UWAGA !! Mamy koniec!!!
,....
Dajcie mi czas na przemyślenie jeszcze do mnie nie dociera. Luluchou zwyciężył, Suzak umarł (powiedzmy) po czym okazuje się, ze wszystko planowane. Suzak w przebraniu Zero z godnie z planem zabija Lulucha na jego własne życzenie. Jedyna Nunally zdołała zrozumieć o co chodzi (tak się wydaje)
Na koniec kilka typowych "szczęśliwych scene". Tutaj Toudou z tą swoją kobietą, Ougi premierem, Karen do szkoły, C.C. wciąż żyje i gdzieś tam się wybiera... Wszyscy żyją sobie długo i szczęśliwie.
Moim zdaniem końcówka do bani, ssie, niech idzie w diabły. Ech :/