Aj, wrzuciłem to na forum 1stCompany z myślą o początkujących acz chętnie podzielę się w tym temacie swoimi (kopiowanymi) przemyśleniami:
Na początek:
* Spotkałem się wielokrotnie z twierdzeniem ''nie ważne co to za system, ważne, żeby była dobra zabawa''. Naturalnie co do zabawy zgodzić się muszę w 100%, jednak co do tezy o systemie...
System jest bardzo ważny. Nie mówię tu o kostkach, czy też sekwencji walki albo czymkolwiek w tym stylu. System określa świat w jakim będziemy sie na sesji poruszać, pomaga zrozumieć, czego możemy się spodziewać, na co będziemy oczekiwać a co zbagatelizujemy. My na naszym forum skupiamy się na drugiej edycji WFRP, co oznacza: dark fantasy, spotkania z magią, brudem i wszędobylską (również często BG dotykającą) śmiercią.
W jaki jednak sposób zgłębić uroki tego świata? Jak być przygotowanym aby poprowadzić przygodę w obrębie jego realiów nie wyskakując z kwiatkami w stylu mrówkołaków chaosu tudzież innymi tego typu?
Odpowiedzią na ten problem jest wiedza. Wiedza, którą czerpać będziemy z podręczników dotyczących zagadnienia, które nas interesuje.
Krótka recenzja podręczników, które warto mieć:
(szczerze- czytałem wiele recenzji zamieszczonych w sieci, większość jednak napisana została przez osoby zamieszane w ich produkcję/tłumaczenie- przykładem ''Pafnucy'' z Gildii- co w moich oczach czyni ich nie do końca obiektywnymi)
Najważniejszy podręcznik- podręcznik podstawowy:
Każdy MG musi posiadać ten podręcznik. Jest rewelacyjnie wydany, znakomite grafiki, jakość papieru, zawartość merytoryczna. Zawiera on podstawy tego, co powinieneś znać o ile chcesz grać (czuję, że rymuję...). Szczerze polecam jako pierwszy i najważniejszy zakup.
Drugi najważniejszy podręcznik- ''Dziedzictwo Sigmara'':
Z tej książeczki dowiemy się wiele jeśli nie wszystkiego co potrzeba na temat Imperium, w którego obrębie przyjdzie naszym bohaterom stawiać czoła przeciwnościom losu. Jest to bardzo dobre i wręcz konieczne uzupełnienie podręcznika podstawowego. Nie jestem zawiedziony kaską, którą nań wyłożyłem i podejrzewam że ty również nie będziesz (o ile jeszcze jej nie masz).
Po kilkukrotnym przestudiowaniu powyższych pozycji możemy grać w warhammera ''na serio'', czyli zgodnie z realiami świata.
Podręczniki ''dodatkowe'':
Bardzo dobry podręcznik: ''Księga spaczenia'':
Zawiera informacje o chaosie, jego kultach pośród śmiertelników żyjących na terenie Imperium, stworzeniach chaosu (takich jak np. zwierzoludzie) etc. Bardzo dobra pozycja, dodatkowo magia dla osób, które postanowiły iść ''złą'' drogą (czyli czarnoksiężnik)... naprawdę polecam.
Bardzo dobry podręcznik: ''Dzieci Rogatego Szczura'':
Przedstawia skavenów od A do Z. Spis profesji, organizacja społeczeństwa, zwyczaje, etc. Raczej nie na początek- znakomite jednak dla osób, które już siedzą chwilę w temacie.
Dobry podręcznik: ''Królestwo magii'':
Informacje dotyczące magii na terenie Starego Świata. W środku znajdziemy porady jak uprawiać ''dobrą'' magię, dużo zaklęć oraz generalnie sposobu postrzegania czarodzieja przez ludność wioskową/miejską etc. Dobry podręcznik, jednak znalazł się na końcu mojej listy ''ok'' podręczników. Dla maniaków i weteranów.
Podręczniki, których bym nie kupił ponownie gdybym zgubił te, które zalegają na półce:
''Bestiariusz'':
Zdaję sobie sprawę, że narażam się sporej grupie osób pisząc o zbędności tej książeczki na półce każdego MG ale fakty są takie:
- bestiariusz zawiera spis stworków bardzo pobieżny
- kupując ''Księgę spaczenia'' lub ''Dzieci Rogatego Szczura'' dostajemy więcej charakterystyk potworów/kultystów niż zawartych jest w bestiariuszu... a że planowane są dodatki dotyczące orków oraz wampirów to chyba większy sens ma poczekanie na ukazanie się tych książek niż kupowanie słabego bestiariusza
- duża część grafik nie przypadła mi do gustu
- pomysł z podzieleniem go na część dla graczy i mistrzów gry mnie nie powala...
''Zbrojownia starego świata'':
Dla osób z zacięciem do definiowania wszystkiego jednak... zawiera sporo błędów. Np. cena mąki jest wyższa niż cena bochenka chleba. No to sorry- mąkę się robi z chleba czy na odwrót? Kupiłem, postawiłem na półce i zbiera kurz...
Książki pod znakiem zapytania- przygody:
Niestety nie miałem okazji rozegrać przygód ''oficjalnych'', zawsze strasznie kręciło mnie układanie własnych (nawet, jeżeli miały by się zakończyć klapą i mękoleniem graczy). Przeczytawszy jedną czy dwie stwierdziłem, że lipa i że średnio mi przypadają do gustu więc nie kupowałem...
Być może to pomoże... Pozdrawiam,
Kuba