ZINIOL

[Blacksad]

Fakt, wymieniłeś autora, nie zauważyłem, sorry.
Rogue nie występuję w żadnym z artykułów z "Ziniola", a "Asterix" to znany na całym świecie komiks o narodowych archetypach. Nie ma porównania do 24 tomiku mangi o naparzankach "shinobi" (dzięki za wyjaśnienie. Serio).
Nie chcialbym robić z Twoich recenzji centralnego punktu dyskusji o "Ziniolu". Bo to magazyn o znacznie większych możliwościach. Problem w tym, że możliwości te nie zostały - moim zdaniem - wykorzystane.

[turucorp]

Czemu sądzisz, że wolę Francuzów od Czechów? Bez sensu to trochę... Saudek jest u nas niemal nieznany, więc TAKI tekst o nim jest zbyt hermetyczny dla nas. Co innego na przykład ogólny esej o twórczości. A Trondheim jest znany, więc akurat tu przydałoby się więcej o niewydanych w Polsce rzeczach.

Na komiksach Saudka wychowalo sie wielu naszych tworcow, do fascynacji jego tworczoscia przyznaja sie zarowno "starzy" (np. Janicki i Michalski) jak i "mlodzi" (ostatnio bodaj Mazol).
O tworczosci Saudka masz duzy tekst w 3 numerze Zeszytow Komiksowych, o jego wplywie na czeska scene komiksowa w 11 numerze Areny.
Sam Saudek byl obecny na jednym z MFK (byla rowniez wystawa jego prac), zas jego dorobek praktycznie przy kazdej okazji stara sie u nas prezentowac Tomek Prokupek, wydaje mi sie zatem, ze okreslenie "nieznany" to lekkie naduzycie i jednoczesnie boleje nad tym, ze jego twoczosc jest wciaz traktowana marginalnie.
A o Trondheima bym sie nie martwil, wierz mi, ze jeszcze sie o nim naczytasz

OK, przepraszam i wycofuję. To tylko świadczy o błyskawicznym procesie wydawniczym "Bajabongo" lub wyjątkowo długim "Ziniola". Bo "Bajabongo" wyszło pierwsze, czyż nie?

Na WSK Lucek z Timofem dogrywali ostatnie materialy (czyli Fernandesa i Mahlera) i prowadzili spotkanie o "Zinolu" majac juz przygotowana spora czesc materialow, na tym samym WSK dostarczylem plyte z "Bajabongo" pod rozwage KG (nie majac pojecia czy i kiedy wydadza), mozna powiedzec, ze to proces rownolegly.
To Lucek porosil o tekst o niemych komiksach, a nie ja sobie wymyslilem, ale po tym jak ten tekst co chwile jest postrzegany jako "reklama" "Bajabongo", chyba dam sobie na wstrzymanie z pisaniem czegokolwiek poza forum i blogiem, bo nieopatrznie znowu moglbym "zareklamowac" cos swojego (czy, gdybym napisal o komiksach z tekstem, byloby to postrzegane jako reklama "Miedzyczasu" i "Fasta"?).

[bąbielek]

Turu, jesteś twórcą i przez ten pryzmat czasem Cię ludzie widzą, nawet jak piszesz. Niestety Twoich intencji poznać się nie da, więc czasem będziesz od czytelników takie kwiatki słyszał. Jak może pamiętasz, ja Twojego tekstu nie odebrałem jako reklama "Bajabongo" i w sumie dziwię się jak można go tak odebrać, biorąc pod uwagę to kim jesteś. Bo dla mnie jesteś gościem, co na komiksie niemym się zna, a że tworzysz, bóg Ci zapłać. Że niektórzy faktów do kupy nie poskładają, ich sprawa. Także rada ode mnie - nie pieprz, tylko pisz. I na blogu też, więcej.

[turucorp]

Także rada ode mnie - nie pieprz, tylko pisz. I na blogu też, więcej.

ale ja musze pieprzyc, chocby dlatego, ze zapewne nie wyrobie sie z tekstem do nowego Ziniola (ta, znowu bedzie o niemych komiksach, bo wjechaliscie mi na ambicje, ktorej nie mam ).

[C.H.U.D.Y.]

W myśl dwunastego przykazania:

"Zawsze licz się z tym, że to, co napiszesz, może zostać przez kogoś skrytykowane i nie obrażaj się, jeśli tak się stanie."

A że zahartowaliśmy Cię do napisania lepszych tekstów to tym lepiej 
Przynajmniej utwierdzam się w przekonaniu, że warto kupować Ziniola 

[Blacksad]

Na WSK Lucek z Timofem dogrywali ostatnie materialy (czyli Fernandesa i Mahlera) i prowadzili spotkanie o "Zinolu" majac juz przygotowana spora czesc materialow, na tym samym WSK dostarczylem plyte z "Bajabongo" pod rozwage KG (nie majac pojecia czy i kiedy wydadza), mozna powiedzec, ze to proces rownolegly.

Przeprosiłem i odwołałem, poza tym dzięki za wyjaśnienie "zakulisowych" spraw.

czy, gdybym napisal o komiksach z tekstem, byloby to postrzegane jako reklama "Miedzyczasu" i "Fasta"?).

Jasne, że nie. Kwestia zbieżności czasowej i tyle.

[lucek]

Nadal trzymam kciuki!

Dzięki!

A tymczasem powoli trwają prace nad drugim numerem "Ziniola".
Z pewniaków pojawią się w nim:
John Arne Sateroy czyli Jason (znany z "Psst!" Taurusa),
Markus Witzel czyli Mawil (pamiętany z "Bendu" Kultury Gniewu),
Jose Carlos Fernandes ("Najgorsza Kapela świata"),
Rafał Tomczak czyli Otoczak,
Marek Turek, Artur Suchan...

plus kilku innych twórców, o których wspomnę w odpowiednim czasie.
Będzie też dużo więcej publicystyki niż w numerze pierwszym.
Łamy "Ziniola" nigdy nie są zamknięte dla nikogo,
więc wszystkich chętnych do współpracy, zarówno rysujących jak i piszących,
zapraszam.

Premiera dwójki we wrześniu.

[Maciejaszek]

Na blogu ZINIOLA konkurs z nagrodami.

[Bane]

Dziś dorwałem pierwszy numer i wieczorem dokończę lekturę - wstępnie jestem umiarkowanie zadowolony. Czy ktoś, kto ma już Ziniola #2, może się wypowiedzieć, czy jest lepiej/gorzej/tak samo i czy jego zdaniem warto kontynuować przygodę z tym magazynem?

[Kingpin]

Ziniol jest nierówny.
Bardzo dobre teksty i świetne komiksy przeplatają się ze średniakami... W pierwszym numerze za długi i niezbyt interesujący tekst o Batmanie,w drugim - jeszcze dłuższy i jeszcze gorszy o Books of Magic (a do tego już wcześniej publikowany).
Plusów jest jednak więcej niż minusów, inicjatywa jest godna wsparcia... no i nie ma alternatywy, dlatego ja mam zamiar kupować kolejne numery.

[Ystad]

Mnie nie ukrywam troszkę przeraża zmniejszenie nakładu drugiej części aż o połowe (z 1.000 na 500). plus lekka podwyżka ceny. Bardziej jednak chodzi mi o tą pierwszą rzecz. Na zdrowy chłopski rozum pierwszy numer Ziniola nie sprzedał się tak jak miał się sprzedać. Nie wiem czy był w Empikach tak jak Timof na WSK mówił że planuje być. Ogólnie jestem strasznie ciekaw wyników sprzedaży pierwszego numeru.

Na ostatnim MFK przegapiłem spotkanie z Ziniolem, najnormalniej popierniczyły mi się godziny i straszliwie tego żałuje bo było to jedno ze spotkań które wzbudzały we mnie największe zainteresowanie.

[bąbielek]

W empikach nie było "Ziniola" podobno z powodu jednego z komiksów z #1. A w sumie to bardziej o tytuł chyba chodziło. Se zgadnij, o który się rozchodzi .

[Bane]

Mnie nie ukrywam troszkę przeraża zmniejszenie nakładu drugiej części aż o połowe (z 1.000 na 500). plus lekka podwyżka ceny.

Do dupy. Główną motywacją, dzięki której kupiłem "Ziniola", było wsparcie tej inicjatywy. Do "magazynu komiksowego z prawdziwego zdarzenia" jeszcze wiele mu brakuje, ale jeśli wszyscy to oleją, nie będzie już żadnego magazynu. Po odpowiednim wsparciu "Ziniol" mógłby rozwinąć skrzydła, ale skoro już po pierwszym numerze zmniejszają nakład... oby przy #3 nie było nakładu 300 egzemplarzy i ceny 30 złotych...

[Blacksad]

Pierwszy numer mnie rozczarował, a drugi zachęcił. Lepsze komiksy, lepsze artykuły (brak obrazków w analizie "Books of Magic" to skandal). Większy rozstrzał tematyczny - od Constantine'a po komiks w hip-hopie (teraz przydałby się artykuł o komiksie w rock'u - Danzig, Zombie, My Chemical Romance czy Gorillaz).
I recenzje - mimo że wciąż jednoosobowe - jakby bardziej zróżnicowane.
Czytałem całość wyrywkowo podczas upojnego mazurskiego weekendu, ale po przedwczorajszej repecie ciągle mi się podoba.

oby przy #3 nie było nakładu 300 egzemplarzy i ceny 30 złotych...

Nie będę narzekał, o ile dotychczasowa linia zostanie zachowana.

[Bane]

Zagłosowałem portfelem i kupiłem numer 2. Wygląda zachęcająco, całość przeczytam, kiedy znajdę czas.

komiks w hip-hopie

To coś dla mnie, sprawdzę w pierwszej kolejności, chociaż pewnie nie dowiem się niczego nowego.

Nie będę narzekał, o ile dotychczasowa linia zostanie zachowana.

Ja też nie, chociaż to  obniżenie nakładu aż o połowę ciągle mnie martwi. Zobaczymy, co będzie dalej. Oby nie zdechł nam magazyn z niezłymi perspektywami.