Autor Wątek: Ciemne sprawki  (Przeczytany 12530 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mefisto76

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #60 dnia: Grudzień 15, 2008, 05:34:22 am »
ale wam się nudzi.
2 strony gadania o bzdurnych ulotkach...
naprawdę, ile można?

No nie, Kingpin?
Nawet się cholera nie ma do czego doczepić...
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline Dembol_

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #61 dnia: Grudzień 15, 2008, 03:47:05 pm »
Kurde, a ja ostatnio wyrzuciłem paski z moich mistrzów. Mogłem puścić na allegro za grubą kasę ;)

Offline Ajron

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #62 dnia: Grudzień 15, 2008, 09:18:44 pm »
Kurde, a ja ostatnio wyrzuciłem paski z moich mistrzów. Mogłem puścić na allegro za grubą kasę ;)

A jak byś dorzucił ulotki z Komikslandii to ludzie już w ogóle by się posikali ze szczęścia :D Ja też chętnie wystawię i to komplet - folia + pasek + ulotka Komikslandii ze świeżo zakupionego Hard Boiled :D

Offline Jarek Obważanek

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #63 dnia: Grudzień 16, 2008, 06:32:19 pm »
Bez przesady!
A to co robi KG: choćby Ryłko, Turek, Śledzinski, Skutnik
Timof: przykładowo Pałka, Skutnik, Gierczak
a Biocosmosis - toż to polski komiks
a IV RP???
czy wreszcie ponoc ogromny nakład "Słynnych polskich olimpijczyków" - 10 twórców, nakład około 50 tys, 20 numerów
To mi nie wygląda na nic
A mi wygląda na nic. IV RP - produkt na zamówienie, prawdopodobnie jednorazowy strzał G+J. Słynni olimpijczycy - produkt tym bardziej na zamówienie, robiony totalnie na kolanie, bez fabuły, ze słabymi rysunkami.

Jak pisałem wyżej - rysownicy marnują się w agencjach. Gdyby za rysowanie komiksów dostawali chociaż połowę tej kasy, którą dostają za chałtury, to może niektórzy (niektórzy!) zdecydowaliby się zawodowo zająć komiksem.
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline BOUNCER

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #64 dnia: Grudzień 17, 2008, 08:38:43 am »
Jestem dokładnie takiego samego zdania co do wspomnianych pozycji.
Nie są to żadne cuda i zostały wydane za nasze pieniądze - gdzie przy prawdopodobym rzeczywistym upublicznieniu kosztów możnaby namówić rysowników za tą kwotę do stworzenia naprawdę dobrych komiksów o sporcie.
Komiks nadal jest u nas niszowym odłamem kultury, powoli to się zmienia , ale do czasów gdy po komiksy sięgało wielu ludzi (nie tylko dzieci ale i dorośli) wiele nam brakuje.
Może zatem zająć by się wspomnianymi finansami jakie otrzymują rysownicy od wydawnictwa za komiks i to dlaczego aby cokolwiek osiągnąć muszą uciekać za granicę. Bo hasło " wydamy Pana komiks ale za darmo i dla samej sławy" podlatuje mi troszkę socjalizmem. I rozumiałbym to  gdyby ten komiks kosztował 7-8 zł maksymalnie - wydawnictwo nie płaci bo dokłada do druku itd, ale to nie o to tu chyba chodzi.

Offline Witz Worx

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #65 dnia: Grudzień 17, 2008, 09:44:22 am »
A mi wygląda na nic. IV RP - produkt na zamówienie, prawdopodobnie jednorazowy strzał G+J. Słynni olimpijczycy - produkt tym bardziej na zamówienie, robiony totalnie na kolanie, bez fabuły, ze słabymi rysunkami.

Jak pisałem wyżej - rysownicy marnują się w agencjach. Gdyby za rysowanie komiksów dostawali chociaż połowę tej kasy, którą dostają za chałtury, to może niektórzy (niektórzy!) zdecydowaliby się zawodowo zająć komiksem.

Skresliłes dwie pozycje i "wygląda Ci na nic"
I gdzie tu rzetelność Jarku? Do komercyjnych można dorzucić Krona ( o którym wszyscy woleliby zapomniec ale ja im nie pozwolę:) oraz antologię 1944, która z kolei słaba nie jest.

No więc wracam do wyliczanki: a Biocosmosis? - którego w sumie just jest więcej niż np. takiego Kovala?
a "Odmieniec" Oleksickiego?
a twórczość Skutnika?
a działalność Dąbrowskiego?
a Minkiewicze?
a Product crew i ich publikacje?
a publikacje atroposu/part studio?  - (Alma czy Deduktor)
a  polscy autorzy z KG czy od Timofa? - w sumie jest to mieszanka dosyć róznorodna, ale na pewno ciekawsza od tego co działo się na rynku pomiędzy 1980-1990
Poza tym sugerowałbym jeszcze przyjrzenie się np. takiemu rynkowi wydawnictw dziecięcych, gdzie powstaje coraz więcej quasi komikowych publikacji.

Nie twierdze ze mamy raj. Tego raczej nigdy tu nie będzie ale nie dezawuowałbym wysiłku wydawców i autorów, żeby to zmienić. To co jest zamiast "niczego" moze nie przytłacza imponujacymi rozmiarami, ale w jakiś sposób zasila zapotrzebowanie, które przyznajmy to szczerze tez nie jest specjalnie duże.
Nikt powazny nie inwestuje w komiksy bo to żaden interes,  zajmują się tym hobbyści i odbicie tego znajdujemy w nakładach oraz w braku jakiejkolwiek promocji.
Zeby było inaczej trzeba byłoby się cofnąc w czasie, do momentu, kiedy nie było poważnej konkurencji ze strony innych mediów,głównie elektronicznych. Wtedy ludzie zabijali się o kazdy numer "F". Teraz komiks przegrywa w starciu z atrakcyjniejszymi formami rozrywki. Niestety.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2008, 10:08:18 am wysłana przez Witz Worx »

Offline Jarek Obważanek

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #66 dnia: Grudzień 17, 2008, 11:00:24 am »
Skreśliłem dwie pozycje dla przykładu. Wszystko, wszystko co wymieniłeś, to komiksy, które powstały po godzinach. Każdy z tych autorów utrzymuje się z czego innego, bo za komiksy dostaje za mało (jeśli w ogóle dostaje, bo wiadomo, że nie wszyscy wydawcy płacą nawet symboliczną kasę). Dlatego traktuję to wszystko jako nic - w tym sensie właśnie, że nie jest to praca zawodowa. Naprawdę bardzo szanuję i podziwiam tych, którym po pracy jeszcze chce się coś robić i to częstokroć na dobrym poziomie.

Nie wiem jak wygląda rynek wydawnictw dziecięcych, ale generalnie mam wrażenie, że trochę rozkręca się na nowo rynek ilustracji - prasowej czy książkowej.
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline Witz Worx

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #67 dnia: Grudzień 17, 2008, 12:12:32 pm »
Skreśliłem dwie pozycje dla przykładu. Wszystko, wszystko co wymieniłeś, to komiksy, które powstały po godzinach. Każdy z tych autorów utrzymuje się z czego innego, bo za komiksy dostaje za mało (jeśli w ogóle dostaje, bo wiadomo, że nie wszyscy wydawcy płacą nawet symboliczną kasę). Dlatego traktuję to wszystko jako nic - w tym sensie właśnie, że nie jest to praca zawodowa. Naprawdę bardzo szanuję i podziwiam tych, którym po pracy jeszcze chce się coś robić i to częstokroć na dobrym poziomie.

Nie wiem jak wygląda rynek wydawnictw dziecięcych, ale generalnie mam wrażenie, że trochę rozkręca się na nowo rynek ilustracji - prasowej czy książkowej.


Chyba zaszło małe nieporozumienie odnośnie słowa "nic", choć myśle, ze gdyby zsumowac wypowiedzi, mielibyśmy w miarę szeroki obraz sytuacji.

Zawodowo to można być grafikiem, plastykiem - to rynek oferuje rózne mozliwości a komiks akurat w Polsce nie jest jedną z nich. Jesli nagle okaże się, ze mozna na tym zarobic, od razu znajdą się pieniądze dla autorów, dlatego proponuję zmienic taktyke i rozpowiadac jakim to nie dochodowym interesem sa komiksy a podczas imprez w Łodzi czy Warszawie inscenizowac bogactwo naszych wydawców i autorów( limuzyny, złote łańcuchy, wianuszek kobiet etc.). Ktoś w końcu się złapie bo propaganda sukcesu nie zawodzi.
A powazniej...musimy (jako środowisko) być bardziej otwarci na  zewnątrz, zasypywac ofertami prase  i wydawnictwa nie-komiksowe, zapraszać na imprezy ludzi spoza komiksowego swiata, tu niezłą inicjatywa wykazał się jakiś czas temu ŁDK, zmuszając do komiksowych wynurzeń kilka gwiazdek ze świata showbusinessu, niestety tylko na ekranie. Impreza komiksowa powinna wyglądac trochę jak festyn - być nastawiona przede wszystkim na ludzi, którzy o komiksie wiedza niewiele a szukają  dobrej rozrywki. Wtedy może zaskoczy i znajdą się inwestorzy.

Co do rzeczy dziecięcych to powstają np takie w duchu bardzo komiksowe: http://www.mdm.com.pl/modules.php?name=Sklep&plik=lista&nazwa=opis&nr_katal=9788371185908&hthost=1&store_id=2
 

« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2008, 02:53:14 pm wysłana przez Witz Worx »

MroknessDarkness

  • Gość
Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #68 dnia: Grudzień 21, 2008, 03:07:52 pm »
Dla mnie wyjątkowo "ciemną sprawką" jest film Trio z Belleville Sylvaina Chometa, który to pan jak wiadomo współpracował wcześniej z Nicolas de Crecy. Wizja plastyczna przedstawiona w tym filmie jest żywcem wyjęta z komiksów pana de Crecy, a jego nazwiska próżno szukać w napisach końcowych filmu. Jak dla mnie obrzydliwa sprawa.

Offline wilk

Odp: Ciemne sprawki
« Odpowiedź #69 dnia: Grudzień 21, 2008, 04:13:05 pm »
Dla mnie wyjątkowo "ciemną sprawką" jest film Trio z Belleville Sylvaina Chometa, który to pan jak wiadomo współpracował wcześniej z Nicolas de Crecy. Wizja plastyczna przedstawiona w tym filmie jest żywcem wyjęta z komiksów pana de Crecy, a jego nazwiska próżno szukać w napisach końcowych filmu. Jak dla mnie obrzydliwa sprawa.
A propos filmu to w Wigilię o 14:35 na TVP Kultura będzie go można zobaczyć. Pora nie najszczęśliwsza ale bardzo go jestem ciekaw.