Co prawda recenzowany komiks do nowych nie należy, ale że trafił do mnie przypadkiem i go przeczytałem to postanowiłem naskrobać kilka zdań. Nie jest to tekst zbyt optymistyczny dla albumu i jego twórców. Nie przemówił do mnie absolutnie, nie wiem czy się ze mną zgodzicie?
Paula. Przygody początkującej stewardesy. --> http://jaroslawd.blogspot.com/2013/01/recenzja-paula-przygody-poczatkujacej.html
Jarku, a może Jarosławie_D, uważam, że tekst, który zamieściłeś na swoim blogu jest głupi, nieprzemyślany i niepotrzebny. oto bowiem wyzłośliwiasz się nad komiksem, który ma lat kilkanaście. Powstał dawno temu, był rysowany przez ludzi, którzy dorastali w innej epoce i był adresowany do ludzi, którzy w tej epoce dorastali. Z tego, co napisałeś o tyłku Kardashian i cyckach Pameli Anderson wywnioskowałem, zę jesteś prawdziwym koneserem pornografii, mogącym się poszczycić naprawdę solidnymi odciskami pozyskanymi w wyniku jej oglądania i że nie masz zielonego pojęcia, że były w Polsce czasy, gdy istniała cenzura.
Nie rozumiem, po co zaglądałeś pod okładkę tego komiksu. Tym bardziej nie rozumiem, po co przeczytałeś go do końca, kiedy się zorientowałeś, że to nie jest komiks dla ciebie (jeśli się nie zorientowałeś, to źle to świadczy o twojej inteligencji). I wreszcie, nie rozumiem, po co napisałes tę recenzję, która nie jest recenzją, ale rodzajem wyznań zawiedzionego czytelnika, który szukał ostrego porno, hardcore'owych scen erotycznych i cholera wie, czego jeszcze, a dostał tak mało.
Paula jest kultową postacią polskiego komiksu, ale o tym w twoim tekście nie ma ani słowa. Jej twórcy są weteranami polskiego komiksu, ale w twojej recenzji nie ma o tym ani słowa.
W Twojej recenzji w ogóle mało jest o tym komiksie, dużo natomiast o tym, jaki jesteś nim rozczarowany. Czy mógłbyś mi wyjaśnić, kim ty właściwie jesteś, że uważasz, iż informacje o Twoim rozczarowaniu (wszystko jedno czym) mogłyby być dla mnie interesujące?