To częsta przypadłość, że CG na początku się nie podoba. Wszyscy, których pytałem, mówili, że zlatywało tanim patriotyzmem. Mi się podoba, że Leluch wcale nie jest patriotą, tylko cynikiem. I to jest cecha, która podoba mi się u niego bardziej, niż brak strachu przed babami. Leluch wygląda na typa, co wszystko ma w du*ie. Nieważne, czy przyjaciel, czy wróg, gach, czy lachon, niewolnik, czy szlachcic - każdy jest "dobry" jeśli da radę go wykorzystać.
Ale i tak nie przebija C2. Najlepszy "Rei-like character" jaki miałem ostatnio okazję podziwiać. Podoba mi się jej uniwersalność - laska, która wszystkim trzęsie, a tuli seroludka, zainteresowana jest wyłącznie pizzą, a w organizacji potrafi być zarówno prawą i lewą ręką, jak i sprzątaczką, czy liniowym wojakiem.