Autor Wątek: Kot Fritz  (Przeczytany 5693 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline burberry

Kot Fritz
« dnia: Lipiec 09, 2008, 05:00:51 pm »
Zakupiłem niedawno Kota Fritza Roberta Crumbe'a, wydanego przez Kulturę gniewu (jak zawsze - na poziomie) i chciałem powiedzieć, że komiks jest zajebisty. Myślę, że to okreslenie pasuje do klimatu komiksu, w którym bohaterowie jarają zioło, cały czas się bzykają i mają klopoty z policją. :)
Chciałbym, by ktoś coś więcej napisał o tym komiksie i jego, autorze. Tom wydany przez KG zawiera, jak wydawca sam wspomniał, niemal wszystkie historie z udziałem Kota, ułozone w kolejności chronologicznej. Dlaczego Crumb stworzył tylko niecałe 100 stron komiksu, który okazał się klasyką undergroundu? Czy jego wydaniu towarzyszyly jakies skandale? :)

Ponadto jestem ciekaw, czy jest możliwym w PL zdobycie filmów animowanych z udziałem Kota Fritza (pomijając fakt, że Crumb odcina się od tych dzieł) ?

Szukałem tematu o tym komiksie, ale nie znalazlem. Pozdr
« Ostatnia zmiana: Lipiec 09, 2008, 05:02:26 pm wysłana przez Filarecki »
Bóg Cię kocha

Offline kas1

Odp: Kot Fritz
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 10, 2008, 07:51:27 am »
Dla mnie to jedna ze słabszych pozycji wydanych przez Kulturę. Szybciutko i bez żalu sprzedałem.

Offline burberry

Odp: Kot Fritz
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 10, 2008, 08:16:25 am »
nie można powiedzieć, że komiks ten porusza ciekawe, niespotykane tematy, odkrywa coś nowego przed czytelnikiem, tworzy nowe perspektywy :) zdecydowanie jest to rodzaj wulgarnej rozrywki, jednak na wysokim poziomie, ponadto zabawnej, a autor puszcza oko do czytelnika na zasadzie - niezłe są te historyjki co? :) Dla mnie Kot Fritz okazał się niewymagającą, ale bardzo śmieszną lekturą
Bóg Cię kocha

Offline kas1

Odp: Kot Fritz
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 10, 2008, 09:32:15 am »
Z chęcią podyskutowałbym na ten temat ale musiałbym sobie odświeżyć tą pozycję. Jedyne co pamiętam to dekadencja, dekadencja i ...jeszcze raz dekadencja. Było kilka fajnych historyjek ale większość była ot taka sobie albo gorzej.  Zasiadłem, przeczytałem i pierwszą myślą po szczęśliwym przebrnięciu przez wszystkie strony, kadry i stopkę redakcyjną było... sprzedaję, nie ma co trzymać na półce bo prawdopodobnie ponownie do tego nie sięgne. To u mnie naprawdę wyjątkowy stan. Zazwyczaj po przeczytaniu nie mam ochoty na sprzedaż, przychodzi ona dopiero po kilku dniach, kiedy można na komiks spojrzeć bardziej obiektywnie.

Nie dziwię się, że całego kota jest tylko 100 stron aczkolwiek potrafię zrozumieć, że może mieć on swoich fanów.

Offline Death

Odp: Kot Fritz
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 10, 2008, 11:11:38 am »
Jak dla mnie Kot Fritz jest miodzio, jak prawie wszystko zresztą z Kultury Gniewu.
Chętnie bym zobaczył też animację Ralpha Bakshi`ego: http://www.filmweb.pl/f32275/Kot+Fritz,1972
Z jego filmów widziałem tylko "Ogień i Lód" i "Władce Pierścieni", obie produkcje bardzo mi się podobały a Kot Fritz to podobno jego najlepszy film. Pewnie bym go polubił;)

Offline wujekmaciej

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 782
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • City of Smoke...
Odp: Kot Fritz
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 10, 2008, 12:12:27 pm »
zarówno 'Kot Fritz' jak i 'Dziewięć żywotów Kota Fritza' są regularnie puszczane przez TVP Kultura i Tele5 w godzinach nocnych (ostatnio, o ile dobrze pamiętam, na Kulturze tydzień temu leciał).
pozdro!

 

anything