Autor Wątek: Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008  (Przeczytany 36187 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kuba Jankowski

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #105 dnia: Marzec 19, 2008, 01:54:36 pm »
ttp://www.przypadkiem.blogspot.com/

Offline kas1

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #106 dnia: Marzec 19, 2008, 02:09:27 pm »
Co to za smutny starszy pan?

Offline demonter

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #107 dnia: Marzec 19, 2008, 03:21:22 pm »
Cytat: "ljc"
ugadać? tzn. co zrobić?
a skąd ta kasa na reklamy miałaby być? z Unii? w jakim sensie?


Najlepiej żeby ktoś stanął i pokazał palcem. Wysiłku trochę. Kasa tak, z Unii. Fundusze są różne, różniste. Na takie akcje też są pieniądze, trzeba tylko trochę poszukać i poczytać, wypełnić kilka wniosków. Że Polacy nie potrafią korzystać z dotacji Unijnych to już inna sprawa.
Titos dobrze mówi. Może plakat w metrze by było ciężko załatwić ale patronaty honorowe nic nie kosztują, a jeden dwa banery przed budynkiem chociaż nikomu by nie przeszkadzały. Wiadomo by było przynajmniej że coś w tym budynku sie dzieje.

Cytat: "ljc"
jeden dziadek jakiś szkodzi polskiemu komiksowi? Gierak ponoć twardzielem jest - może niech z nim po męsku pogada?

Gieraka nie znam, chyba ci chodzi o Gierka? Ale jeżeli Gierek miałby interweniować to tą imprezę zamkną już na pewno. I jeszcze było by to w telewizji i radiu  :D

Offline Titos2k

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 493
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie umiem rysować.
    • Titos2k.pl
Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #108 dnia: Marzec 19, 2008, 03:25:13 pm »
Cytat: "ljc"

ugadać? tzn. co zrobić?
metro lub ztm ma powierzchnię reklamową za darmo dawać WSK w sytuacji gdy może kasę od kogoś innego za to samo kosić? no to faktycznie aż dziw, że nie było tych reklam w autobusach i metrze...
a skąd ta kasa na reklamy miałaby być? z Unii? w jakim sensie?



jakie darmo. chodzi o to że jak komuś by zależało to by załatwił to drogą państwową [http://www.mkidn.gov.pl/] miejską [http://bip.warszawa.pl/] albo unijną [http://www.eurocult.org/]
wszedzie mają jakieś wymogi ale impreza jest na tyle niekonkretna że można ją dociągnąć do potrzeb wniosków. można też robić coś na spółe z innymi branżami - książką/rzemieślnictwem czymkolwiek.
ja tylko sobie gdybam - wiem że to ciężka sprawa i potrzeba ludzi którzy są w stanie w odpowiednim urzędzie wywalczyć czasem więcej niż darmowa kawa.  Biadole tak jak biadoliliśmy przy pizzy w tym roku.
Każdy komiksiarz biadoli  :D

a inna droga to wejść pod skrzydła większej firmy.

Słyszałem że onet ma chrapke na organizacje iprezek w stolicy  :) digart te sprawy. wiem - kochacie digart  :D
www.titos2k.pl - blog + portfolio.

Offline Jaszcząb

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #109 dnia: Marzec 19, 2008, 04:00:38 pm »
Jeśli w Łodzi udaje się zorganizować kasę i rozprzestrzeniać reklamę na całe miasto, rozwieszać Tytusy na Piotrkowskiej, organizować wystawy (ba, była nawet reklama w tv, na Cartoon Network zdaje się na 15-lecie festiwalu), to czemu miałoby się to nie udać w Warszawie. Tylko do tego trzeba ludzi, którym po pierwsze chce się to zrobić, po drugie wiedzą jak to zrobić. Wychodzi na to, że w Łodzi tacy ludzie są a w Warszawie ich nie ma. Ale też nie chodzi o to, żeby rozbuchać WSK do poziomu łódzkiej imprezy. Można jednak sporo poprawić w tej małej, jednodniowej imprezie, na tyle, żeby miała ona ręce i nogi a nie sprawiała wrażenie zorganizowanej na prędce. Wydaje mi się, że znalazłoby się w stolicy kilka osób, które pomogłyby organizatorom przy kolejnych imprezach służąc pomysłami i rękami do pracy. Pytanie tylko czy organizatorzy takiej pomocy chcą.

Offline freshmaker

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #110 dnia: Marzec 19, 2008, 05:10:28 pm »
lodz - festiwal, warszawa - spotkania. kaliber imprezy jest inny a co do reklamy w metrze to faktycznie swietny pomysl tyle ze koszt jest taki ze gacie spadaja. w metrze daje rade reklamowac rome ktora ciagnie z budzetu 2mln i jakies filmowe/ksiazkowe hity.

edit:
mowie o reklamie w wagonach - plakaty naklejone piracko na billboardach w metrze reklamujace byly na srodmiejskich stacjach.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline demonter

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #111 dnia: Marzec 19, 2008, 05:28:04 pm »
Łódź - ok. 800 000 mieszkańców
Warszawa - ok. 2 000 000 mieszkańców

Potencjał miasta niewykorzystany zupełnie. Ma ktoś jakieś dane ile osób przyciągnęła promocja tegorocznych WSK?

Offline ljc

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #112 dnia: Marzec 19, 2008, 05:32:00 pm »
Cytat: "demonter"
Cytat: "ljc"
ugadać? tzn. co zrobić?
a skąd ta kasa na reklamy miałaby być? z Unii? w jakim sensie?


Najlepiej żeby ktoś stanął i pokazał palcem. Wysiłku trochę. Kasa tak, z Unii. Fundusze są różne, różniste. Na takie akcje też są pieniądze, trzeba tylko trochę poszukać i poczytać, wypełnić kilka wniosków. Że Polacy nie potrafią korzystać z dotacji Unijnych to już inna sprawa.
Titos dobrze mówi. Może plakat w metrze by było ciężko załatwić ale patronaty honorowe nic nie kosztują, a jeden dwa banery przed budynkiem chociaż nikomu by nie przeszkadzały. Wiadomo by było przynajmniej że coś w tym budynku sie dzieje.

Cytat: "ljc"
jeden dziadek jakiś szkodzi polskiemu komiksowi? Gierak ponoć twardzielem jest - może niech z nim po męsku pogada?

Gieraka nie znam, chyba ci chodzi o Gierka? Ale jeżeli Gierek miałby interweniować to tą imprezę zamkną już na pewno. I jeszcze było by to w telewizji i radiu  :D

literówka - oczywiście Gierka miałem na myśli, a co do zadymy - może to by coś zmieniło :)
edit: w tamtym roku bilety były numerowane, a w tym? chyba nie?

@Jaszcząb/Titos2k
co do funduszy - to oczywiście są
z tym że, czy akurat WSK pod jakiś można by podciągnąć, tego nie wiem już - z funduszami wcale tak prosto nie jest - Polacy ich nie wykorzystują, bo ciągle uczą się to robić - w UE jesteśmy przecież 3,5 roku jakieś... (ta, wiem, że nie tylko dlatego:), ale procedury się ciągną i jakiś decydent w jakim odpowiednim urzędzie może dojść do wniosku, ze są ważniejsze cele) ale oczywiście warto by sprawdzić, czy nie można dostać kasy na taki cel
jeśli ktoś umiałby tak napisać wniosek, żeby dostać kasę, to powinien zgłosić się do organizatorów WSK - jakby go pogonili, to dopiero wtedy można by robić dym...

@freshmaker
strzał w 10, choć nie oznacza to, że nie można rozkręcić WSK do rozmiarów największej imprezy komiksowej Europy Środkowej i Wschodniej (tylko kto to zrobi? i czy za friko ktoś by chciał?)

czy któs z piszących, żeby wykorzystać fundusze i ugadać reklamy zgłosił się do organizatorów WSK w tym roku (a raczej jeszcze w tamtym) i wyszedł z taką propozycją? czy zrobi to teraz? (przy założeniu, że organizatorzy WSK mają parę na robienia takiej klubowej imprezy, jaką WSK obecnie jest i nie mają ani środków, ani chęci wyjść po za taką formułę), czy zrobi to za free (bo organizatorzy mogą być żyłami - nie że są tacy, to założenie czysto teoretyczne)?
tamtam!

Offline arcz

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 449
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • BICEPS!
Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #113 dnia: Marzec 19, 2008, 07:53:47 pm »
Cytat: "ljc"

edit: w tamtym roku bilety były numerowane, a w tym? chyba nie?

Były, były. Wchodziłem ok 10:50 i miałem nr. 111 :)

Offline kolec

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #114 dnia: Marzec 19, 2008, 07:54:28 pm »
Proponuję odciąć 1/2 wypowiedzi i zrobić z nich temat pt. "Polskie imprezy komiksowe - co zmienić?".

To może być ciekawa i cenna dyskusja, zasługuje na "ponadczasowy" temat. Wiecie - propozycje, plusy, minusy i wątpliwości.

Offline ljc

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #115 dnia: Marzec 19, 2008, 08:38:44 pm »
Cytat: "arcz"
Cytat: "ljc"

edit: w tamtym roku bilety były numerowane, a w tym? chyba nie?

Były, były. Wchodziłem ok 10:50 i miałem nr. 111 :)

fakt, nie zauważyłem - wchodziłem jakoś trochę po 13 i mam 323 :)
tamtam!

Offline demonter

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #116 dnia: Marzec 19, 2008, 09:18:17 pm »
No i do czegoś dochodzimy powoli.
Arcz, o 10.50 miałeś 111 nr biletu. Ljc koło 13 miałeś nr 323. Wychodzi średnio 100 osób na godzinę. Od 15 już niewiele nowych osób przychodziło. To by dawało nam do godz. 15 jakieś 500, no powiedzmy optymistycznie 600 osób. Jeżeli odejmiemy od tego osoby zaangażowane w organizację imprezy oraz wydawców, sprzedawców, rysowników, scenarzystów itd. itp ( niech będzie ok. 100 osób) wychodzi na to że dzięki promocji imprezy udało się ściągnąć 400 ( optymistycznie 500 ) osób w mieście gdzie jest 2 000 000 mieszkańców. Niech mnie ktoś poprawi bo bardzo chce się mylić.

Ma ktoś dane ile osób odwiedziło ostatnie MFK?

Offline freshmaker

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #117 dnia: Marzec 19, 2008, 09:29:39 pm »
na wsk sciaga co roku okolo 2K ludzi. nadal bede sie upieral ze lodz mierzy w festiwal ktory jest przygotowywany caly rok a wsk to spotkania organizowane przez przyjaciol ck - uwazam ze impreza niezle sie rozkrecila. w tym roku przeszlabez echa moze ze wzgledu na brak wyraznej gwiazdy (vide gaiman rok temu). kilka lat temu 2 dniowe wsk w kinie grunwald rokowaly na festiwal, ale pozostaly bardziej konwentem - co sie sprawdza.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Jarek Obważanek

Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #118 dnia: Marzec 19, 2008, 10:31:32 pm »
Demonter - nie można odejmować tych osób, bo one nie dostawały biletów, są więc poza "numeracją".
Poza tym było wiele osób przyjezdnych! WSK to nie jest impreza dla warszawiaków, tylko impreza w Warszawie. To spora różnica.
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline Titos2k

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 493
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie umiem rysować.
    • Titos2k.pl
Warszawskie Spotkania Komiksowe 2008
« Odpowiedź #119 dnia: Marzec 19, 2008, 10:33:54 pm »
ja jestem za łączeniem imprez. tzn jak było na mfk - prócz komiksu jeszcze planszówkowcy i wiedźminek. to jest ciekawa sprawa bo często te społeczności się przenikają i dużo osób ma dużo wspólnego jednocześnie z grami i z komiksami. A to zawsze szansa na zwabienie nowych czytelników [już niekoniecznie klientów ale czytelników] komiksów.
I wydaje mi sie że społeczności giercarzy RPG, wielbicieli literatury fantasy itp w ramach GILDII.PL dałoby sie jakoś w kupe zebrać i przemianować warszawską impre ze 'spotkania' w festiwal albo konwent nawet.  w kupie zawsze raźniej, taniej i solidniej
www.titos2k.pl - blog + portfolio.