Czyli jak w temacie, nowe wydawnictwo debiutujące dość mocnym (i ryzykownym) komiksem. Choć w komiksie temat homoseksualizmu gości od dawna, to w przypadku polskiego rynku pojawia się od razu masa pytań.
Czy w dobie masowego krytykowania homoseksualnej natury bohaterów Authority czy też "pedalstwa" Sandmana, polski komiksiarz gotów jest na takie akurat publikacje i Konrad&Paul trafi w gusta? Bo przecież wydawca chce dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, a nie jedynie do gejów. A może to właśnie brak poprawności politycznej, naśmiewanie się z hermetycznej "branży" i naładowanie erotyką będą siłą komiksu? I czy łatka "pedalskości" zostanie łatwo zrzucona, gdy już zacznie się czytać komiks i analizować elementy wspólne także dla życia heteryckiego? Czy do rozpoczęcia działalności została wybrana opcja optymalna, czy może Abiekt powinien rozpocząć od wydania "nie rozbieranego" komiksu (przykładowo Fun Home) albo wręcz przeciwnie zaprezentować jeszcze więcej akcji poprzez takie Small Favors lub Stormboy'a?
Ja sama mimo, że interesuję się komiksem queerowym, mam narazie mieszane odczucia co do Abiektu.