Autor Wątek: Nowości komiksowe na blogach  (Przeczytany 1279096 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #705 dnia: Luty 02, 2013, 09:31:30 pm »
Może i są jacyś maniacy, którzy czytają recenzje po lekturze komiksu, ale zapewniam, ze większość normalnych ludzi czyta recenzje, aby się przekonać czy dana rzecz im przypadnie do gustu. Pisać recenzje z założeniem, że jest skierowana do osób, którzy zapoznali się już z komiksem to jakiś absurd.
Dlaczego od razu takie ostre slowa. To, ze Ty nie czytasz recenzji po lekturze, to nie znaczy, ze to nie jest normalne.
NN jasno okresli w jakim celu Ci, ktorzy czytaja recki po lekturze komisu to robia, wiec nie wiem skad te wnioski nt. domeniemanej ich manii.

No właśnie. Uważałbym z tymi maniakami i normalnymi ludźmi. :roll:
Trzymając się podziału, który zaproponował N.N., recenzję warto pisać zarówno dla drugiej, jak i dla trzeciej grupy odbiorców together.
Z kolei dla mnie bliższe absurdu jest twierdzenie, że na podstwie przeczytanej recenzji można ustalić, czy komiks (książka, film itd.) przypadnie komuś do gustu.

N.N.

  • Gość
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #706 dnia: Luty 02, 2013, 09:36:16 pm »
Może i są jacyś maniacy, którzy czytają recenzje po lekturze komiksu, ale zapewniam, ze większość normalnych ludzi czyta recenzje, aby się przekonać czy dana rzecz im przypadnie do gustu. Pisać recenzje z założeniem, że jest skierowana do osób, którzy zapoznali się już z komiksem to jakiś absurd.
Masz na to jakieś dane statystyczne, czy tylko Ci się tak wydaje?
Wyodrębnianie kategorii "normalnych ludzi" ma w podtekście sugestię, że ci, ktorzy robią inaczej (np. ja, czy Dariusz Hallman) to ludzie nienormalni i jest obraźliwe.
Nierzadkie są przypadki, że recenzje są publikowane po roku od ukazania się komiksu, a nawet po dłuższym czasie. Zakładanie, że przeczytają je tylko ci, ktorzy sobie tego komiksu nie kupili i nie wiedzą, o czym jest - to dopiero jest absurd.
A pomijając te  problematyczne kwestie, chciałem Cię zapytać, jakiego rodzaju informacji potrzebuje "normalny człowiek", żeby się przekonać, że coś, czego nie zna, przypadnie mu do gustu?

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #707 dnia: Luty 02, 2013, 09:49:57 pm »
Jeśli można wtrącić swoje trzy grosze. Ja też należę do grupy tych nienormalnych. Recenzje jeśli czytam to najczęściej po lekturze książki/komiksu. Po pierwsze po to, aby nie psuć sobie zabawy przy czytaniu, a po drugie żeby nie sugerować się zdaniem innych przy pisaniu swojej oceny.

Tak więc jest już nas trzech drodzy Koledzy. Pytanie teraz, skoro jest nas więcej, to kto jest normalny heh ;)
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline peta18

Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #708 dnia: Luty 02, 2013, 09:54:20 pm »
Jeśli można wtrącić swoje trzy grosze. Ja też należę do grupy tych nienormalnych. Recenzje jeśli czytam to najczęściej po lekturze książki/komiksu. Po pierwsze po to, aby nie psuć sobie zabawy przy czytaniu, a po drugie żeby nie sugerować się zdaniem innych przy pisaniu swojej oceny.

Tak więc jest już nas trzech drodzy Koledzy. Pytanie teraz, skoro jest nas więcej, to kto jest normalny heh :wink:
Mnie rowniez mozecie dopisac do grona nienormalnych zatem :) choc z tendencjami do "normalesa" bo czytam tez czasem recenzje "przed" :)
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2013, 09:58:32 pm wysłana przez peta18 »
Buk, Hodor i Dziczyzna

N.N.

  • Gość
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #709 dnia: Luty 02, 2013, 09:59:18 pm »
Recenzje jeśli czytam to najczęściej po lekturze książki/komiksu. Po pierwsze po to, aby nie psuć sobie zabawy przy czytaniu, a po drugie żeby nie sugerować się zdaniem innych przy pisaniu swojej oceny.
Jeśli mogę, to chciałbym Ci poradzić, żebyś jednak czytał recenzje innych przed napisaniem własnej. Przede wszystkim, uchroni Cię to przed powieleniem tego, co ktoś inny napisał. Po drugie - pozwoli zobaczyć komiks także cudzymi oczami i po trzecie - może być dobrym punktem wyjścia, żeby się z kimś lub czymś nie zgodzić. Nie wspominam już o tym, że recenzja powinna zawierać nie tylko ocenę komiksu, ale i informacje o tym, kim jest autor, co wcześniej zrobił, w czym ta rzecz jest podobna do tych wcześniejszych itp. (takie informacje czasem bierzemy z głowy, czasem z google'a, czasem z innych recenzji).

Offline nexus6

Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #710 dnia: Luty 02, 2013, 10:13:28 pm »
Cały spór sprowadza się do spoilerowania. Z jednej strony N.N zarzeka się, że w swoich recenzjach nie spoileruje, z drugiej sugeruje, ze pisze recenzje nie tylko dla tych co nie czytali komiks. Według mnie to jest sprzeczność, bo jeśli nie spoileruje to ewidentnie recenzja jest skierowana dla tych, którzy nie czytali komiksu. Inaczej nie przejmowałby się taką drobnostką jak spoilerowanie. Sorry, ale ja nie wiem, do jakiej grupy kieruje swoją recenzje recenzent i wole nie być niemile zaskoczony. Natomiast jeśli się zgodzimy, że w recenzjach nie powino być spoilerów, to dyskusja, do kogo jest skierowana recenzja i robienie jakichś podziałów jest bezpodstawna.

N.N.

  • Gość
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #711 dnia: Luty 02, 2013, 10:29:39 pm »
Cały spór sprowadza się do spoilerowania. Z jednej strony N.N zarzeka się, że w swoich recenzjach nie spoileruje, z drugiej sugeruje, ze pisze recenzje nie tylko dla tych co nie czytali komiks.
A co to jest spoiler? I w którym momencie kończy się dostarczanie potrzebnych informacji, a zaczyna zdradzanie tego, co nie powinno być zdradzone?
A jeśli chodzi o ścisłość, to nie zarzekam się, bo nie da się pisać do wszystkich trzech grup naraz. I autor recenzji musi  dokonać jakiegoś wyboru.

Cytuj
Według mnie to jest sprzeczność, bo jeśli nie spoileruje to ewidentnie recenzja jest skierowana dla tych, którzy nie czytali komiksu. Inaczej nie przejmowałby się taką drobnostką jak spoilerowanie.
Gdybyś cytował te fragmenty wypowiedzi, które komentujesz, byłoby łatwiej zorientować się, o czym mówisz
Cytuj
Sorry, ale ja nie wiem, do jakiej grupy kieruje swoją recenzje recenzent i wole nie być niemile zaskoczony. Natomiast jeśli się zgodzimy, że w recenzjach nie powino być spoilerów, to dyskusja, do kogo jest skierowana recenzja i robienie jakichś podziałów jest bezpodstawna.
Spoilerów nie powinno być w zapowiedziach i informacjach, jakie do serwisów wysyłają wydawnictwa. To one są przeznaczone dla tych, którzy chcą się czegoś dowiedzieć o tym, czego nie czytali (bo jak mogli coś przeczytać, skoro jeszcze się nie ukazało). Recenzent wkracza dopiero potem. Jeśli ktoś, kto nie czytał komiksu, zagląda do jego recenzji, robi to dlatego, że nie wierzy w zapowiedź wydawnictwa i chce dowiedzieć się przynajmniej tyle, czy reklama mówi prawdę, czy też przypadkiem historia zapowiedziana jako emocjonująca historia przygodowa nie jest nudną jak flaki z olejem obyczajówką. Recenzent musi w swoim opisie coś zdradzić, inaczej jego tekst byłby kolejną zapowiedzią wydawniczą.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #712 dnia: Luty 02, 2013, 10:38:38 pm »
Po drugie - pozwoli zobaczyć komiks także cudzymi oczami

Tylko w jakim celu? Recenzja z założenia jest subiektywną oceną, po co więc patrzeć na nią przez pryzmat kogoś innego?

Cytuj
po trzecie - może być dobrym punktem wyjścia, żeby się z kimś lub czymś nie zgodzić.

To jest argument, ale z drugiej strony recenzji każdego wydania jest mnóstwo, teraz pytanie, z której korzystać? W każdej jest coś co nam się podoba lub nie, i istnieje obawa, że przerodzi się to w zwykłą dyskusje.

Cytuj
uchroni Cię to przed powieleniem tego, co ktoś inny napisał.

tego chyba nigdy nie da się uniknąć, poza tym ja jak przeczytam w kilku źródłach to samo, to wtedy łatwiej jest przyjąć, że rzeczywiście tak jest w rzeczywistości. Jedna opinia może być całkowicie przypadkowa i nie oddawać prawdy.

ps dzięki za rady, czytam je uważnie ;)

"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

N.N.

  • Gość
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #713 dnia: Luty 02, 2013, 11:01:22 pm »
Recenzja z założenia jest subiektywną oceną, po co więc patrzeć na nią przez pryzmat kogoś innego?
To akurat nie jest prawda. Recenzja ma powiedzieć o komiksie coś, co ma być wskazówką dla innych, czyli musi zawierać stwierdzenia obiektywnie prawdziwe i weryfikowalne. Recenzent zazwyczaj nie jest gwiazdorem (celebrytą), który mówi, a ja uważam, że to jest świetne i zachęca ludzi do czytania, bo ludzie chcą go naśladować (takie "gwiazdorskie" recenzje mógł pisać Sledziu w "Produkcie", ale nie może tego robić żaden z nas). Spojrzenie przez pryzmat drugiej osoby pozwala (przynajmniej w teorii) odłożyć na bok własne uprzedzenia, a przynajmniej zauważyć, że je mamy.

Cytuj
To jest argument, ale z drugiej strony recenzji każdego wydania jest mnóstwo, teraz pytanie, z której korzystać? W każdej jest coś co nam się podoba lub nie, i istnieje obawa, że przerodzi się to w zwykłą dyskusje.
W pracy naukowej wypadałoby uwzględnić wszystkie cudze wypowiedzi. W wypadku recenzji można sobie coś wybrać, wyjaśniając czemu akurat to się wybrało (np. znany krytyk napisał, że...) lub tylko wskazując, że ktoś coś napisał i zostawiając domyślności czytelnika przyczyny wyboru.

Cytuj
ja jak przeczytam w kilku źródłach to samo, to wtedy łatwiej jest przyjąć, że rzeczywiście tak jest w rzeczywistości. Jedna opinia może być całkowicie przypadkowa i nie oddawać prawdy.
Może się zdarzyć, że przeczytamy dziesięć razy jakieś stwierdzenie, a po zajrzeniu do komiksu zobaczymy coś zupełnie innego. Poza tym można napisać coś takiego: Wszyscy zgodnie twierdzą, że w komiksie X najważniejsze jest to i to, ja tymczasem chciałbym zwrócić uwagę na to, że niesłusznie niezauważane jest, iż mamy tam także tamto i owamto.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #714 dnia: Luty 02, 2013, 11:39:24 pm »
Cytuj
Recenzent zazwyczaj nie jest gwiazdorem (celebrytą), który mówi, a ja   uważam, że to jest świetne i zachęca ludzi do czytania, bo ludzie chcą   go naśladować

Wiesz nigdy tak nie myślałem, ani o sobie ani o żadnej innej osobie piszącej recenzje. Ja czytając zdanie innych nie wnikam też w to kim jest recenzent, bo w zasadzie obchodzi mnie zdanie o pracy, a nie o samym recenzencie. Może być tak, że ktoś zupełnie nieznany oceni świetnie dzieło, a jakaś "szycha", zrobi to fatalnie. Przyjmuje jednak Twój argument. Mamy po prostu inne spojrzenie na recenzje.

"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline Koalar

Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #715 dnia: Luty 03, 2013, 12:37:58 am »
Nie czytam żadnych recenzji przed lekturą komiksu. Po - czasem tak (aha, to o to chodziło autorowi... phi, też mi... to było słabe, a ten cały recenzent ma kiepski gust i się nie zna).
Ale spojler w recenzji w postaci przedstawienia zakończenia komiksu (książki/filmu itp.) to totalne dziadostwo, zwłaszcza jeśli ma się świadomość, że nie czytają jej tylko ci, którzy są już po lekturze komiksu. Można też ewentualnie
Spoiler: pokaż
w jakiś sposób
ostrzec przed spojlerem.
http://pehowo.blogspot.com/ - moje komiksy (Buzz, PEH, Horror)

fragsel

  • Gość
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #716 dnia: Luty 03, 2013, 07:11:16 am »
Ja co prawda żadnej recenzji w życiu nie napisałem, ale mnóstwo przeczytałem.
Ktoś zapytał czym jest spoiler i jak poznać kiedy zaczynasz spoilerować? Ano wtedy, kiedy ujawniasz informację ważną dla fabuły,  której posiadanie może wpłynąć na przyjemność z odbioru dzieła. A jak taką rozpoznać? To już zależy od wyczucia autora recenzji. jeśli zaś takiego wyczucia nie ma, lub ma złe, to recenzji pisać nie powinien, bo się nie nadaje.
Zaś ten podział na recenzje przed i recenzje po wydaje się być sztucznym tworem stworzonym przez was na potrzeby tej dyskusji, aby poprzeć swoje zdanie. Przez wiele lat czytałem miesięcznik FILM. Tam nawet jak omawiali  wznowienie DVD Bergmana, czy popiół i diament Wajdy to nie zdradzali zakończenia (bo a nóż ktoś nie widział) jeśli już to pisali w sposób zawoalowany. Te same zaś filmy omawiane na przykład w Cogito (taka gazetka głównie dla maturzystów) już tego ograniczenia nie miały, bo to nie były recenzje, tylko prace z zadanym tematem. Więc apeluję: nie mylcie recenzji z pracą naukową.
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2013, 07:18:06 am wysłana przez fragsel »

N.N.

  • Gość
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #717 dnia: Luty 03, 2013, 09:17:07 am »
Ktoś zapytał czym jest spoiler i jak poznać kiedy zaczynasz spoilerować? Ano wtedy, kiedy ujawniasz informację ważną dla fabuły,  której posiadanie może wpłynąć na przyjemność z odbioru dzieła. A jak taką rozpoznać? To już zależy od wyczucia autora recenzji. jeśli zaś takiego wyczucia nie ma, lub ma złe, to recenzji pisać nie powinien, bo się nie nadaje.
To, o czym piszesz, jest dla mnie oczywiste i całkowicie się z Tobą zgadzam. Problem w tym, że moje wyczucie mi mówi, że powiedzenie, iż na ostatnim obrazku Ikar odlatuje w siną dal, jest zdradzeniem informacji równie istotnej jak napisanie, że komedia romantyczna kończy się zapewnieniem, iż główni bohaterowie będą żyli długo i szczęśliwie ze sobą. Jeśli ta informacja była istotna,  to rzeczywiście popełniłem błąd i nie powinienem pisać recenzji (nawiasem mówiąc i tak nie piszę). Ale czy na pewno była. I czy byłoby zdradzeniem informacji ważnej dla fabuły napisanie, że "komiks kończy się happy endem, bo bajki muszą mieć szczęśliwe zakończenia"?


[qoute]
Zaś ten podział na recenzje przed i recenzje po wydaje się być sztucznym tworem stworzonym przez was na potrzeby tej dyskusji, aby poprzeć swoje zdanie. Przez wiele lat czytałem miesięcznik FILM. Tam nawet jak omawiali  wznowienie DVD Bergmana, czy popiół i diament Wajdy to nie zdradzali zakończenia (bo a nuż ktoś nie widział) jeśli już to pisali w sposób zawoalowany. Te same zaś filmy omawiane na przykład w Cogito (taka gazetka głównie dla maturzystów) już tego ograniczenia nie miały, bo to nie były recenzje, tylko prace z zadanym tematem. Więc apeluję: nie mylcie recenzji z pracą naukową.
[/quote]
Podział wprowadziłem po to, by pokazać, że pisząc recenzje brałem pod uwagę różne możliwości i w gruncie rzeczy pisałem dla różnych ludzi, co prowadziło do różnego gospodarowania informacjami o zawartości komiksu. I że nieprawdą jest, iż recenzje czytają tylko ci, co nie znają utworu (a reszta, o ile je czyta, to jest nienormalna).
A przykład FILMU jest znakomity, bo recenzje zawarte w nim zawsze zdradzają informacje ważne dla fabuły, dzięki czemu są (zazwyczaj) dobrymi recenzjami.
Wydaje mi się, że w swojej  wypowiedzi pomieszałeś dwie rzeczy: problem umieszczania w recenzji informacji waznych dla fabuły z problemem niezdradzania zakończenia.
Ogólnie rzecz biorąc (powtórzę) zgadzam się, że recenzent nie powinien zdradzać informacji dotyczących zakończenia fabuły i tego, co może stanowić miłe zaskoczenie w konstrukcji jej ważnych wątków. Zwracam jednak uwagę, że trudno nazwać spoilerem stwierdzenie, że opowieść o śledztwie kończy się odkryciem mordercy, że komedia romantyczna ma happy end lub że bohater Szklanej pułapki 5 na końcu pozabija wszystkich złych ludzi (filmu nie widziałem, zgaduję tylko). Ponadto, zwracam uwage na to, że każda recenzja ujawnia informacje ważne dla fabuły: takie, jak kto jest bohaterem, czego dotyczy akcja, jaki ma charakter, na czym polegają filmowe atrakcje (np. fabuła mało skomplikowana, ale za to jest mnóstwo zabitych w malowniczy sposób, albo: mało się dzieje, ale sa naprawdę piękne widoki).
Przy okazji chciałem zauważyć, że są sytuacje, kiedy informacja podana w zawoalowany sposób pozwala na domyślenie się fabuły. Np. to, że dwu- czy trzykrotnie usłyszałem (przeczytałem), że "Szósty zmysł" ma naprawdę zaskakujące zakończenie, spowodowało, że po pójściu do kina (tak, tak, jestem tak stary, że byłem na tym w kinie) w dziesięć minud domyśliłem się o co chodzi. Nie uważam jednak, że recenzenci popełnili w tym wypadku jakiś błąd i nie nazywam ich pracy dziadostwem. 

fragsel

  • Gość
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #718 dnia: Luty 03, 2013, 09:31:30 am »

A przykład FILMU jest znakomity, bo recenzje zawarte w nim zawsze zdradzają informacje ważne dla fabuły, dzięki czemu są (zazwyczaj) dobrymi recenzjami.

Czytałem FILM 15 lat i nie pamiętam ani jednego przypadku by recenzja stamtąd mi coś zepsuła w odbiorze filmu. Za to pamiętam jak ktoś gdzieś indziej mi napisał

że opowieść o śledztwie kończy się odkryciem mordercy

Czekaj, czekaj. Jak się ten film nazywał??? A, już wiem:
Spoiler: pokaż
Siedem
. I jeszcze coś tam pisali o jakimś
Spoiler: pokaż
pudełku i pustyni.
Błąd?
DZIADOSTWO!!!!!

fragsel

  • Gość
Odp: Nowości komiksowe na blogach
« Odpowiedź #719 dnia: Luty 03, 2013, 09:41:37 am »
Jeszcze jedno:

Zwracam jednak uwagę, że trudno nazwać spoilerem stwierdzenie, że opowieść o śledztwie kończy się odkryciem mordercy
To może i było słuszne z 30 lat temu jak dobrzy chodzili w białych a źli w czarnych kapeluszach, każda komedia się kończyła happy endem a każdy zły uczynek ukarany. Teraz filmy i inne utwory są tak wieloznaczne, że każda wskazówka dotycząca końca jest już zepsuciem.
A może ja lubię oglądając liczyć i obstawiać czy będzie normalne czy zwichrowane zakończenie? Może wiedząc, że nie będzie żadnego twistu czy odstępstwa od normy stracę zainteresowanie utworem, który jednak bardzo by mi się spodobał?

 

anything