Nie jest tak źle jeśli grywasz co niedzielę. Obecnie jeśli zagram raz na miesiąc to jest już sukces. Co do ciągnięcia z tej samej talii to trochę nieludzkie, lepiej już podzielić taką 60 kartową talię na pół, zresztą do Magica są specjalne tematyczne talie. Kosztuje to bardzo niewiele, a przynosi wiele radości. W niektórych sklepach można spotkać decki składane ręcznie, za co zapłacisz jeszcze mniej.
Co do zakupywania, to zawsze zaczyna się od takich podstawowych talii z domieszką kilku kart kupionych LUB z dwa decki i kilka boosterów (jeśli liczymy na losowość) i wówczas albo gra się tym co się ma raz na jakiś czas nie nudząc się grą, albo nie jest się na tyle silnym psychicznie i dokupuje się coraz więcej i więcej, a niekiedy bywa tak, że trzeba mieć wszystko aby albumy ładnie zapełnić. Moje subiektywne zdanie jest takie, że możesz dobrze bawić się przy pierwszej wersji, ja przynajmniej okres początków, posiadając jakieś śmieszne, o małym potencjale karty, wspominam najmilej.