"Na szybko spisane 1990 – 2000" – niektórzy kręcą nosem na tę część, ale ich malkontenctwo wynika pewnie z tego, że nie jest to już tak koronkowa robota pod względem komiksowej ornamentacji. Pozostała jednak cała reszta i tym sposobem znowu otrzymaliśmy bardzo ciekawie przedstawioną relację z kolejnego etapu życia głównego bohatera. A dodatkowy plus dla autora za to, że tak umiejętnie oddał w komiksie stan "introwertycznego nastolęctwa", skupionego przede wszystkim na własnych przeżyciach, potrzebach i pasjach.