Autor Wątek: Grzeszkiewicz?  (Przeczytany 28473 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kiamil

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #60 dnia: Kwiecień 06, 2008, 08:51:13 pm »
xionc - pomyliłeś blogi.
Te crossovery to u mnie, a nie u Macieja.
Reszta postu nawet rozsądna...
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline Maciej

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #61 dnia: Kwiecień 06, 2008, 09:00:48 pm »
Cytat: "xionc"

I na koniec uwaga do Macieja - chlopie, z calym szacunkiem dla Twojego blogu, ale nie podejmuje sie mierzyc na wiedze komiksowa z gosciem, ktory z rzeczy zagranicznych sledzi tylko crossovery Marvela. Bo przegrac wstyd, a i wygrac tez nie honor.


A czy już wiesz kim jest Mateusz Liwiński?
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

N.N.

  • Gość
Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #62 dnia: Kwiecień 06, 2008, 09:32:22 pm »
Cytat: "xionc"


Niestety stwierdzilem, ze moje intencje nie byly jasne dla nikogo. Problem polega na tym, ze jestesmy na tym forum zbyt nastawieni na przewalanki srodowiskowe i trudno nam wsyatwic czubek nosa na swiat zewnetrzny.

Trudno wiec, puenta dowcipu jest taka - informacje umiescilem w watku 'o komiksie w mediach', bo chcialem zwrocic uwage na to, co sie dzieje w mediach. Konkretnie w wyborczej. A dzieje sie to, ze tworcy wyciagnieci z kapelusza, wokol ktorych mozna zbudowac atmosfere niezdrowej sensacji przedstawiani sa jako giganic polskiego rynku. Dzieje sie tak dlatego, ze ten rynek praktycznie nie istnieje.

Dam analogie - czy gdyby wyborcza napisala o tworcy filmowym, ktory nakrecil dwa shorty ale jest idolem na forach filmowych, ktos by uwierzyl, ze to najwybitniejszy przedstawiciel polskiej szkoly filmowej? Oczywiscie nie, bo wszyscy znaja filmy Wajdy, Zulawskiego, Kieslowskiego, itd.

Zgodzę się z Tobą, że polski rynek komiksowy jest wątły i że w zwiazku z tym człowiek, który nie ma na koncie ani jednego albumu moze być uważany za ważną postać na tym rynku. Nie zgodzę się z twierdzeniem, że Grzeszkiewicz został wyciągnięty z kapelusza. W tej kwestii nie zgadzają się z tobą także inni - ci, co podali linki do prac i informacje o wyróżnieniach, jakie Grzeszkiewicz zdobył. Puenta twojego dowcipu nie została zrozumiana, bo była oparta na fałszywym wyobrazenie, że my wiemy o Grzeszkiewiczu równie mało jak ty, podczas, gdy wiemy więcej i nawet wyobrażaliśmy sobie, że Ty też wiesz tyle samo.
Resztę wyczytasz sobie z postów, ktore się pojawiły w czasie Twojej nieobecności.
Milej lektury :badgrin:

Offline Maciej

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #63 dnia: Kwiecień 06, 2008, 09:39:40 pm »
Cytat: "N.N."
wyobrażaliśmy sobie, że Ty też wiesz tyle samo.

Przychylam posta.

Nigdy nie spodziewałem się, że kiedyś będę musiał zasugerować redaktorowi  Krolakowi skorzystanie z googla zanim zacznie sadzić głupoty.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Ystad

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 509
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Jastrzębski
    • Biceps Zin (ATY)
Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #64 dnia: Kwiecień 06, 2008, 09:48:46 pm »
Cytat: "Raf Fariszta"
http://www.allegro.pl/item334498981_daniel_grzeszkiewicz_bez_tytulu_.html
Takie coś był do kupienia.....Nie kupiłem bo uznałem, że i tak nie powieszę......
Ystad wyrwał.....Jak wygląda na żywo?


jakieś 1,5 miesiąca wcześniej kupiłem też Krainę Herzoga (alternatywny link) i przyznam spodobał mi się straszliwie, nie jestem specem od grafiki, nie potrafię dużo powiedzieć o kolorach, kresce etc. Rysunek musi mi się spodobać i tyle. A spodobał mi się tak bardzo że po jakimś czasie postanowiłem kupić i ten z linku Raf Fariszta. i według mojego laickiego zdanie jest wykonany dużo lepiej niż ten pierwszy, oba charakteryzują się dużą dbałością o szczegóły etc.
(pamiętam że przed tym jak ją kupowałem były do kupienia jeszcze dwa inne możliwe że jeszcze dostępne  link 1, link 2. Więc możliwe że kobieta która je kiedyś wystawiała,  gdzieś je jeszcze ma (to taka wiadomość dla potencjalnych kupujących). Oprócz tego jakoś na przełomie 2007/2008 był do kupienia spory obraz Grzeszkiewicza (ale nie zapisałem sobie nigdzie niestety fotki więc nie jestem w stanie podać linka, ani nawet opisać jak to wyglądało)
linki do tych czterech grafik zamieściłem w celach informacyjnych, a nie w celu pokazania jaki to ja jestem super bo mam to i tamto... i może ktoś będzie chciał chwycić te dwie "potencjalnie pozostałe" pozycje

Cytat: "wilk"
Natomiast szacunek to ja mam do twórców, którzy ciężką pracą zarabiają na chleb, a ponadto tworzą jeszcze komiksy, a nie do kryminalisty.

Gdybym zabił człowieka w obronie mojej rodziny a sąd uznałby że przekroczyłem ramy obrony koniecznej co spowodowało by że automatycznie stałem sie kryminalistą to nie miałbyś do mnie szacunku ?
Tja wiem że to straszliwie "uskrajniłem", ale sam nie za bardzo wierzę w obiektywność polskiego sądownictwa więc musiałem coś napisać.
världen, du kan kyssa mitt arsle

Jedną z podstawowych różnic pomiędzy Tobą a mną jest fakt, że ja mam odwagę powtórzyć Ci prosto w oczy każde słowo które napisałem do Ciebie na forum....

N.N.

  • Gość
Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #65 dnia: Kwiecień 06, 2008, 09:56:06 pm »
Cytat: "Ystad"

Gdybym zabił człowieka w obronie mojej rodziny a sąd uznałby że przekroczyłem ramy obrony koniecznej co spowodowało by że automatycznie stałem sie kryminalistą to nie miałbyś do mnie szacunku ?
Tja wiem że to straszliwie "uskrajniłem", ale sam nie za bardzo wierzę w obiektywność polskiego sądownictwa więc musiałem coś napisać.


Wilk jest absolwentem prawa co oznacza, że jego poglądy są oparte na dobrej znajomości realiów polskiego sądownictwa. Proponowałbym zatem niepodejmowane wątku słuszności/niesłuszności wyroku, bo my właściwie nic na ten temat nie wiemy.

Offline wilk

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #66 dnia: Kwiecień 06, 2008, 10:07:20 pm »
Cytat: "Ystad"

Gdybym zabił człowieka w obronie mojej rodziny a sąd uznałby że przekroczyłem ramy obrony koniecznej co spowodowało by że automatycznie stałem sie kryminalistą to nie miałbyś do mnie szacunku ?
Tja wiem że to straszliwie "uskrajniłem", ale sam nie za bardzo wierzę w obiektywność polskiego sądownictwa więc musiałem coś napisać.

Mój osobisty stosunek do przestępców nie ma nic wspólnego z komiksami ani tym bardziej z tym tematem. Cytat na który się powołujesz był reakcją na to co napisał indyjr co już też po raz nie wiadomo który powtarzam. Poza tym przyznałem, że słowo uznanie byłoby bardziej trafne. Przeczytaj zresztą cały kontekst, w którym był ten cytat.

Konkludując (po raz kwadrylionowy) - mam uznanie do ludzi, którzy godzą życie zawodowe i osobiste z tworzeniem komiksów. To, że ktoś siedzi w więzieniu nie jest moim zdaniem ani powodem do dumy (a dokładnie odwrotnie) ani powodem do większego uznania jego twórczości.

P.S.
Przenoszę temat do polskiej sekcji.

Offline Jaszcząb

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #67 dnia: Kwiecień 06, 2008, 10:29:43 pm »
Okazuje się, że diabeł tkwi we właściwym doborze słów. "Kryminalistę" też można było zastąpić innym słowem i wypowiedź zabrzmiałaby mniej bucowato. A tak wyszło trochę jak "już nigdy nikt przez tego pana..."

Offline Julek_

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #68 dnia: Kwiecień 06, 2008, 10:36:17 pm »
Cytat: "Waltari"
Cytat: "xDrugiejSzansy"
Nawet napisaniu, że z tym człowiekiem nie da się skontaktować!

Skad w takim razie wypowiedz Daniela o jego komiksie na Polterze? Albo wspominana gdzies tu wczesniej fotografia Grzegorza rosińskiego ogladajacego prace Daniela, zamieszczona na wuwuwu Daniela? Posrednio da sie z nim skontaktowac.


Myślę, ze tym bardziej, któryś serwis, magazyn powinien się sytuacją Daniela zainteresować. Ale to tylko taki mój idealizm jest.

Cytat: "N.N."
Zgodzę się z Tobą, że polski rynek komiksowy jest wątły i że w zwiazku z tym człowiek, który nie ma na koncie ani jednego albumu moze być uważany za ważną postać na tym rynku.


Mam zupełnie odmienne zdanie. W normalnych warunkach do twórcy, który ma takie nagrody i osiągnięcia na koncie jak Grzeszkiewicz zgłasza się wydawca z kontraktem na trzy albumy.

N.N.

  • Gość
Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #69 dnia: Kwiecień 06, 2008, 11:24:33 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"


Cytat: "N.N."
Zgodzę się z Tobą, że polski rynek komiksowy jest wątły i że w zwiazku z tym człowiek, który nie ma na koncie ani jednego albumu moze być uważany za ważną postać na tym rynku.


Mam zupełnie odmienne zdanie. W normalnych warunkach do twórcy, który ma takie nagrody i osiągnięcia na koncie jak Grzeszkiewicz zgłasza się wydawca z kontraktem na trzy albumy.


Wcale nie masz odmiennego zdania. To wlaśnie wątłość polskiego rynku sprawila, że do Grzeszkiewicza nie zgłosił się wydawca z kontraktem na trzy albumy.
Ps: Z tego, co wiem, wypasioną antologię prac Grzeszkiewicza przygotowuje "Operahaus". Podobno nie jest to jedyne wydawnictwo zainteresowane publikacją jego prac.

Offline Julek_

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #70 dnia: Kwiecień 06, 2008, 11:53:27 pm »
No to ja coś nie doczytałem.

Ale tak sądzę, jak sądze. I piszę, że Grzeszkiewicz jest jednak znaczacą postacią na komiksowej mapie Polski, którą jednak ciężko nie zauważać.

N.N.

  • Gość
Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #71 dnia: Kwiecień 07, 2008, 03:52:23 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"
I piszę, że Grzeszkiewicz jest jednak znaczacą postacią na komiksowej mapie Polski


Z tym też się zgadzam

Offline Viritim

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 539
  • Total likes: 0
  • My only friend. The End
Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #72 dnia: Kwiecień 07, 2008, 04:55:38 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"
... Grzeszkiewicz jest jednak znaczacą postacią na komiksowej mapie Polski, którą jednak ciężko nie zauważać.


Myslę, że tak naprawdę to dopiero będzie.
Jak skończy i wyda ten 200 stronicowy album nad którym podobno pracuje.
Czy skończy?
Czy wyda?
Życzę mu tego.

Aha.
I nie jest mi wszystko jedno, jakim człowiekiem jest artysta, którego dzieło studiuję. Rzekłbym nawet, że jest mi bardzo "niewszystkojedno"
I know your deepest, secret fear...
J.M.

Offline Jaszcząb

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #73 dnia: Kwiecień 08, 2008, 12:40:42 pm »
Cytuj
I nie jest mi wszystko jedno, jakim człowiekiem jest artysta, którego dzieło studiuję. Rzekłbym nawet, że jest mi bardzo "niewszystkojedno"


a to już dla mnie jest lekko dziwaczna sprawa. no bo co, gdyby nagle okazało się, że dajmy na to Andreas jest seryjnym gwałcicielem, to wszyscy wielbiciele jego twórczości z tego forum powinni zbiorowo spalić wszystkie jego komiksy a wcześniej splunąć na nie z ukosa?

Offline bąbielek

Grzeszkiewicz?
« Odpowiedź #74 dnia: Kwiecień 08, 2008, 12:53:53 pm »
Albo co gorsza - jakby ktoś się gejem okazał.

Klick me up, klick me down.

 

anything