Autor Wątek: Egmont 2007  (Przeczytany 120246 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ramirez82

  • Gość
Egmont 2007
« Odpowiedź #585 dnia: Grudzień 30, 2007, 11:36:34 am »
A jak Pierścień Nibelungów? Jakos nikt na razie nie wypowiada sie o tym komiksie... a jestem ciekaw, bo wciaz zastanawiam sie czy kupić Pierścień, czy Bouncer. Jodorowskiego zupełnie nie trawię, a próbowałem czytać wszystko co Egmont wydał do czasów Incala, po nim dałem sobie spokój z Jodorowskim, acz ten western kusi. Z kolei Pierścień tematyka nie w moim guscie, ale jeśli komiks faktycznie "mistrzowski"...

Offline Tomasz 66

Egmont 2007
« Odpowiedź #586 dnia: Grudzień 30, 2007, 04:17:10 pm »
"Pierścień Nibelunga" - ogólnie mam pozytywne wrażenie. Przeczytałem dopiero Złoto Renu i pierwszą część Walkirii. Wydanie nie odbiega od poprzednich Mistrzów Komiksu, komiks faktycznie gruby - robi wrażenie na półce, opatrzony dość obszernym wstępem łącznie ze szkicami i opisem metody adaptacji oryginału. Rysunek początkowo może trochę odstręczać - jaskrawe kolory i na pierwszy rzut oka odpowiada typowym amerykańskim komiksom, ale przy bliższym przyjrzeniu robi pozytywne wrażenie, dobrze narysowane postacie, mimika itd., a kolorystyka nie razi. Fabularnie jest to chyba dość wierna adaptacja oryginału, język wzniosły, dialogi przypominają  teatralne kwestie (wcześniej w całości nie miałem okazji się zapoznać z pierwowzorem - można nadrobić zaległości, chociażby dlatego chyba warto  przeczytać ten komiks). Ogólnie całość jako adaptacja prezentuje się całkiem interesująco - polecam.

 

anything