ja swój egzamin miałem na 19 30, ale wylosowali mnie jako ostatniego, co w sumie pomogło, bo o zacząłem o 21:45, pojeździłem równo 40min, i pogratulowano mi pozytywnego wyniku
Minąłem 6 innych samochodów, ba, nawet jeden na skrzyżowaniu, ale i tak zrobiłem jeden błąd: przejechałem kolo autobusu 50tką, czyli nie zachowałem ostrożności niby, tralalala. I tak swoją drogą, z jak widze kogoś na warszawszych numerach, to nawet jak jade na świetle zielonym, to uważam i mam noge w gotowości, bo wy jacyś powaleni jesteście, wszędzie myslą, ze mają pierwszeństwo... Raz mi tak wymusił pan z wawy, to az miło mnie na inny pas podczas hamowania zniosło...
Pogrzało.