Autor Wątek: CCG niekolekcjonersko  (Przeczytany 3690 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline MsbS

CCG niekolekcjonersko
« dnia: Grudzień 20, 2007, 09:49:34 am »
Jestem raczej "niedzielnym graczem" - od czasu do czasu ze znajomymi pykniemy partyjkę jakiejś planszówki czy niekolekcjonerskiej karcianki. Ostatnio przeglądając boardgamegeek natknąłem się na czyjś pomysł, że w Magica można też pogrywać całkowicie niekolekcjonersko - tzn. kupić trochę kart i po prostu siadać w parę osób i grać. Koncepcja była taka:
    Kupić komplet (pięć) talii tematycznych z podstawowej edycji,
    Do tego "common playset" - czyli wszystkie commony, każdy x4.
Zdaniem gościa, który to pisał, taki zestaw (trochę ponad 700 kart) zapewnia fajną zabawę jeśli chcesz tylko grać ze znajomymi czy z rodziną. Autor pisał też o "drawing from the same pool of cards" - przyznaję, że to nie do końca zrozumiałem. Czy chodzi o ciągnięcie z jednej kupki w trakcie gry, czy też o to, ze każdy składa swoją talię ze wspólnego zasobu kart.

Napiszcie, co sądzicie o takim patencie na "niedzielne" granie w Magica. Czy to się sprawdzi? Spotkałem się z opinią, że te talie tematyczne są fajne, ale niekoniecznie do gry przeciwko sobie (jedna talia tematyczna vs druga).

Czy w inne karcianki kolekcjonerskie też da się bawić niekolekcjonersko? Czy istnieje możliwość skompletowania odpowiednio zbalansowanego zestawu kart bez zdawania się na losowe kupowanie boosterów?

Przyznaję, że pogranie w Magica (czy inne CCG) byłoby czasem fajną odmianą - ale chciałbym uniknąć "uzależnienia" i topienia fury kasy w jedną grę - stąd pomysł "uniekolekcjonerskowienia" CCG bardzo mi podpasował.

Offline Manowar

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 20, 2007, 04:24:22 pm »
Nie jest tak źle jeśli grywasz co niedzielę. Obecnie jeśli zagram raz na miesiąc to jest już sukces. Co do ciągnięcia z tej samej talii to trochę nieludzkie, lepiej już podzielić taką 60 kartową talię na pół, zresztą do Magica są specjalne tematyczne talie. Kosztuje to bardzo niewiele, a przynosi wiele radości. W niektórych sklepach można spotkać decki składane ręcznie, za co zapłacisz jeszcze mniej.
Co do zakupywania, to zawsze zaczyna się od takich podstawowych talii z domieszką kilku kart kupionych LUB z dwa decki i kilka boosterów (jeśli liczymy na losowość) i wówczas albo gra się tym co się ma raz na jakiś czas nie nudząc się grą, albo nie jest się na tyle silnym psychicznie i dokupuje się coraz więcej i więcej, a niekiedy bywa tak, że trzeba mieć wszystko aby albumy ładnie zapełnić. Moje subiektywne zdanie jest takie, że możesz dobrze bawić się przy pierwszej wersji, ja przynajmniej okres początków, posiadając jakieś śmieszne, o małym potencjale karty, wspominam najmilej.

Offline pretorianstalker

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 26, 2007, 02:53:06 pm »
Cytuj
Czy w inne karcianki kolekcjonerskie też da się bawić niekolekcjonersko?

Dać się oczywiście da :) Ja też najlepiej wspominam kombinowane talie, oparte na masie bzdurnych kart, których terz już nie używam z prostego powodu - mam inne lepsze ;) Ja polecam niekolekcjonerskiego Doom Troopera ;) Jakby co to mogę na wagę jakieś karty sprzedać żeby było tanio i pograć się dało.
ww.doomtrooper.pl

Offline Czarnooki

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 23, 2008, 02:13:40 pm »
Witam,
Swego czasu, z moim Kolegą, kupowaliśmy dwa startert do Star Wars CCG Premiere. W każdym było 30 kart do Light Side i 30 kart do Dark Side. On brał wszystkie LS, a ja wszystkie DS i graliśmy tym co trafiliśmy :) Też niezła zabawa bywała :)
Pozdrawiam.

Offline Manowar

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 23, 2008, 05:08:50 pm »
Niestety dwoma starterami do SW CCG za bardzo nie da się pograć, chociażby niedobór lokacji, charakterów czy samolotów ;-)

Offline Dembol_

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 23, 2008, 07:08:15 pm »
Ja tak zaczynałem przygodę z karciankami. Przychodziło się do kumpla, dzieliło karty do Doom Troopera na 5 osób i graliśmy horrendalnie wielkimi deckami przez pół dnia jedną rozgrywkę, a każdy modlił się, żeby dostać "Robota Zabojcę" czy innego pakera.

Offline Czarnooki

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 24, 2008, 08:58:52 am »
Cytat: "Manowar"
Niestety dwoma starterami do SW CCG za bardzo nie da się pograć, chociażby niedobór lokacji, charakterów czy samolotów ;-)

Witaj,
Masz rację - i tym bardziej był większy ubaw, jak dostawałeś masę kart bez zastosowania :) Grało się tym co przyszło. Raz rozgrywka trwała kilka minuta, a innym razem kilka godzin :)
Pozdrawiam.

Offline Manowar

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 24, 2008, 03:38:02 pm »
Pamiętam pierwszy turniej, na który przyjechali Warszawiacy. U nas bieda, ja miałem jedną Leię na całe Trójmiasto, a chłopaki przywieźli po 5 Vaderów w talii. Ale można było sobie z nimi poradzić, Grimtashem ;) Ogólnie jak już wspomiałem okres grania samą podstawką wspominam najmilej, oczywiście nie obrażając późniejszych kultowych turnieji i mistrzostw Polski, których nigdy się nie zapomni.

Offline Czarnooki

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 24, 2008, 05:16:52 pm »
Witam,
Ja zawsze trochę bardziej kolekcjonersko podchodziłem do kart, a dodając do tego wrodzone obrzydzenie do "Rebel Scum" i niechęć do posiadania jakichkolwiek kart z LS, to eliminowało mnie z poważnych rozgrywek... Traktowałem te zloty raczej jako giełdę :)
Pozdrawiam.

Offline Manowar

CCG niekolekcjonersko
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 24, 2008, 06:29:35 pm »
To oczywiste, że Rebel Scum i stąd przez długi czas nie było z kim grać ponieważ wszyscy zbierali jedyny słuszny Dark Side. Trzeba było zabić w sobie niechęć do ochydnych świń aby ku chwale Deciphera zacząć w to grać. Jednak później talie Light Side były bardzo ciekawe i kombinacyjne... no nie powiem, że miło się nimi grało (och ten wstręt do Rebelii) ale bardzo ciekawie. Co do kolekcjonerstwa to jak najbardziej. Mógłbym pozbyć się wszystkich setów jakie uzbierałem z kilku karcianek, ale nie Star Wars CCG, co to to nie. Co więcej nie tylko masz piękne karty z kultowymi zdjęciami, ale także prawdziwą encyklopedię na temat Gwiezdnych Wojen.