyjniej napisać. Ja gram już troszkę Chaosem i boję się tylko kilku jednostek.
1. Magia
Jak ktoś ma metal to już możemy się zacząć pakować do domku.
Poza metalem bolą błyskawice skaveńskie, magia śmierci no i przy dużej liczbie dużych pocisków to jeszcze magia ognia. Magia bestii a dokładniej czar który unieruchamia konie i smoki może troszkę człowieka zirytować jeżeli oddział za 350pkt albo smok za 813pkt nie może nic robić.
2. Strzelanie
Przede wszystkim bolą maszyny. Organki i katapulty robią rzeź w nielicznych oddziałach Chaosu. Balisty i armaty troszkę mniej robią bo od przodu może zginąć tylko jeden rycerz. Tak poza maszynami to mogą zagrozić jedynie salamandry, hundguny albo duuuża ilość strzał. (najbardziej bolą skinki)
3. Walka
To chyba najgorszy sposób na Chaos ale niektóre armie nie mają wyjścia. Najlepiej w walce z kawalerią radzą sobie lance bretońskie i jednostki mające dużo siły, ale Chaos rzadko ginie w walce dużo częściej ucieka. Klocek krasnali powinien sobie poradzić z 3-4 rycerzami ale jak dojedzie 5 to już boli. Jeżeli ktoś ma do wyboru szrażę w kawalerię od boku albo od tyłu to zdecydowanie lepiej jest od boku bo jak 5 rycerzy odda w tył to już można stracić bonus
No i dobre na Chaos są jednostki które mają no armour save albo chociaż killing blowa.