Czaiłem się na ten Wasz lubelski turniej, czułem, już nawet połączenia z Poznania na ten jeden dzień znalazłem (bo biorę pod uwagę możliwość noclegu skoro to dwudniowy konwent) ...
No i teściowa mi nie odpuści jak się na własnej dziewuchy i szwagra imprezie urodzinowej w ten sam weekend nie pojawię.
Oczywiście w święta mi o tym musieli powiedzieć...
A ja już takie plany miałem na te 12 godzin w pociągu...
Ten warszawski turniej naprawdę się tylko jako jednodniowo-beznoclegowy może odbyć?