trawa

Autor Wątek: Mass Effect  (Przeczytany 63477 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #105 dnia: Lipiec 26, 2010, 07:40:05 pm »
Cytat: Hang Man
Zaed: Price of Vengeance z tego co pamiętam był za free, daję mu solidne 4, bo choć gówny bohater i jego misja lojalnościowa są swietne, to poł godziny grania zostawia wrażenie, jakby ktoś ci zabrał talerz w połowie posiłku.
Zaeed jest za darmo, jeśli kupuje się zafoliowaną wersję - przynajmniej na Xboxie.
Bez tej karteczki "Cerberus Network", która była w pudełku, trzeba normalnie płacić.

To czego mi brakowało w tym DLC to normalne dialogi z postacią.
Z Kasumi podobno jest tak samo - szkoda.

Z drugiej strony, gdyby takie dialogi były, to wymagane by było dogrywania kwestii dla głównej postaci, co w końcu poskutkowałoby pewnie czymś takim:
http://eu.masseffect.com/news/?id=72205
 :sad:
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Hang Man

Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #106 dnia: Lipiec 26, 2010, 07:50:46 pm »




O ja o ja nowy DLC! Lair of shadow broker! :biggrin:
Freedom is the freedom to say that two plus two make four. If that is granted, all else follows.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #107 dnia: Lipiec 26, 2010, 07:54:58 pm »
Ej ej ej! Gdzie ci ta fabuła  tak ostro kuleje?

Główny wątek to śmiech na sali.
Spoiler: pokaż
Nie wiem w sumie poco tym głównym złym przeszkadzać. Przecież oni tego reapera będą jeszcze wiekami składać, a jak ME 1 pokazało reaper sam w sobie nie jest nie wiadomo jak potężny. Spadek skali zagrożenia kolosalny. Pompowanie ludzkiej sieczki w reapera pominę milczeniem, bo to zalatuje tanim sf z lat siedemdziesiątych.

@Joneleth
- grałem na wyższych poziomach trudności i z ME 2 problemów nie miałem, za to przy ME 1 już były. To flankowanie to też czysta estetyka.

Gdyby nie te nieszczęsne misje poboczne w ME 1 i jeżdżenie samochodzikiem to z chęcią przeszedłbym ją i trzeci raz, a przy ME 2 z całym jej potencjałem utknąłem. Może już minęło wystarczająco dużo czasu, by zacząć ją jeszcze raz (tym razem przygarnę "córkę marnotrawną" do drużyny :smile: )

Offline Coeniasty

  • Redaktor GGK
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 266
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tremere
Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #108 dnia: Lipiec 26, 2010, 08:03:39 pm »



O ja o ja nowy DLC! Lair of shadow broker! :biggrin:

O ja, o ja, o ja! A wiesz, że będzie niedostępne w Polsce, Czechach i Węgrzech? O ja, o ja, o ja! To pewnie dlatego, że EA tak napisało :wink:


Żeby nie być gołosłownym, link do informacji: http://bioworld.ea.pl/?p=3126

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #109 dnia: Lipiec 26, 2010, 11:05:18 pm »
Cytat: Wilk Stepowy
@Joneleth
- grałem na wyższych poziomach trudności i z ME 2 problemów nie miałem, za to przy ME 1 już były. To flankowanie to też czysta estetyka.
No to nie wiem, jak to jest...

W ME1 grałem również na wszystkich poziomach trudności i tam nie miałem nawet najmniejszych problemów; przy powtarzaniu później gry tą samą postacią wręcz grałem bez drużyny. W trakcie całej rozgrywki irytująca była tylko walka z Benezią i jej komandem asari.
A i tak głównie z powodu ich biotyki, która nie do końca współgrała z fizyką gry.

W ME2 zacząłem postacią importowaną z ME1 (60 lvl, klasa z ME1 zmieniona na Vanguarda). Grałem na hardzie (czy jak się tam zwał ten najwyższy, dostępny na początku, poziom) i przyznam, że nie było jakoś wyjątkowo lekko. W zasadzie ukończyć bym to mógł na tym poziomie, ale na dłuższą metę strasznie denerwowały mnie walki z kroganami i robotami. Odpuściłem przy finałowej walce w queście z Okeerem (
Spoiler: pokaż
robot + spawnujący się kroganie + dowódca asari
).

Nie wiem, może w tamtym czasie nie miałem jeszcze dobrego rozeznania w umiejętnościach i taktyce.
Z pewnością nie używałem żadnych granatników/rakietnic, bo chciałem oszczędzić amunicję na później.
Zobaczę, jak będzie przy kolejnej rozgrywce.

Niewykluczone, że przy konwersji ME1 z Xboxa na PC twórcy pomieszali coś w statystykach...
Bo naprawdę, ME1 zapamiętałem jako grę wyjątkowo prostą. ME2 natomiast mnie pod tym względem wręcz zaskoczył.
   
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

Offline Hang Man

Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #110 dnia: Lipiec 27, 2010, 01:27:23 am »

Cytuj
O ja, o ja, o ja! A wiesz, że będzie niedostępne w Polsce

A w czym to problem, jak mam niemieckie konto na Xbox Live? :cool:
Freedom is the freedom to say that two plus two make four. If that is granted, all else follows.

Offline Coeniasty

  • Redaktor GGK
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 266
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tremere
Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #111 dnia: Lipiec 27, 2010, 02:02:25 am »
A w czym to problem, jak mam niemieckie konto na Xbox Live? :cool:

Z kompatybilnością wersji? xD Chyba, że jednak zmieniłeś wersję językową na angielską lub niemiecką jakimś cudem :wink: Bo nie jest powiedziane czy Ci będzie działać poprawnie na polskiej. Jak to zresztą EA stwierdziło :wink:

Offline kort

Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #112 dnia: Lipiec 27, 2010, 02:04:26 am »
A w czym to problem, jak mam niemieckie konto na Xbox Live? :cool:

W xboxie?

troll off ;p

Offline Hang Man

Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #113 dnia: Lipiec 27, 2010, 11:12:56 am »
Ja tam bawię się świetnie, grając na 60+ calowej plaźmie w systemie 4+1, leżąc na sofie, w jednej ręce trzymając pada, drugą robiąc sobie tornado w pępku. :cool: ale coz, pewnie monitorek i krzeseło jest lepsze... [trollface]

Z wersja jezykową się zobaczy, inne też sciągałem niemieckie, i robiły sie polskie, i chyba jeden dialog sie zmieł wtedy na angielski.  Czas pokarze. Inna sprawa, ze znowu zj***ny jest support dla ME. Historia lubi sie powtarzać. :roll:
Freedom is the freedom to say that two plus two make four. If that is granted, all else follows.

Offline fin

Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #114 dnia: Lipiec 27, 2010, 11:23:14 am »
O jakiej taktyce wy mowicie? W ME2 to sie bieglo na pałe, przystawalo przy jakims murku wychylalo i strzelalo. So simple. Zadne umiejetnosci nie  byly potrzebne bo amunicja do kazdje broni była przeciwwszystko. Przeciwpancerna, przeciwbarierowa, przeciwmiesna itd. Umiejetnosci to sa tylko dla tych ktorzy chcieliby wydluzyc sobie czas gry przez dluzsze walki.

A w jedynce, to mimo wszystko dzialalo lepiej. Czary technologczne mozna było fajnie łaczyc, co skutkowalo jakimis megacombosami. Inna bron na innego przeciwnika. No panie, do wyboru do koloru.
Kwestia wyboru broni i pancerzy w ME2 to jest jakies kolosalne kuriozum, drzazga wielkosci PeKiNu. Ja, miłosnik zbierania i porownywania broni, since Diablo One, czulem sie wydymany przez taki bzdurny system dystrybucji itemkow. Argument o udźwigu kol. który tytuuje sie ksywką Hang Man (wisielec) jest kompletnie w płot trafiony bo to jest przeciez GRA KOMPUTEROWA RPG.

Fabularnie to w sumie kwestia gustu. W ME1 byly typowe postaci z cRPG (szlachetny wojownik, cwaniakowato-peneryczny łotrzyk, czuła i sympatyczna czarodziejka - same shit, diffrent faces), w ME2 są typowe postaci z seriali SF (każda postać ma jakąś BARDZO MROCZNĄ tajemnice, ktorej im blizej jestesmy tym wiekszy Werter się włacza). Mnie bardziej grzeje ten drugi secik, ale og'lnie to nic specjalnego dla ludzi ktorzy posiadaja dowod osobisty. Dialogi in plus, na in minus ida te patetyczne, łojezu, egzaltowane przemowy sheparda i innych o WIELKI ZAGROZENIU DLA CALEJ LUDZKOSCI.

Mimo wszystko polecam,

Tomasz Raczek.


Cytuj
Czas pokarze
chyba ciebie

Offline Hang Man

Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #115 dnia: Lipiec 27, 2010, 11:37:46 am »
@ fin: gówno gówno
Freedom is the freedom to say that two plus two make four. If that is granted, all else follows.

Offline fin

Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #116 dnia: Lipiec 27, 2010, 12:03:05 pm »
Wnioskuje o ostrzezenie dla b.kol. Hang Mana (wisielec)


Nie bede rozmawial z szafarzem brackim i sprzedajnym moderatorem!
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2010, 12:12:56 pm wysłana przez fin »

Offline Abetorius

Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #117 dnia: Lipiec 27, 2010, 12:20:09 pm »
Nie kminie o jakiej taktyce dyskusja. 1 i 2 przeszedłem dokładnie tym samym algorytmem powtarzanym bez jakiegokolwiek zastanowienia:
1. przykucnąć za zasłoną
2. rzucić osobliwością w kierunku wroga
3. poczekać aż reszta drużyny rozstrzela co trzeba.
4. w razie potrzeby powtórzyć
W dwójce chyba ze 3-4 sytuacje były gdzie sam musiałem strzelać wliczając w to finał.

2 miała lepszy środek rozgrywki, 1 lepszy finał.

Tyle mojego.

Offline Nezumi

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 516
  • Total likes: 0
  • MAGIA I ZAGLADA... WYBIERZ DROGE PRZEZNACZENIA
Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #118 dnia: Lipiec 27, 2010, 12:35:45 pm »
@ fin: gówno gówno
+1 do karmy


a finał w dwójce >>>>>>>>>>>>>>>>>. finał w jedynce, umówmy się, w jedynce jest niby wielka gwiezdna batalia, która polega na tym że biegamy dziwnymi korytarzami, a w dwójce? epicki szturm na statek, gdzie zycie naszych przyjaciol zalezy od naszych decyzji!
fani anime to najbardziej inteligentna grupa społeczeństwa (jakby się oczywiście pozbyć około 70 procent tych głupszych fanów).

Offline Joneleth

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 5 238
  • Total likes: 1
  • Szlag mnie trafia, ergo sum.
Odp: Mass Effect
« Odpowiedź #119 dnia: Lipiec 27, 2010, 01:50:25 pm »
Cytat: fin
O jakiej taktyce wy mowicie? W ME2 to sie bieglo na pałe, przystawalo przy jakims murku wychylalo i strzelalo. So simple. Zadne umiejetnosci nie  byly potrzebne bo amunicja do kazdje broni była przeciwwszystko. Przeciwpancerna, przeciwbarierowa, przeciwmiesna itd. Umiejetnosci to sa tylko dla tych ktorzy chcieliby wydluzyc sobie czas gry przez dluzsze walki.
No way.
ME1 owszem, w ME2 nie.

Wystarczy porównać przeciwników:
http://masseffect.wikia.com/wiki/Geth_Armatures - można biegać
http://masseffect.wikia.com/wiki/YMIR_Mech - nie można biegać
 :cool:

taktyka:
1. sposób działania według przemyślanego planu 2. część sztuki wojennej dotycząca teoretycznych i praktycznych aspektów prowadzenia walki

I zwykle używało się tego, gdy przychodziło walczyć z jakimś mini-bossem.
W ME1 zawsze wpadało się z wyciągniętą bronią, a przylepiania się do ścian nie używało się prawie w ogóle.

A odkopując jeszcze to:
Cytuj
Ogółem zauważyłem pewien ciekawy trend, który pojawił się już w   Wiedźminie: otóż ulepszenia sprzętu przychodzą same, podobnie jak   pieniądze (nie żeby było o nie łatwo, lub żeby gracz miał wszystkiego   jak lodu) Zostało to po prostu zepchnięte na drugi plan, gra bardziej   się skupia na opowiadanej historii, rewelacyjnych cutscenkach lub tez   efektownym systemie walki niż kolejnym pancerzu +3. Mi takie   uproszczenie naprawdę pasuje. Dla bardziej wytrwałych oczywiście są   nagrody, typu większa ilość prototypów do zbadania, ale naprawdę, nigdy   podczas gry nie myslałem pod kątem "O łał, co ja tam zaraz fajnego   znajdę", byłem bardziej zaabsorbowany fabuła niz poszukiwaniem   przedmiotów. Dla mnie to plus.
W przypadku Wiedźmina i ME2 to z pewnością wyszło to na plus, ale czy już podobnie byłoby na przykład w TES'ach?
Dla mnie drastyczne ograniczenie ilości broni w Oblivionie stało się jednym z istotniejszych minusów względem Morrowinda.

Podobnie w nowym Fallout'cie. Latać przez pół gry z Chinese Assault Rifle? :roll:
Urok Fallouta polegał również na zdobywaniu na pustkowiach nowych zabawek!
Przeszukiwaniu schronów, przehandlowywaniu przedmiotów etc.

W ogóle podjęcie takich kroków w Wiedźminie i ME2 było raczej podyktowane koniecznością.
Wiedźmin - wybór bohatera (który dodatkowo też ograniczył asortyment broni do długich ostrzy i lekkiego pancerza).
ME2 - świat gry. ME1 wcale pod względem przedmiotów nie zachwycała. To nie Baldur, gdzie każde nowe ostrze wygląda inaczej, ma indywidualny rysunek i swój unikatowy opis. ME1 poszło w kierunku bezsensownego neverwinter'owego schematu skórzana zbroja + 1, skórzana zbroja +2, elfia zbroja +1, elfia zbroja +2.

A tak z ciekawości: jak to zrobili w Dragon Age'u?
Obstawiam schemat NWN.
 
CADE: [...] There shall be no money; all shall eat and drink on my score, and I will apparel them all in one livery, that they may agree like brothers and worship me their lord.
DICK: The first thing we do, let's kill all the lawyers.

 

anything