Zdjęcia waszych Komiksów

[Blaskowitz]

Mam i ja.

I zarąbiście. Ja jestem na razie na początku (bo spowolniło mnie ponowne czytanie Daredevila Millera - absolutnie przegenialnej serii swoją drogą, lepszej niż Born Again imho), ale już mogę stwierdzić, że to jedna z najlepszych rzeczy jakie czytałem. Ever.

Marvel oszczędza na papierze.

I to jak bardzo. Nie wiem, czy coś widać, bo mam ciulowy aparat. Jak coś, to te dymki są na drugiej stronie, ale na żywo da się je przeczytać i z tej.

[maximumcarnage]

już mogę stwierdzić, że to jedna z najlepszych rzeczy jakie czytałem. Ever.

"Animal Man" też jest spoko. Jak będę miał nadwyżkę kasy to zainwestuję chyba jeszcze w "Invisibles" i pakiet najlepszych komiksów Morrisona będzie można uznać za skompletowany 

[Blaskowitz]

"Animal Man" też jest spoko. Jak będę miał nadwyżkę kasy to zainwestuję chyba jeszcze w "Invisibles" i pakiet najlepszych komiksów Morrisona będzie można uznać za skompletowany 

"Animal Man" = prezent na święta. A "Invisibles" na razie muszą zaczekać, bo to coś pojawiło się znienacka (przynajmniej dla mnie, nie śledziłem zapowiedzi Valiant). A kcem, kcem, bardzo kcem.

[adro]

A propos morrisona czytal ktos zenith, dobre?
pzdr

[raskoks]

Animal Man jest fajny ale jak to z Morrisonem - stwierdzasz to na koncu jak wszystko sie wyjasnia. Ale poczatek Omnibusa jest bardzo sredni :>

Co to jest ten quantum i woody? wogole tematu nie kojarze

[Blaskowitz]

Co to jest ten quantum i woody? wogole tematu nie kojarze

Ja wiedziałem tylko tyle, że jest jakaś nowa seria Q&W wydawana przez Valiant. Nie miałem pojęcia, że była jakaś starsza. Dopiero jak zauważyłem tego omni w katalogach zainteresowałm sie tematem.
Wydawca o komiksie mówi tyle:

Sometimes the best friends make the worst partners. Once inseparable, childhood friends Eric Henderson and Woody Van Chelton haven’t seen each other in years. Reunited by the mysterious deaths of their research scientist fathers, the unlikely duo find themselves stuck together all over again when a catastrophic lab accident transforms their bodies into pure energy – energy that will completely dissipate if they don’t “klang!” their control bands together every 24 hours!

Now, armed with an array of high tech gadgets…and two horribly mismatched personalities…and a goat for a sidekick…this pair of misfits has has decided to set the world straight as the world’s worst superhero team, Quantum and Woody…if they can manage to quit fighting each other first.

Opinii na Internecie jest mało (te które są, są raczej pozytywne), więc żeby wyrobić sobie własną przeczytałem pierwszy zeszyt (żadne tam "johoho i butelka rumu" - pierwszy zeszyt jest dostępny za free na comiXology.com). I wygląda na to, że to dobra seria jest. Żadne arcydzieło, graficznie nie powala, ale ma typ humoru który lubię i czytało mi się bardzo przyjemnie. Chcę więcej.

[brzon]

To prawda ale wolę chyba żeby mi oprawa puściła niż widzieć co jest narysowane po drugiej stronie. Poza tym znajomemu zdarzyło się, że w omnibusie Marvela oprawa poszła już po jednym przeczytaniu, także nie jest to regułą.

Potwierdzam - oprawy Marvela puszczają po 1 przeczytaniu. Od tego czasu boję się kupować Omnibusy, i w ogólę twardą oprawę.

[raskoks]

@Blaskowitz dzieki za info

A co do opraw MArvela - co to znaczy ze puszczaja? mam kilka omni, duzo ohc - nic mi nigdzie nie puscilo jak na razie

[misiokles]

Mam kilka zaczytanych omnibusów Marvela i też mi nic nie puściło.

[brzon]

Mam kilka zaczytanych omnibusów Marvela i też mi nic nie puściło.

Ja mam kilka omnibusów i puścił mi jeden, tzn. grzbiet w całości się odkleił i 1200 stron trzyma się tylko na szyciu (w trakcie czytania). To samo stało mi się z jednym z tomów Punishera Max. Będe próbował to jeszcze kleić jakimś klejem introligatorskim (który na tym forum mi polecano), ale nie wiem czy poskutkuje. W drukarni mi powiedzili, że musieliby wywalić oprawę i wtedy to zrobią od nowa, ale to odpara raczej. Generalnie problem.


Nie oznacza to, że rozwala się każde takie wydanie (osobiście uważam, że Omnibusy Marvela robione są najlepiej - strony nie zamykają się), ale wystarczy raz się naciąć i potem jest strach.

[peta18]

puścił mi jeden, tzn. grzbiet w całości się odkleił i 1200 stron trzyma się tylko na szyciu (w trakcie czytania).

Mam to samo, probowalem klejem introligatorskim i nie dalo rady, znow sie rozkleilo. Chyba trzeba nawalic tam sporo tego kleju, zeby to w koncu zlapalo.

[[robak]]

No ja właśnie nie mam żadnego omnibusa. Żyję w strachu, że przeczytam raz i się toto rozleci w pył.

[Blaskowitz]

@[robak]
Nic mi się nie rozkleja, nie rozlatuje, nie rozpada. Większość omnibusów jest świetna pod względem jakości wydania, a w promocjach wychodzą często taniej niż inne wydania.

[Tom926]

Październikowe zakupy 

[Funny]

Taka moja zdobycz