Nie znam Goodwaya ale coż... pewne cechy są uniwersalne i ponadczasowe
.
Dla mnie (w tym wypadku teoretyka...) bloodthirster to same wady. Zużywa slot lord i hero, co siłą rzeczy osłabia ochronę antymagiczną(mag w plecy). Zajmuje jedną czwartą calej armii, a przecierz reszta musi polegać na khorn markach, dla obrony magicznej. Co najgorsze, jest generałem demonicznym z markiem khorna, co zmusza cię do wzięcia 3 (2000+) demonów jako core. Mogą to być tylko furie lub bloodlettery (demoniczne pieski nie są liczone jako core). 3 furie to lekka przesada... Bloodlettery to taka sobie inwestycja.
Na dwa tysiące każde skaveny, każde imperium mają ze dwie armaty. Co do poweru: wbije się taki w skaveny, dostanie 5 do CR za rany (max), ja mam sztandar, przewagę liczebną, 3 szeregi, wychodzi zero ( -1 gdy spadnie wiećej niż pięciu) . W następnym ruchu może byc gorzej.
Jednak samo patrzenie na te staty, i dziki entuzjazm, sprawily, że zaczełem myśleć. Stąd pytanie czy ktoś widział bloodthirstera w praniu.