Co do helli to wydawnictwo powinno bylo skupic sie na znanych nazwiskach. Pozniej hella mogla eksperymentowac z innymi, mniej znanymi rzeczami. Zreszta gdyby tytuly helli byly na poziomie szalonej, to mysle, ze wydawnictwo spokojnie funkcjonowaloby do dzisiaj
BTW podoba mi sie pomysl, zeby jakis wydawca zajal sie ostrzejszymi komiksami, ale zeby byly to w miare dobre rzeczy.
Hella Komiks opublikowała raptem cztery tytuły, w tym komiks Moebiusa i Jodorowskiego oraz komiks Bisleya, a także dwa pornole. Jednym z nich był "Piekielny zakon" Ignacia Noe.
Noe jest rysownikiem doskonale znanym w świecie, a "Piekielny zakon" jest najlepiej znanym z jego komiksów.
Twierdzenie, że ten twórca nie umie rysować, jest raczej wynikiem uprzedzeń wobec tematyki, jaką rysownik w komiksie podejmuje, a nie oceny tego, jak wykonał swoją pracę. O tym, czy Noe potrafi, łatwo przekonać się naocznie, zaglądając na jego stronę autorską:
http://www.ignacionoe.com.ar/home.htmOsoby wrażliwe zapewniam, że w celu trafienia na obrazki erotyczne trzeba co najmniej kilka razy kliknąć - nie otwierają sie znienacka, by szokować i deprawować. Oprócz rzeczy dla dorosłych Noe maluje też obrazki, projektuje okładki i robi książeczki dla dzieci. jest zatem na co popatrzeć.
Najsłabszy w ofercie Helli był komiks "Jill po godzinach". Reszta pochodziła z dość wysokiej półki.
Przy okazji chciałem zapytać, skąd pomysł, że wydawnictwo splajtowało? Jego komiksów nie ma w ofercie sklepu Gildii (produkty niedostępne), nie ma tez w Incalu i w Imago. Coś tam (widziałem "Jill") jest na allegro i ktoś to licytuje (co oznacza, że i także ten słaby komiks może liczyć na nabywcę).