Patrzę sobie na cenę nowego iPhona ~200$. Ciekawe ile u nas będzie to kosztować, bo ma być oficjalna dystrybucja. Jakby kosztowało niewiele drożej to z chęcią sprawiłbym sobie takie coś (chwilowy kaprys)
Yup, Apple będzie wszędzie regulował ceny.
Co do 'kaprysu'- nie jesteś osamotniony.
Pierwszy iPhone niespecjalnie mnie przekonuje, za to mocno poprawiony- już bardziej.
Aparat w telefonie dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia - i tak jest przecież kiepskiej jakości bez różnicy ile mega pikseli będzie miał.
A iPhone to bardziej przeglądarka internetowa i odtwarzacz MP3/filmów + masa programów, niż telefon - telefon jest tam dodatkiem Taki multimedialny bajer.
Do mnie najbardziej przemawia brak przymusu noszenia telefonu ze sobą.
A jeśli telefon jest że tak powiem 'wbudowany' w iPoda to nie irytuje tak bardzo.
Aparat ? Bez komentarza...