Byłem dzisiaj pierwszy dzień w robocie - rozworzenie pizzy.
Nie ide jutro już tam. Nie, bo pizza mi zbrzydnie, nie bo ten dostawczy matiz ma podobno 52KM, ale po takim przebiegu to to jest 40 góra, no i spadają na ciebie czesci samochodu co każdą dziurę.
Gra nie warta świeczki za tę kase, skoro musze tam siedziec 12h aż, i słuchać na dodatek dzisaj biadolenia "Poooolssaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!1111111111111111111111"
No, komu pizze? ...