No tak, ale ja nie mówie, o kobiecie jadącej autem. Ta była starszą dziewczyną, w której mały Yuuichi sie kochał, a do której Makoto starała sie upodobnić w swojej ludzkiej formie(aby Yuuichi ją polubił-właściwie, żeby zastąpić tamtą w jego serduszku). Było gdzieś powiedziane, że lisy mogą sie zreinkarnować i znowu odbyć przygodę z ludźmi. Biorąc pod uwagę, że po coś nam pokazali tego lisa, to pewnie Makoto sie zreinkarnowała.
Gdyby to było złe przypuszczenie, Key pewnie gdzieś by wyraziło sie na ten temat-tak jak co do dzieci na plaży i ostatnich słowach Air
Zresztą wiadomo, że po to dali, żeby fanom lisicy nie było smutno-biorąc pod uwagę, że w seriach KEY każda napotkana postać okazuje sie być kluczowa dla fabuły(jak choćby "pani kupująca chleb" i muzyk w CLANNAD), to nie trudno zgadnąć, że fani uznają "ZOMG!11 To Makoto-chan! Hurra!
". No i ten lis przy drzewie nie wyglądał mi na ducha