Dotychczasowe problemy wydaja mi sie jak narazie niezwykle proste w interpretacji. Może jest to wykładnia letniego doświadczenia w sędziowaniu.
Problemy jednak w tym systemie mozna spotkac wiekszego kalibru, gdzie sedzia musi podejmowac decyzje na goraco, uzywajajc juz jedynie własnego zdrowego lub co gorsza niezdrowego rozsądku.
Oto kilka z nich jakie w mojej karieze "pana i wałdcy" przyszło mi rozwiązywać:
1.Szarże przez przeszkody ponizej 1 cala (wedle zasad nie wymagaja testu incjatywy czyli nie obowiazuja zasady wspinania sie i dlatego sa możliwe) ograniczaja długośc szarzy o ten jeden cal czy nie??
Moja interpetacja: NIE
2.Krytyki dla takich broni jak: rekawica gladiatora czy bat (na tych dyskusjach połamałem sobie zeby)
Moja interpretacja: obydwa przypadki obuchowe. Jeśli chodzi o baty niezależnie od dywagacji czy rany sa cięte czy obuchowe od łańcucha (baty sióstr) za moją interpretacją przemawiaja sam rodzaj krytyków.
Takie efekty jak wytrącenie broni czy, wytracenie przeciwnika z równowagi - nie oddaje (np. przez strzelenie w oczy), niedziałanie hełmów pasują wręcz idealnie do tych broni
3.Zasady do ziółek leczniczych. Ile razy mozemy z nich korzystac. Raz na na jedno kupno, raz w grze czy w kazdej rundzie??
Moja interpretacja: raz na rundę. W zapisie nic co by nie pozwalało nam korzystac z nich co rundę.
(narkotyki o podobnym działaniu maja wyszczególniony czas działania)
4.Zasady do bom zapalajacych. Ile razy je uzywamy?? Znów: 1 na kupno? raz na bitwę czy do woli??
Moja interpretacja: raz na kupno. Interpretacja na podstawie zapisu stosowania zasad strzeleckich jak wody świeconej. Gdyby mozna było więcej zapis stosował by się do nozy rzucanych. Z drugiej strony 35 gc za jeden rzut to IMO za duzo. (problem z typu "co autor miał na mysli??")
5.Po zmianie zasad z erraty w stosunku do zasłon w strzelaniu uściślenie zasad przysłaniania sobie linie strzeleckiej. Liczymy linię od głowy w stosunku do podstawki czy moze wedle gabarytów modelu? Do tego ta sama zabawa z firebolem-Kreska nie moze zawadzic o model czy podstawkę?
Moja interpretacja: Wedle gabarytów modelu (niech zyja halfingi, które nie zasłaniaja niczego
). Choc zastanawiam się czy nie lepszym rozwiązaniem było by podejście z podstawkami aby ominac trudności w ocenie sytuacji granicznych (czy ten łokiec zasłania czy nie?)
6.Wspomniana juz max ilośc modeli w walce wręcz.
Moja interpretacja: o tych samych podstawkach 6.
7.Problematyka szarż.. Czyli juz omawiany problem na poczatku tego tematu. Nadal nierozstrzygnięty.
Moja interpretacja: podałem 2 posty wyżej
8.Walka z ruznicami wysokości. Czyli czy modele które stoją w stosunku do siebie np. 1 cal moga z soba walczyć. Tzn. chłopek stoi na murku i szarzuje go np. ogr. Albo dokładniej jaka dopuszczalna jest róznica wysokości? Inaczej jeśli sprowadzimy wszystko do parteru to modele stojace na parapecie nie są moziwe do szarzy. Dalej.. Co z modelami walczacymi na drabinach? Czy okupując domek wystarczy stanąc przy wylocie drabiny i na skutek niemożliwości dostawienia modelu jesteśmy nie do zaszarzowania? A jesli dozwalamy to jak zaznaczyc te modele w drodze po drabinie/ścianie.
Moja interpertacja: rozsądek podpowiadał by walkę do 1 calowej róznicy wysokości.. inaczej powinniśmy sie wspinac do przeciwnika. Z drugiej jednak strony ratrak który mimo że pysk ma na wysokosci głowy niziołka nie moze go zaszarzować bo hlafas stoi na parapecie który ma 1,1 cala wygląda śmiesznie
Tutaj temat jest wyjatkow drażliwy
9. Czy można sie wspinac zatrzymując domyślnie w połowie ściany? Jesli nie to oznacza np. że krasnal majacy 3 cale ruchu nigdy nie wejdzie na domek pietrowy o kondygnacji wyrzszej niz te 3 cale. Wierze przestaną byc dostepne??
Moja interpretacja: mozna. tylko jak zaznaczyć ten fakt dla przeciwnika, który wpadnie na pomysł strzelania do nas ?
10. Czy mozliwe jest wspinanie sie pod kątem (tzn nie idealnie pionowo w górę?
Moja interpretacja: Tak.. Inaczej wystarczyło by postawić model na piętrze na wysokości wspinaczki i przeciwnik nigdy by do nas nie dotarł. Zeby zmnieć tor ruchu musiał by poswiecać turę (na początku wspinaczki musi sie stykać z ścianą!) a my byśmy go znów blokowali.
11.Czary do walki wręcz. Miecz rezebala, pałka orków, młoty sigmara. Jak je interpretować? Zadja krytyki? A jesli tak to wedle broni która dzierżą nasi boh czy tego co nam wyczarowało w ręce (np. miecz). I jak jest z tym magiem. Czarujac miecz miecz ma go wręce a w drugiej swoją lage i atakuje dwoma atakami z 5S a jednym z 3S.
Moja interprretacja: W walce wręcz zadaja krytyki. Opis broni nie jest wiązący. Czar w prost powiększa swpółczynniki postaci.. A nie zadne cuda jaja kapłan ma dwa młoty bo w nazwie jest liczba mnoga, a mag biega z wyczarowanym mieczem. Dla nie przekonanych?? Chcecie mi powiedzieć że mag atakuje 2 atakami z 5S i 4Ws a jednym z 3 s i 2 ws?? W opisie "model otrzymuje profity" a nie jedna jego broń!!
Interpretujac inaczej (bez krytyków) possesed tez po eye of good traci krytyki??
12.animozje orków?? Tu prawdziwa kopalnia problemów. Jak goblin nie zda i rzuci 1 to majac najblizej orka ignoruje test czy rzuca sie na najbliższego goblina? A jak ma łuk??
Moja interpretacja: Patrzymy kto jest nas najblizej i jesli spełnia wymogi ataku wykonujemy go w innym przypadku ignorujemy to. "Kolega ork ostudził nasze zapały"
13. Ruch squigów i fanatyków. A dokładnie szarż. W opisie mamy że jesli w wyniku ruchu sie zetknie to mamy combat, a zarazem uwage że odnosimy sie do zasad szarzy. Czyli co?? Deklarujemy szarże i rzucamy 2k6 czy w fazie czystego ruchu ruszamy i wtedy po zetknieciu modeli dochodzi do walki? A jesli robimy to w fazie ruchu to mozna przejąc taką ruszaną szarże? Mozna szarzowac niewidoczne modele?
Moja interpretacja: Tak jak sie juz przyjeło wszystko dobywa sie w ruchu i nasze squigi staja sie mordercami
14. Czy squigi sa spowalniane w ruchu??
Moja interpretacja: Bedąc konsekwentnym nie.
15. Zasada nabytego frenzy/nienawiści i odporności na psychologię
Czy slayer któremu to tak pasuje nie moze byc szalony.
Moja interpretacja: Po trudach sumienia.. modele takie moga mieć frenzy. Ale patrzac na zapis podrecznikowy bliższy chyba prawdy byłby zakaz tego poączenia
POZOSTAWIAM WAS Z TYMI MAŁO WYBREDNYMI PROBLEMAMI, CIEKAWY WASZYCH OPINI:)
Odpowiadajac na problem uschabtiego.. Spada w dół. Poniewaz 1 calowego updaku nie bierzemy pod uwagę tak jak nie wspinamy sie poniżej 1 cala. Sprawa sie komplikuje kiedy schody sa wyższe (zabic architekta!!!). Ja jednak nadal bym kazał spadac z boku
A schody sobie odpuscił poniewąz liczymy krawedzie schoda a nie stopnia! Bez jaj.
Inaczej dojdziemy do testów czy halfasowi nie zbiera sie aktualnie na kichnięcie przez strzałem