"Szalone z Sacre-Coeur" - jestem po lekturze - uważam, że komiks jest bardzo dobry, spodziewałem się czegoś gorszego - a tu Jodorowsky w bardzo dobrej formie, wiele zabawnych, '"odjechanych" sytuacji, wielokrotnie nieźle się ubawiłem, troche filozofii (ale nic na siłę), z przyjemnością śledzi się ciągłe rozterki głównego bohatera, spodziewałem się czegoś bardziej odrealnionego, a tu komiks nie wiele ucieka od rzeczywistości poza trzecią częscią (chyba najsłabszą), gdzie główny bohater się już poddaje i przestaje sobie racjonalizować to co mu się przydaża (ciekawie zmienia się też w trzeciej częsci rysunek, który staje się karykaturalny, znacznie traci na realiźmie, tak jak scenariusz).
Ogólnie graficznie komiks jest bardzo dobry, chyba dobrze, że wydanie jest czarno-białe, bardziej można zwrócić uwagę na świetną kreskę Moebiusa (pewne zastrzeżenia do trzeciej części - mniej lubię taki styl, rysunek tu wydaje się tu trochę niedbały).
O dziwo brak lubianych przez Jodo motywów (jest ich niewiele, ale nie do końca - raz "androgeniczny Chrystus" się pojawia).
Wydanie niezłe, papier bardzo dobry, drobne literówki nie przeszkadzają, brak tylko twardej okładki jak dla mnie (duża objętość komiksu).
Generalnie bardzo polecam, dla miłośników Moebiusa pozycja obowiązkowa.
(nie jest to komiks erotyczny, parę "scen" się pojawia, ale nie są one istotą historii)